Forum Zwierzaki

Chciałbym poruszyć temat który bardzo mocno wczoraj był pokazany w telewizji we wiadomościach.
Mianowice chodzi o zabijanie kurczaczków ale w sposoby straszne między innymi żucanie o ściane i tym podobne.
Trzymanie ich w kalatkach po kilkadziesiąt sztuk i inne bestialskie czyny.

Chciałbym się Was zapytać czy zetkneliście się z takimi żeczami w swoim życiu i jak według Was powinno się ratować te biedne kurczaczki bo wiem że my musimy im pomóc.
Pozdrawiam, życze zdrowia.

Niestety to prawda... Jak w każdej rzeźni...
To co się dzieje przekracza ludzkie wyobrażenia...
Zdjęcia są drastyczne!
http://www.fwz.jawsieci.pl/protestujemy-miesozerstwo/rzezniakurymartwa.jpg
http://www.fwz.jawsieci.pl/protestujemy-miesozerstwo/rzezniakurywisza.jpg

Chciałbym się Was zapytać czy zetkneli¶cie się z takimi żeczami w swoim życiu i jak według Was powinno się ratować te biedne kurczaczki bo wiem że my musimy im pomóc.
Pozdrawiam, życze zdrowia.

Odpowiedź jest chyba oczywista...

Trzymanie ich w kalatkach po kilkadziesi±t sztuk i inne bestialskie czyny.

Nie zawsze sa trzymane razem w klatkach. Zazwyczaj są rozdzielane, gdyż ze stresu zadziobują się nawzajem. Dochodzi do autoagresji... Dlatego całkowicie obcina im się dzioby, "karmione" są przez rurkę... Są krzywdzone fizycznie i psychicznie...

no to i ja Wam coś wkleję odnośnie kurczaków...
jest to wklejony post z Grona

Nie wiem, czy to juz gdzies bylo, wiec wklejam: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,5360...

..."Przytomne kury wiesza się głową w dół w specjalnych metalowych strzemionach. Maszyna przesuwa je nad zbiornik i zanurza głowy i szyje kur w wodzie, przez którą płynie prąd. Jeśli się szarpią, są za małe albo zbyt duże, nie zanurzą się prawidłowo, nie dostaną odpowiedniej dawki prądu i nie stracą przytomności. Zdarza się też, że strzemię, w którym wisi ptak, nie jest uziemione albo linia przesuwa się za szybko. Teoretycznie pracownicy powinni zdejmować nieogłuszone kury, ale muszą skontrolować kilka tysięcy ptaków na godzinę. Zdarza się, że do dalszej obróbki: nacięcia szyi (dla wykrwawienia) i obcięcia głowy idzie przytomne zwierzę (na filmach organizacji PETA widać trzepoczące się kury bez głów). Jeśli kurczak jest za mały, maszyna może mu odciąć np. tylko czubek głowy i żyje jeszcze, kiedy idzie do skubarki." 

Raven zdjęcia które pokazałaś są straszne, ja nie wiem co ale wiem że trzeba im jakoś pomagać.
Pozdrawiam, życze zdrowia.

Aby pomóc trzeba przede wszystkim przestać wspierać m.in. KFC i popierać m.in. organizację PETA.
Dla anglojęzycznych: http://www.kentuckyfriedcruelty.com/moratoriam.asp

Zdjęcia są drastyczne!!
http://www.kentuckyfriedcruelty.com/images/kfcm1sm.jpg
http://www.kentuckyfriedcruelty.com/images/kfcm2sm.jpg

Film zawiera sceny drastyczne!!.
http://www.petatv.com/tvpopup/Prefs.asp?video=kfc_overview&feat=kfc_overview&pos=fp3

Najlepiej jest po prostu przestać je jeść, a nie kombinować, w którym fast-foodzie jeść a w który nie :roll:

zgadzam się z Vio.......

Oczywiście jestem za tym aby wogule nie jeść w fast foodach czy jak tam sie pisze i sam tam nie jem z dwóch przyczyn. Pierwsza to taka że żygać mi się chce jak widze te jedzenia z knajp bo nie wiadomo ile mają czas ja jem tylko w domu a po drugie nie jem właśnie ze względu na te biedne zwierzaczki.
Pozdrawiam, życze zdrowia.

Zwierzaczki są tak samo biedne bez względu na to czy jesz je w McDonaldzie, czy w domu na obiad.

Straszneeee