Witajcie:)
W poniedzialek miala byc kastarakcja Krecika ale sie nie odbyla wet nie chcial teraz go operowac bo...
Pewnie pamietacie jak pisalem nie raz ze Krecik sie drapie az do krwi, wet ciagle mi mowil ze to alergia i nic innego. Odstawialismy juz mu wszystkie pokarmy ktore mogly byc przyczyna tego drapania ale nic nie pomagalo, O leczeniu nie powiem
, jakis czas temu zmienilem weta i ten pobral mu wymaz a ja zawiozlem ta probke do sanepidu i dzis wsziolem wynik badania , wynik jest jeden gronkowiec zlocisty-wzrost obfity. W sanepidze sprawdzili jaki antybiotyk skutecznie go niszczy wiec teraz jest pradziwe leczenie. I dlatemu wet nie chce teraz robic zadnych zabiegow boi sie zakazenia kota bardziej.
Mam niesamowita zlosc do weta do ktorego mialem tak wielkie zaufanie a ten nie zrobil tego badania odrazu tylko upieral sie ze to alergia
a kot przez siedem miesicy sie mordowal. Chyba sie wybiore do niego z tym wynikiem zeby zobaczyl ze przez jego leczenie kot coraz bardziej sie mordowal biorac niepotrzebnie zaszczyki jak ki ciagle gronkowiec sie rozwijal.
Niech moj przypadek bedzie ostrzezeniem dla innych ze warto czasami podwazyc opinie jednego weta!!
a jak sie podleczy to ciach ciach go nie ominie:)
pa