Czyli do Aszki, Magii i wszystkich innnych którzy sprawę tattoo poznali na własnej skórze.
Niedługo, bo prawdopodbnie 9 paździermika, idę do studia
Razem z TZ, i to jest jakieś pocieszenie
Wzory lecą do nas z Indii
Ja będę mieć tattoo w dole pleców a TZ na przedramieniu.
Boję się jak jasna ch..... :? ale jednocześnie nie mogę się doczekać
A teraz pytania do tych co mają już to za sobą:
1. Czy ból jest do zniesienia i czy ewentualnie ketonal by mi nie ulżył przypadkiem?
2. Jak się dba o tatuaż po wyjściu ze studia, jak długo się goi itd. itp.
3. Jaka maść jest najlepsza?
4. Jak wygląda sprawa ze słońcem i kąpielami. Wiem, że ze świeżym wzorem nie wychodzi się na słońce ani nie wolno pływać, ale jak to jest potem z opalaniem i pływaniem w słonej wodzie?
5. Po ilu latach zazwyczaj poprawia się wzór?