Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[agnes211]

No właśnie, czy lubicie jazde na rowerku? Jeśli tak to jaką, szybką, czy spokojną i gdzie w mieście czy przez pola i lasy?
Zrobiłam tą ankiete bo kocham jeździć na rowerku, a najbardziej to po puszczy białowieskiej, szybko, choć czasem wole wolniej, oglądając przepiekne okolice...

[Abakus]

Witaj:)
Ja jestem fanem jazdy na rowerku, ale nie wyczynowo lecz raczej turystyczno- krajoznawczym.Mieszkam na terenach gorskich wiec jazda jest tu bardzo piekna sprawa. Trzy lata temu nawet udalo mi sie pojechac na rowerze nad morze pozniej na mazury i do warszawy skad juz pociagiem wrocilem. Nie zapomne tej wyprawy do konca zycia. Ludzie mimo ze mnie nie znali przyjmowali mnie z otwartymi rekoma. Polecam jest to super sprawa. Tylko troszke odwagi trzeba.

[Gerda]

Abakus gratuluję odwagi   . A nie zbaczając z tematu, po prostu uwielbiam rowerek, u mnie co prawda to nie ma gdzie za bardzo jeżdzić   ale lubię jeździć po kawałku lasu jaki nam został, po mieście też czasami, ale rzadziej . Gdybym miała możliwość wypuszczenia się gdzieś w jakiś sympatyczny teren (typu duży las z dróżką rowerową) to bardzo chętenie, ale u mnie nie ma ciekawych miejsc   . Hmm w tamtym roku to pamiętam, że do babci jeździłyśmy 11 km w jedną stronę (ok.20 min) heh   , ale to były piękne czasy  

[Siva]

no ja rower uwielbiam...
w zeszlym roku bylam z moim mezczyzna w Belgii, a w tym roku wlasnie wrocilam z wyprawy do Hiszpanii - dojechalismy pociagiem do Francji do Lyonu, stamtad wzdluz Rodanu nad morze i dalej do Hiszpanii... powrot podobnie, razem 850 km - moglismy zrobic wiecej, ale temperatura byla mordercza - takich upalow to ja w zyciu nie przezywalam bylo super

[Zwierzaczek]

Ja tez bardzo lubie jazde na rowerze  

[kareena]

lubie rowerek. fajnie sie jezdzi ale raczej nie lubie morderczych wypraw, tylko takie rekreacyjne  najczesciej jezdze na krociutkie miejskie wycieczki (czyli do 20 km) ale jak z kims jadę to bywają dłuższe - po lesie

[Zwierzaczek]

Ja tez uwielbiam jezdzic po lasach, szczegolnie po takich tajemniczych sciezkach!  

[Doris]

ja lubie jeździc na rowerze, szczegolnie jak zbierze nas sie 20 osób i wszyscy jedziemy razem

[Gerda]

ja dzisiaj wracając z koleżanką z jej działki miałam wypadek ... z kim    ... z rowerzystą hehehe    niestety zniszczył sobie oponę i światełko u mnie wszystko oki, ale wszystko zwalić można na moją koleżankę heheh , ale tak czy siak to była wina praktycznie całej trójki na szczęście chłopak obrócił to w żart i był dość "troskliwy"   także super  

[becia]

Ja też lubię jeździć na rowerku, byle nie pod wielką górę Jadę sobie zawsze spokjnie, powolutku, oglądając drzewka w lesie, często jestem na stawach i obserwuję kaczki, łabędzie, śmieszki i inne zwierzątka

[Siva]

hmmm... jazda na rowerze bywa tez malo bezpieczna jak zauwazyla Gerda - 2 tygodnie temu moja kolezanka spadla z roweru przez kierownice i zlamala sobie zuchwe w 3 miejscach, ma zalozone druty, nie moze nic jesc - zywi sie jogurcikami pitnymi, do konca zycia bedzie miala w brodzie platynowa blaszke

[Gerda]

współczucie twojej znajomej   , naprawdę to cud, że się nic nie stało  :? mówię wam jaki ten kolo był rozpędzony   moja siostra powiedziała mi, że może dobrze, że tak się stało, może to opatrzność ochroniła tego chłopaka przed dalszą jazdą (miał jechać na Słok, dla niewiedzących, to jest ośrodek sportu i rekreacji ELEKTROWNII BEŁCHATÓW), a tam tyle samochodów, wyprzedzających się na trzech zawsze jeździ   i tak jakoś niebezpiecznie jest   może tak miało być  
ja bynajmniej nie jeżdżę tam w godzinach szcytu, zawsze stram się z rana wyjechać i po 16:00 wrócić albo przed 15:00 wrócić, bo od 15:00 to jest tam duzy ruch bo pracownicy do B-towa wracają z KWB i EB  

[onka]

rower jest swietny do wycieczek  i jak trzeba wybiegać psa  

[siba]

hmmm... jazda na rowerze bywa tez malo bezpieczna jak zauwazyla Gerda - 2 tygodnie temu moja kolezanka spadla z roweru przez kierownice i zlamala sobie zuchwe w 3 miejscach, ma zalozone druty, nie moze nic jesc - zywi sie jogurcikami pitnymi, do konca zycia bedzie miala w brodzie platynowa blaszke

No wlasnie ja mialam w mlodosci podobny wypadek jechalam bardzo szybko z gorki i nagle zablokowal mi sie hamulec przedniego kola , polecialam na leb i szyje przez kierownice, ludzie pozbierali mnie z ulicy ale bylam tylko potluczona. Niemniej zostal mi uraz do konca zycia  

[kareena]

Kurczę szkoda że masz uraz.
a co do mnie to miałam podobny wypadek było to w lesie i patyk mi wkręcił się w szprychy i zablokował mi przednie koło. rower fiknął i ja razem z nim..  ale było bum.. aż ziemia zadrżała i do końca wczasów miałam ogromny siny placek na nodze

[Gerda]

ale weźcie ja byłam w małym szoku, nawet nie mogę opisać jak się wtedy czułam, bo po prostu nie wiedziałam co mam robić, a koleżanka tylko wielki huk słyszała  

[kareena]

ten huk musiał być fajny  ale dobrze ze juz wszystko ok

[Julia Snake]

Ja koffam rowerek, mogę jeździc codziennie (i jeżdżę zresztą)

[Gerda]

ten huk musiał być fajny  ale dobrze ze juz wszystko ok

nie no kariniaczq ty mnie zawsze rozwalasz heheh    

[agnes211]

co do rowerowych wypadków to ja miałam ich wiele-groźnych i troszkę mniej groźnych- ale urazu do rowerka nigdy nie nabiore i dlaej bede jezdzic jak szalona, co do podróżowania powoli i zatrzymując sie i oglądając to ja was podziwiam bo mnie taka właśnie jazda męczy, ja wole jeździć szybka tak że w ostatniej chwili zauważam przeszkody, tak że nie ma chwili na kręcenie w koło główką, spokojniej jeżdże jak mam doła...

[madz]

Uwielbiam rower, bez niego moje wakacje były by bardzo nudne i powolne.. Taak.. bo wszytskie koleżanki pojechały na wakacje a ja sobie gzuje na rowerku po Biskupicach .. Nie musze do McDonaldu jeździć tramwajem, bo mam rowerek ..

Gdy byłam na wakacjach w Sarbinowie było naprawdę pochmurno i kapac sie nie dało, to pojechaliśmy z rodzinką (skład- Mama, tata i Kamil) zajechalismy do Gąsek (niby na latarnie), ale była kolejka to pojechalismy do ustronia Morskiego a potem do Sianożęt ..  Nie było to bardzo blisko, ale całkiem fajnie się jechało, bo zdecydowanie lepiej było na drodze rowerowej w lesie ..  

[kareena]

Gerdusiu - jestem zawsze do usług

[SKR]

Ja bardzo lubie jeżdzic na rowerku. Tylko że nie moge jeżdzić często. Po pierwsze niedawno ukradziono z piwnicy rowery całej mojej rodziny i nie mogę jeździć po krakowie. Wioęc zostaje mi tylko jazda u mojej cioci na wsi gdzie mam 2 rowerek. No ale w zeszłyn roku Kiedy jechałyśmy (ja i moje kuzynki) Na taka rowerkowom wycieczke 20 kilometrów. To w polowie tak sie wywaliłam na żwirowej drodze że obydwa kolana mialam rozwalone. I to tak ze powinnam odrazu jechać do szpitala i je szyc. no a do domu mieliśmy 10km. nie miałyśmy nawed plastrów i wody utlenionej.  Na szczęście niedaleko miejcsa mojego wypadku mieszkał znajomu rodzicw moich kuzynek. One do niego poszły i on oczyścił mi rany i zabandażował mi kolanka. Jednak ja jestem uparta i jak sobie postanowiłam że przejade 20 km. to przejade i juz. więc nie pozwoliłam temu panu mnie autem zawieżć do domu tylko powolutku pojechałam sama. A w domu Nie zgodziłam sie zawieżć mnie do szpitala. nie dl tego że troszke sie bałam szycia, ale dla tego że nie lubie jezdzić do lekaży i z małej sprawy ()robić afery. No i rana sama mi sie zrosła, chociaż to było chyba bardziej bolesne niż to szycie. teraz na kolanach mam 2 wielkie blizny. Rodzice mówiom mi że jeśli jeszcze raz sie wywruce to na 100% wyladuje w szpitalu na szyciu. I dla tego ja teraz jezdze tylko tak powoli i rekreacyjnie.

[Emilka]

jezdze na rowerze i lubie jezdzic mimo z eprzezylam uz wiele... wypadkow-nie zrazilam sie jak na razie

[kareena]

ojej SKR miałam podobnie.. tylko na dłoni mam ciemne plamki bo żwir nadal tam jest

[agnes211]

ja ma żwir za kolankiem
A co do rodzinnych wycieczek rowerkami to chyba właśnie dzięki nim kocham rower, bo kiedyś, jak byłam jeszcze malutka, moi bracia byli mniej więciej w moim wieku to pojechaliśmy z rodzinką, gdzieś do ośrodka wczasowego, tam była wypożyczalnia rowerów, robione były wycieczki rowerowe, no i ja jako ta 6-7 letnia dziewczyneczka wsiadałam na taki podwójny rower razem z moim tatusiem i jechałam bardzo szybko hehe oczywiście dzięki tacie bo moje nóżki ledwo sięgały do pedałów Raz nasz rowerk złapał gume to ktoś miał plastra to zakleiliśmy koło plasterm i mówiła że rowerek ma kuke Czasem zdażają mi się wycieczki rowerow ejeszcze z rodzinką

[Kiekusek]

Jak mozna nie lubic jazdy na rowerze??
W moim przypadku to niemozliwe po prostu to kocham mogłabym dniami i nocami tak jezdzic po lasach i wogole latem dziennie potrafie zrobic do 40 km jak mam czas.
Rower to chyba najmadrzejsza rzecz jaka mogli wymyslic hi hi

[Kamilland]

uwielbwiam rower bez niego by było życie nudne !!

[Gerda]

łoo ja to jak SKR wywaliłam się też, ale nie z roweru, ale jak jeździłam na rolkach  

[Emilka]

a ja nie mam rowerka bo wyroslam ze starego...i trza przyznac..nudzi mi sie bez niego Ale to sie mam nadzieje zmieni-dzisiaj bo wybieram sie do sklepu