masła mają dodatki barwników, żelatyn i paru innych rzeczy których tam teoretycznie być nie powinno. pod słowem "masło" kryje sie wiele produktów które na to miano nie zasługują
bułeczki z piekarni też o niczym nie świadczą, bowiem od wielu lat mamy nie pieczywo ale produkty pieczywopodobne, biała mąka, sól traktowana tlenkiem aluminium i kilka innych przyjemności które zapychają organizm a nie odżywiają.
ser gouda: barwniki, konserwanty, produkt wytworzony z mleka po tak wielkich przeróbkach,z ez mlekiem nie ma nic wspólnego. znów produkt nabiałopodobny.
mleko (jeśli rzeczywiście od babci co to ma swoją krowę) nie podlega dyskusji, bo tu inne czynniki wchodzą. zaś mleko kupne nie ma nic wspólnego z mlekiem poza kolorem, nazwa i kazeiną.
nawiasem: taki zestaw śniadaniowy nie zapewnia potrzebnych składników, zatem daleki jest od zdrowego. bardzo daleki