Witam!
Ja tez mam ON-a. Co prawda ze schroniska, suka ok. 7 lat. Jednak hodowca ON-ów powiedział, że to musiała być bardzo piękna suka, po doskonałych rodzicach, bo ma jakieś tam dobre kątowanie, ładnie rozbudowaną czaskę, dobrą postawę itd. Jak ją braliśmy to średnio patrzyłam na rasę, bardziej kierowałam się jej charakterem. Mimo śmierci właściciela, spędzenia 2 lat w schronisku w tym pierwsze 1,5 roku bez spacerów, pogryzionego ucha Fifi jest bardzo przyjazna do ludzi, zrównoważona, niczego się nie boi, ma bardzo dobry kontakt z innymi psami i jest bardzo pojętnym i posłusznym psem.
Od kiedy jest z nami zaczęliśmy doceniać tę rasę. Fifi to chyba najgodniejsza przedstawicielka tej rasy, jaką spotkałam.