KOCIAMBESY!!!
bo sa piekne, madre - wyjatek to Spacja, ale i tak ja kochamy
maja klase, swoje zdanie, chodza wlasnymi drogami, ale potrafia okazac, ze kochaja, nie narzucajac sie przy tym...bo rano budza nas delikatnie...przytulajac sie do twarzy, podgryzajac ucho albo brode
bo sa wybitnymi czysciochami, bo wracaja do domku przez okno
bo fajnie miziaja wasami, robia piekny koci grzbiet, przy ich mruczeniu zajebiscie sie zasypia...
no i w ogole...po prostu ja mam kocia nature, dlatego sa mi tak bliskie...
psy tez lubie...ale sa bardziej absorbujace...swoja milosc okazuja w bardzo ekspresyjny sposob, a ja za tym nie przepadam, no i szczerze mowiac znam tylko trzy psy, ktore sa naprawde zadbane...wyczesane, maja lsniaca, pachnaca siersc..i dla mnie to zadne wytlumaczenie, ze lataja po dworze, to sie bardziej brudza...bo Zoska tez lata...
i to na tyle...