Ja nie jestem przeciwko, choc niektore imiona brzmia beznadziejnie,
np. kot marcin - to chyba nie pasuje ???????
Co do mojego zwierzynca:
tata kot- karol z rodowodu sylvester
mama kocica - lukrecja(zwana rowniez dziefczynka) z rodowodu Sabina
ich syn - z Filip
jego braci i siostry:
szpulka, puma, leon, dżingis han ( dla przyjaciol z ang. dżi)
moja sunia (owczarek) ma na imie BAKA, choc z rodowodu miala Kara (od koloru sierci), drugi pies(zmixowany kaukaz) Norman
Jak widac kocia rodzinka ma tylko ludzkie imiona
A jak widac nawet hodowcy nazywaja swoje szczeniki ludzkimi imionami tyle , ze mnij poplarnymi!!