Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 ... 108 109 [110] 111 112 ... 135   Do dołu

Autor Wątek: Lisy  (Przeczytany 487618 razy)

0 Użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3270 : 2009-09-22, 18:32 »
Cóż, Zoologu - każdy ma swoje zdanie i każdy inaczej patrzy na dany problem ...
w tym stwierdzeniu wyraźnie chodzi o rozróżnienie dwóch przyczyn wymarcia,wyginięcia gatunku: pierwsza,przy bezpośrednim udziale człowieka / łowiectwo / - i druga,na wskutek zmian zachodzących w przyrodzie / de facto,tu też chodzi o działalność człowieka,ale już nie bezpośrednią,a pośrednią /- nacisk położony jest na to,że ta druga przyczyna jest bardziej naturalna,bo świat,a z nim i przyroda nie stoją w miejscu i wszystko się zmienia.
Oczywiście Lisie, że każdy patrzy na dany problem po swojemu. Tylko nie patrzmy na problemy ochrony przyrody stosując uczłowieczanie zwierząt. To ślepa i niebezpieczna uliczka.
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

Arkady111

  • *
  • Wiadomości: 188
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3271 : 2009-09-24, 10:15 »
Albo ja mam zaniki pamięci, albo coś brzydkiego przyszło i zjadło mój post. Czy ktoś może i zechce wyjaśnić o co chodzi?
Zapisane

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3272 : 2009-09-24, 12:40 »
Usunęło wszystkie posty z przedwczoraj,oraz wszystkie prywatne wiadomości ;) - kwestie techniczne,związane ze zmianami na forum.

A żeby nie było nie na temat: http://www.garythefox.com/index.html   ;p

Forum Zwierzaki

Odp: Lisy
« Odpowiedz #3272 : 2009-09-24, 12:40 »

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3273 : 2009-10-02, 03:12 »
Właśnie udało mi się przypadkiem obejrzeć kawałek dokumentu o lisach - mówiono tam,min.że w razie braku pożywienia lis może się żywić nawet rzepą i kapustą,to właśnie niewybredność jest jedną z przyczyn sukcesu tego gatunku - mimo że lis może upolować wszystko,co tylko jest jadalne,to nadal ok.60% ich diety stanowią gryzonie.
Mówili,że młoda lisica może zajść w ciążę tylko wtedy,jeśli znajdzie wolne terytorium bez pary alfa,która jako jedyna ma prawo do rozrodu i że mimo iż lis jest tak pospolitym i licznym gatunkiem,to niewiele samic zachodzi w ciążę i rodzi młode.

I jeszcze ciekawostka w kwestii żywienia się lisów: jednych z najbardziej szczegółowych badań dotyczących składu pożywienia lisów,dokonał bułgarski zoolog,Neno Atanassov - zbadał on ponad 200 lisich żołądków i sporo kału zawierającego resztki jedzenia - głównym składnikiem lisiej diety są drobne gryzonie,które obecne były w 194 żołądkach,obecność zajęcy stwierdzono tylko w 22 żołądkach - wedle owego zoologa,lisia dieta składa się w 57% z gryzoni / myszy,nornice /,27% zwierząt,tzw.użytecznych / bażant / i 16% z pokarmów roślinnych - oczywiście,nie ma tu w tym spisie odpadków,co jeszcze bardziej zmieniłoby rozłożenie procentów.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3274 : 2009-10-05, 02:07 »
Estel Dała ten link na shoutboxie,ale pomyślałem sobie,że byłoby dobrze wkleić to tutaj:
http://allegro.pl/item755176347_pomozmy_zbudowac_lisiczce_nowy_dom_charytatywna.html

i jeszcze,przekopiowany z linka tekst o lisiczce:

Cytuj
W lecie 2005r. do naszego Ośrodka trafiła malutka lisiczka. Znaleziono ją na obrzeżach miasta, przy martwej matce. Była tak malutka, że nie była w stanie poradzić sobie na wolności. Przez pierwszy okres rekonwalescencji wymagała karmienia mlekiem. Wówczas wypuszczenie jej na wolność byłoby dla niej wyrokiem. Lisiczka będąca od pierwszych swoich dni naszym pacjentem, tak się oswoiła z ludźmi obdarzając ich pełnym zaufaniem, że traktuje ich jako swoją, lisią społeczność. Nie boi się, nie ucieka, sama podchodzi do ludzi. Biorąc pod uwagę dzisiejsze stereotypy społeczeństwa odnośnie lisów oraz „sympatią” jaką darzą te zwierzęta, jesteśmy zmuszeni trzymać ją w niewoli. Jej spotkanie z jakimkolwiek nieznajomym człowiekiem mogłoby się dla niej skończyć tragicznie. W dzień natomiast lisiczka spędza czas ze swoim opiekunem Wojtkiem, który poświęca jej cały swój wolny czas. Chodzą na spacery, biegają po całym Ośrodku. Lisiczka zadomowiła się u nas na dobre. Można by rzec, że stała się drugą wizytówką (po bocianach) naszego Ośrodka. Ma nawet swoją oddaną przyjaciółkę. Jest nią Tigra, nasz domowy owczarek niemiecki. Fenomenalne wrażenie robią ich wspólne zabawy, kiedy to biegają razem, ścigają się, skaczą po sobie, przewracają się wspólnie. Obecnie naszym priorytetem jest wybudowanie lisi dużej woliery, która zapewni jej wystarczająco dużo przestrzeni i komfortu podczas przebywania w zamknięciu. Aktualna klatka jest zdecydowanie za mała, przez co jest jej ciasno. Koszt nowej, specjalnej woliery to ok. 6/7 tys. zł. Będzie ona na tyle duża by, zapewnić jej skrawek zabezpieczonego, naturalnego środowiska w jakim przychodzi życ jej dzikim lisim przedstawicielom. Jak dotąd własnymi siłami wykopaliśmy dół o odpowiednich rozmiarach i głębokości pod solidny fundament konstrukcji. Odpowiednia głębokość zapewni jej możliwość kopania sobie nor oraz uniemożliwi podkopanie się. Odpowiednia wysokość natomiast da jej możliwości (po zamontowaniu kilku półek z drewnianych solidnych gałęzi) wspinaczki oraz przestrzeń do skakania. Woliera ta da jej dużo więcej swobody i poczucia swojego naturalnego środowiska. Niestety koszty wykonania tego typu konstrukcji, jak wspomnieliśmy wyżej nie należą do najtańszych. Usilnie zbieramy niezbędne środki finansowe, które umożliwią nam jak najszybszą przeprowadzkę lisiczki do nowego, większego domu…

Lisiczka jest w wieku mojego Mikiego  :) - ech,zazdroszczę,temu lisiemu opiekunowi ... ;)

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3276 : 2009-10-06, 02:10 »
Nie jest to takie proste ;) - do Mikołowa nie łatwo jest się dostać,a poza tym,taka opieka nad zwierzakiem powinna się zacząć w momencie,gdy jest ono jeszcze bardzo młode,tak jak w tym przypadku.:)

A tutaj,odpowiedź jednego z myśliwych na Twój temat:

Cytuj
Też mi sztuka lisa udomowić. Ja to na podwórku zamiast lisa dzika 140kg trzymam, a w szafie jelenia mam. A do reszty co po lesie chodzi strzelam z przyjemnością łowiecką nałożoną odgórnie przez przodków . Lubię widzieć nieświadomość w oczkach pełnych zmęczenia, będącego skutkiem wiecznej tułaczki i chorób je nękających. Dlatego z obowiązku przez etykę nałożonego skracam ich cierpienie, pogrążąjąc się w euforii melancholii lufy brzmienia, odgłosu kuli futerko przedpokoju przebijającej, serduszko życia pozbawiającej.

Swoją drogą to myślę,że nie ma ich / myśliwych / co wkręcać w takie dyskusje,gdyż oni się nie zmienia i tyle - ja,przez trzy lata poznałem już trochę tych ludzi i wiem,że - jak to się mówi: " z g ... nie zlezą " ;) - ja,swoje zdanie mam,ale nie mam takiej ambicji,żeby nawracać myśliwych ;),bo to raczej nie jest możliwe - są to ludzie o zawężonym spojrzeniu na świat,spojrzeniu trochę odbiegającym od dzisiejszego świata i tyle ;).

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3277 : 2009-10-06, 12:55 »
Nie jest to takie proste ;) - do Mikołowa nie łatwo jest się dostać,a poza tym,taka opieka nad zwierzakiem powinna się zacząć w momencie,gdy jest ono jeszcze bardzo młode,tak jak w tym przypadku.:)
A Ty nawet nie spróbowałeś :P Ja latem zrobiłabym sobie wycieczkę do Mikołowa i jakby mnie nie wpuścili po dobroci, wdarłabym się siłą... ;p

Swoją drogą to myślę,że nie ma ich / myśliwych / co wkręcać w takie dyskusje,gdyż oni się nie zmienia i tyle - ja,przez trzy lata poznałem już trochę tych ludzi i wiem,że - jak to się mówi: " z g ... nie zlezą " ;) - ja,swoje zdanie mam,ale nie mam takiej ambicji,żeby nawracać myśliwych ;),bo to raczej nie jest możliwe - są to ludzie o zawężonym spojrzeniu na świat,spojrzeniu trochę odbiegającym od dzisiejszego świata i tyle ;).
Oczywiście, że nie ma co dyskutować... Czy Ciebie przekona jakikolwiek 'odgórnie przez przodków' ukierunkowany obywatel, że fajnie jest zadawać śmierć? My lubimy patrzeć w oczy żywych zwierząt, a inny w takie, z których życie uchodzi... Jak chcesz zmienić takiego człowieka? Musiałbyś mieć moc cofnięcia czasu i wychowania go na nowo... Mentalność dorosłego człowieka bardzo trudno zmienić, nawet obcując z nim w realu. A przez neta... Syzyfowy trud, nic nie zdziałasz, a jeszcze włażąc mozolnie pod górkę w makówkę zarobisz, bo niedaleko odbiegły od przodków (a raczej praprzodków) lubi dobić zmęczonego... Etyka nie jest mu obca przecież... :/

Nie wiem, na ile ich spojrzenie odbiega od dzisiejszego swiata... Fakt, cywilizacja postępuje i ludzie są coraz bardziej świadomi i otwarci na naturę, coraz więcej wiemy o zwierzętach, o ich emocjach, psychice... Coraz większy nacisk kładzie się na humanitaryzm, ale... Mimo wszystko, choć jest lepiej, niż kiedyś, to nadal  szacunek i serce dla zwierząt spotyka się rzadziej, niż prymitywną chęć wykorzystania ich dla własnych celów, bez jakichkolwiek skrupułów... Ba, z pyszałkowatym rechotem 'odgórnie namaszczonego'... :roll:

Człowiekowi bez nóg można sprawić protezy, kupic wózek inwalidzki... Co można zrobić dla człowieka bez serca? Pompę jakąś tam ma, więc funkcjonuje, ale nic poza tym... Jeszcze będzie się kaleka cieszył, próbując Cię urazić... Toż to jego żywioł, zranić, dobić... Tym się karmią, a Ty chcesz w nich budzić wrażliwość? Lisssssssssssss...
Zapisane
IBDG Wrocław

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3278 : 2009-10-06, 14:23 »
Cytuj
A Ty nawet nie spróbowałeś

Oj,próbowałem ;) niestety,tylko telefonicznie i dostałem odmowę - niepotrzebnie pisałem o tym na forach i się potem ze mnie nabijali myśliwi,że mnie nie wpuścili.

Cytuj
Ja latem zrobiłabym sobie wycieczkę do Mikołowa i jakby mnie nie wpuścili po dobroci, wdarłabym się siłą... ;p

Taa ... ;) :P

Cytuj
Fakt, cywilizacja postępuje i ludzie są coraz bardziej świadomi i otwarci na naturę, coraz więcej wiemy o zwierzętach, o ich emocjach, psychice... Coraz większy nacisk kładzie się na humanitaryzm, ale... Mimo wszystko, choć jest lepiej, niż kiedyś, to nadal  szacunek i serce dla zwierząt spotyka się rzadziej, niż prymitywną chęć wykorzystania ich dla własnych celów, bez jakichkolwiek skrupułów... Ba, z pyszałkowatym rechotem 'odgórnie namaszczonego'... :roll:

Nawet " cywilizowany " świat potrafi czerpać korzyści z zabijania zwierząt,a nawet pokazywać to w tv ... Discovery i program o tępieniu " szkodników ",gdzie reklama brzmi,mniej więcej: te paskudne szczury,piskliwe myszy ... zobacz,jak się tępi szkodniki - już nawet z tego robi się jakąś namiastkę reality show ... :roll:
wczoraj czytałem o młodych ludziach,którzy zabili jeża,kopiąc go jak piłkę ... nawet na odległość 5 metrów ...
zmieniły się może realia,ale nie ludzie i nie ich podejście do zwierząt.

Mój post był skierowany raczej do Alette - ja już przez te trzy lata zorientowałem się,że z myśliwymi to nie ma co gadać,bo są to ludzie,którzy widza tylko to,czego zostali wyuczeni przez swoich poprzedników / tzw. koronne argumenty / i twierdzą,że obecnie mamy sztuczne środowisko,które bez nich nie jest w stanie funkcjonować ... takiego " betonu " się nie przełamie,ani u starszych ani u młodych myśliwych,którzy też w to święcie wierzą i uważają,że to oni są przyrodnikami i ekologami ...
Mnie też się dostało ;) - okazało się,że moje poglądy są infantylne i że gdyby było więcej takich przyrodników jak ja / w negatywnym tego słowa,znaczeniu /,to przyroda by już padła,pozbawiona swoich obrońców,jakimi są myśliwi - oraz,że ani myśliwy ani przyrodnik nie musi kochać zwierząt,tylko je szanować,bo miłość do zwierząt,to zoofilia ...

Cytuj
ps.właśnie z szacunku dla sarny zlikwiduję każdego bezpańskiego kundla który wejdzie mi w lunetę.

myślę,że miłośnicy zwierząt,a w tym przypadku lisów,powinni walczyć z tym:

Cytuj
Biorąc pod uwagę dzisiejsze stereotypy społeczeństwa odnośnie lisów oraz „sympatią” jaką darzą te zwierzęta, jesteśmy zmuszeni trzymać ją w niewoli. Jej spotkanie z jakimkolwiek nieznajomym człowiekiem mogłoby się dla niej skończyć tragicznie.

należy walczyć ze stereotypami i z mentalnością ludzi,którzy nie działają w oparciu o swoich przodków ... chociaż - rolnicy jawią mi się trochę podobnie i ich,ich mentalność,też bardzo trudno jest zmienić ...  :/

P.S: A najbardziej mnie śmieszą takie dywagacje myśliwych,że:

Cytuj
Oczywiście ci dwaj panowie mają zgodę na przetrzymywanie dzikiego zwierzęcia, i wszelakie inne papierki na budowę woliery, itp. z Sanepidu, Nadzoru Budowlanego, Weterynarii.

Jeżeli nie, to jest szyte grubymi nićmi. A wartość tej "inwestycji" to naprawdę robi wrażenie. Z resztą, warto wysłać już teraz tam kogoś z odpowiednich służb do zbadania warunków przetrzymywania tej liszki.

panowie nie zauważyli,chyba,że jest to " Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu ",a nie,osoby prywatne.
« Ostatnia zmiana: 2009-10-07, 01:10 autor lis »
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Lisy
« Odpowiedz #3278 : 2009-10-06, 14:23 »

rmatysiak

  • *
  • Wiadomości: 237
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3279 : 2009-10-08, 00:47 »
Moderatorzy lis nie ma pozwolenia na umieszczanie wypowiedzi myśliwych w związku z czym łamie regulamin.
Ps
Dozwolone tylko od 18 lat

Skoro od 18, to usuwamy... Tu dzieci są :P
« Ostatnia zmiana: 2009-10-31, 18:19 autor IBDG »
Zapisane

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3280 : 2009-10-08, 01:10 »
Rmatysiak - zwykle wklejam link do tematu,tutaj to przeoczyłem,więc poprawiam:

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=312348&t=312348

widzę,że starasz się na siłę szukać jakiś haków na mnie,może Jesteś z CBA? ... :lol:

Równie dobrze możesz się czepić,że Cert wklejał wypowiedzi na mój temat znalezione na innych forach,On też nie miał pozwolenia ;)

A żeby nie odbiegać od tematu - całkiem już duża,lisiczka Vixey:



http://d.furaffinity.net/art/najlvin/1250503621.half.najlvin_vixeyandme.jpg



http://d.furaffinity.net/art/najlvin/1252156246.thumbnail.najlvin_jumping.jpg



http://d.furaffinity.net/art/najlvin/1253023521.najlvin_sleep1.jpg



http://d.furaffinity.net/art/najlvin/1252936009.najlvin_13a.jpg



http://d.furaffinity.net/art/najlvin/1251887618.najlvin_dsc_0362.jpg



http://d.furaffinity.net/art/najlvin/1251028216.najlvin_s4300015.jpg



http://d.furaffinity.net/art/najlvin/1250763216.najlvin_vixeyzidle.jpg

pod zdjęciami daję też linki do oryginałów,żeby nie było ... i strona:  http://www.furaffinity.net/user/najlvin/

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3281 : 2009-10-13, 13:16 »
Cóż,przyrodnicy,po części też się cieszą z nowych kryteriów odstrzału lisów / od 1 czerwca lub przez cały rok /,piszą,że w tym przypadku instytucje chroniące przyrodę powinny współpracować z PZł,bo trzeba wybrać: lis czy żółw,głuszec,cietrzew,bażant,a dla nich odpowiedź jest,oczywista ... ;roll:

Myśliwi też piszą,że ta lisia " zaraza " jest już w całej Europie:

Cytuj
W okolicy Glasgow lisy, Edynburga lisy , Highlandów lisy, w Niemczech lisy, w Belgi lisy, w Holandi lisy, w Angli lisy, we Włoszech lisy, na Ukrainie lisy.... to ja się pytam gdzie tej zarazy nie ma...

Ech...ale sobie wybrałem gatunek do obrony ... teraz,pewnie jestem postrzegany,jako " jedyny debil " ...

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3282 : 2009-10-15, 22:14 »
Rmatysiak - promujesz kłusownictwo?  :mysli:
Pamiętam,że jakiś Szwedzki sklep sprzedawał u nas sidła i tego typu," gadżety ".

-------------------------------------------------------------------------------------

A ja,znalazłem coś pozytywnego o lisach:

Cytuj
W Janiku do produkcji kompostu wykorzystuje się... lisy
/TeZ/

Zakład Unieszkodliwiania Odpadów w Janiku zajął się produkcją kompostu ze ścinków gałęzi czy skoszonej trawy. Pomagają w tym… lisy, które przychodzą tu z otaczających składowisko odpadów lasów.

- Kompost ma podobne właściwości jak torf i znakomicie nadaje się do zakładania trawników - zapewnia Paweł Walesic, prezes spółki. Kompostownia powstała na betonowej płycie, która wyposażona jest w odpływy, dzięki czemu można było zastosować zamknięty obieg wody. - Pryzmy trzeba co pewien czas podlewać, by panowała w nich odpowiednia wilgotność i temperatura - tłumaczy i dodaje, że najważniejsze, że powstający kompost, systematycznie jest mieszany przy pomocy specjalnego urządzenia. - Stwarza to dobre warunki do jego powstawania - podkreśla.

Pierwsza partia kompostu ze składowiska jest już niemal gotowa. - Wykorzystamy go do odbudowy trawników na naszym terenie, może także przy placówkach oświatowych, a gdy uzyskamy dla produktu odpowiednie certyfikaty, wyjdziemy na rynek z pełną ofertą - tłumaczy prezes i podkreśla, że kompost z wysypiska może zastąpić kosztowny torf.

W proces powstawania kompostu zaangażowała się także natura. - Lisy przychodzą tu gromadnie, by wyciągać z pryzm larwy - przyznaje Paweł Walesić. - Drążą tunele, czym tylko dodatkowo napowietrzają kompost i przyspieszają reakcję.

Spółka, która produkcję kompostu prowadzi od kwietnia, nie musi martwić się o surowiec, gdyż dostawców, szczególnie spośród tych firm, które zajmują się utrzymaniem zieleni miejskiej czy poboczy dróg, nie brakuje.

http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090930/POWIAT0107/580562581
« Ostatnia zmiana: 2009-10-16, 00:37 autor lis »
Zapisane

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3283 : 2009-10-25, 15:25 »
Może tutaj przeniosę dyskusję z " myśliwych ",żeby nie zaśmiecać wątku:

Dziwne,bo nigdzie się z tym nie spotkałem,ani w programach przyrodniczych,ani w artykułach,ani w literaturze,wszędzie pisze,że opiekunki nie biorą udziału w rozrodzie i opiekują się kolejnym miotem - chyba,że jest tak,jak piszesz, Zoologu ,że dzieje się tak tylko na wskutek wysokiej śmiertelności.

Wyczytałem,że wielkość miotu zależy też od wieku samicy - młode lisice mają małe mioty a starsze,liczniejsze.
Wpływ na lisi rozród ma też to,że lisy już w ubiegłym wieku ( lata 70-te ) przekształciły się z gatunku typowo leśnego w gatunek polno / leśny - mioty lisów żyjących w lasach są mniejsze od tych,żyjących na terenach rolniczych,gdyż tym drugim łatwiej jest zdobywać pożywienie.

A w kwestii pożywienia - Myśliwi zwykle kierują się tym,co znajdą przy lisiej norze i na tej podstawie oceniają lisa jako szkodnika,ale tak na prawdę ta metoda fałszuje rzeczywistość,bo większe zwierzęta nie są zjadane w całości i ciężko jest ocenić,jak dużą rolę w lisiej diecie odgrywa padlina - drobne gryzonie są zjadane w całości i nic nie pozostaje,dlatego też według myśliwych lis je tylko zające i bażanty,oraz sarny,na wszelkich konferencjach odnośnie drobnej zwierzyny nie przedstawia się nawet treści żołądkowej lisów,tylko przyjmuje się wszystko za pewnik,bez dowodów.
św.pamięci Simona Kossak pisała kiedyś,że:

Cytuj
Brak zbytu na rude futra? Przecież mogą robić z nich sobie narzuty na tapczany w gabinetach, podbicia do swoich myśliwskich kurtek, mogą też zakopywać trupy do ziemi, jeśli ich nie lubią.

szanuję panią Kossak jako wybitną przyrodniczkę,ale mimo to,nie godzę się z takim podmiotowym / przedmiotowym traktowaniem zwierząt - przypomina mi to zachowanie powiatowych lekarzy weterynarii,którzy uważają,że nasze bezpieczeństwo i zdrowie są najważniejsze,a obiekty eksperymentu / szczepień przeciwko wściekliźnie /,trzeba po prostu,zabijać - podobnie ma się sprawa z płaceniem za zabite lisy / od 20 do 50 zł / w celu badań nad skutecznością szczepionki przeciwko wściekliźnie,jakby nie można było przeprowadzać badań na ofiarach licznych wypadków drogowych.
Cała ta ludzka obłuda i fałszywa moralność upewnia mnie w tym,że lepsza jest już wścieklizna,ale wiem,że i to nie poprawi lisiego losu,bo lisy byłyby nadal traktowane jako szkodniki,tylko że z powodu roznoszenia wścieklizny.

Z innego forum,zapadł mi w pamięć,taki,oto cytat:  " każdy złożony problem ma proste, błędna rozwiązanie ".


Dziś oglądałem reportaż o zwierzętach i o znęcaniu się nad nimi / np.babka zapłaciła za zabicie i  " utylizacje " swojej suki,która nie dawała już dużych miotów w jej pseudo hodowli / i padły tam zdania,że człowiek nie potrafi się ' wczuć " w zwierzę - i nie chodzi tu o uczłowieczanie zwierząt tylko o to,ze zwierzę też czuje; ból,strach,głód,lęk,itp. - przypisujemy zwierzętom głupotę,okrucieństwo,bez rozumność,itp.ale powinniśmy się zastanowić,czy nie są to,raczej cechy ludzkie.

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3284 : 2009-10-27, 16:50 »
O rozrodzie lisich pomocnic pisze mój Mistrz Vitus B. Droscher w książce "Zachowania zwierząt. Skuteczne strategie przetrwania" Grupa Wydawnicza Bertelsmann Media W-wa 2001.
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

Forum Zwierzaki

Odp: Lisy
« Odpowiedz #3284 : 2009-10-27, 16:50 »

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3285 : 2009-10-31, 18:01 »
Ja znalazłem jeszcze coś takiego:

Cytuj
Żyje samotniczo lub w parach łączących się na całe życie lub tylko na czas rozrodu. Zajmuje rewir o wielkości od 1-10 km². Swoje terytorium znakuje moczem. Czasem obserwuje się rodziny lisie zorganizowane haremowo, z samcem i kilkoma samicami, przy czym miot daje tylko samica α czyli dominująca; u pozostałych dochodzi do zahamowania rui.

nigdzie nie spotkałem się jeszcze ze stwierdzeniem,że pozostałe samice żyjące w takiej grupie rodzinnej,biorą udział w rozrodzie ... ale jeszcze poszukam.

Cytuj
Lis należy do gatunków znakomicie znoszących presję ze strony człowieka. Nawet populacje prześladowane ze względu na futro lub przenoszoną wściekliznę szybko się odradzają.

Jak widać,wszelka kontrola populacji lisa jest skazana na niepowodzenie,chyba,żeby człowiek chciał wytępić cały gatunek - w Australii próbują i nic.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3288 : 2009-11-11, 02:10 »
Fotki bardzo fajne,zwłaszcza pierwsza,bo naturalna  :) :VoV:
na przyszłość,lepiej edytować post,zamiast pisać jeden pod drugim ;)  :)

lisiczka Vixey w trakcie ' chowania ' zapasów na później:
http://www.youtube.com/watch?v=avSJaj9fc-Q
zjawisko to występuje również u lisów żyjących na wolności,któr zakopuja nadmiar żywności na " chude " dni.

alette

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 130
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3289 : 2009-11-11, 14:11 »
  Moj isiu tez zakopywał kości w pościel :D :lol: 

Dobrze pamietam, ze ta lisiczka byla chowana na farmie dla futra, a ten czlowiek, ja wykupił? Skoro on mogl, to moze i ty Lis, moglbys pojechac do Czech, i wykupic sobie takiego liska?

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3290 : 2009-11-11, 14:23 »
Tak,ten facet wykupił szczenię,ale była to bardzo skomplikowana sprawa,która trwała kilka miesięcy / bodajże 6 lub 8 / i nie jest to takie łatwe - po pierwsze,hodowcy nie sprzedają pojedynczych zwierząt,tylko hurtowo,a po drugie,oni doskonale wiedzą,że taki lis będzie grał na ich niekorzyść - opiekun lisiczki otwarcie pisze,że będzie walczył z takimi hodowlami i z hodowlą zwierząt na futra.

Forum Zwierzaki

Odp: Lisy
« Odpowiedz #3290 : 2009-11-11, 14:23 »

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3291 : 2009-11-15, 23:54 »
Fajny i w bardzo przystępny sposób napisany tekst - choć Zoologowi się on pewnie,nie spodoba ;) ( uczłowieczanie zwierząt )

 Wywiad z lisem ;)
Wywiad

- Szanowny panie lisie, jestem redaktorem szkolnej gazetki, odpowiedzialnym za dział: Ekologia. Czy mógłbym przeprowadzić z panem wywiad? Taka rozmowa z pewnością zaciekawiłaby naszych czytelników.
- Proszę bardzo. Czego chciałbyś dowiedzieć się?
- Dlaczego zamieszkał pan ostatnio w mieście?
- Porzuciłem miłą knieję i nieźle mi się dzieje.
- O, zaczął pan mówić wierszem…?
- To chyba wynik synantropizmu.
- Synan…? Co, proszę? Czy może pan to wytłumaczyć?
- Synantropizm to zdolność przystosowania się dzikich zwierząt do życia wspólnie z ludźmi. Dotyczy to między innymi mojego gatunku, ale i na przykład dzików czy gołębi grzywaczy.
- Woli pan zatem mieszkać w mieście?
- Zdecydowanie tak, ale raczej na obrzeżach miasta, na przedmieściach, w parkach, zaroślach, na opuszczonych ogródkach działkowych.
- Gdzie zdobywa pan pożywienie?
- Och, uwielbiam takie miejsca, w których ludzie wyrzucają resztki pokarmu, którego nie zjedli. Czego tam nie ma, jakie smakołyki!
- Czyli, proszę wybaczyć teraz z pana taki lis …śmietnikowy.
- Ależ nie! Chciałem stanowczo zaprotestować! Nadal pełnimy bardzo ważną funkcję. Oczyszczamy miasto ze zbędnych śmieci, gryzoni i padliny.
- Czy nie myślał pan jednak nad powrotem na wieś , do lasów i pól?
- No, nie wiem. Tutaj w mieście na świat przyszły już moje dzieci. Życie na wsi ma też swoje uroki. Mój kuzyn, który mnie ostatnio odwiedził, namawiał do powrotu. Gdy mieszkałem wśród pól, najbardziej lubiłem samoloty.
- Jak to, czyżby pan nimi latał?
- Ależ nie, mój drogi. Z samolotów zrzucane są dla nas szczepionki przeciwko wściekliźnie. Aż czekamy, kiedy nadlatują te stalowe ptaki. Jeśli jednak spóźnimy się, to i tak każdą znajdujemy. Pachną bowiem smakowicie wędzonymi rybami.
- Czyli nie zawsze lekarstwo musi mieć przykry smak?
- Ha, ha zgadza się.
- Więc jak z tym powrotem na wieś?
- Chyba jednak zostanę w mieście. Tutaj myśliwi nie mogą na nas polować. Nie wpuszczają nam też do nor groźnych psów. Niestety mało jest dobrych miejsc na kopanie nor. Wszędzie ten beton i asfalt. Trzeba też bardzo uważać podczas przebiegania przez jezdnię. Wczoraj o mało nie wpadłem pod koła rozpędzonego samochodu.
- Czego mogę panu i pańskiej rodzinie życzyć na pożegnanie?
- Myślę, że głównie tego, by nie powróciła moda na noszenie futer z naturalnych skór.
- Życzę tego zatem i dziękuje za ciekawą rozmowę.
- Ja również dziękuję, młody miłośniku przyrody. Cześć!

;)

http://www.mmwroclaw.pl/blog/entry/382/Wywiad+z+lisem++%29.html
« Ostatnia zmiana: 2009-11-16, 02:24 autor lis »
Zapisane

alette

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 130
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3292 : 2009-11-17, 09:46 »


Niestety nie znam niemieckiego, więc nie przetłumaczę, ale moze ktoś z forum zna i będzie taki miły... ;)

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3293 : 2009-11-17, 13:07 »
Heh,szkoda że bokiem ;) ale już sobie z tym,poradziłem ;)

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3294 : 2009-11-17, 16:41 »
Masz rację Lisie niespecjalnie mi się podoba. Rozumiem, że ten tekst jest skierowany do młodych przyrodników. Dla mnie niedościgłym wzorem w tym względzie jest "Ptasie Abecadło" Gerarda Sawickiego zamieszczane w biuletynach "Ptaki" Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków. 
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3295 : 2009-11-17, 16:59 »
Tak,myślę że ów tekst / wywiad stworzono z myślą o młodych odbiorcach - pamiętajmy,że dzieci lubią się uczyć poprzez zabawę i myślę że ten tekst dostarcza paru odpowiedzi podanych w prosty i przejrzysty sposób / synantropizacja,występowanie lisa w mieście,dieta,rola jaką spełnia on w mieście / być może,po takim tekście ludzie nie będą tak histerycznie reagować na obecność lisa w mieście? - ludzi trzeba edukować i oswajać,a dzieci się najlepiej do tego celu nadają.

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3296 : 2009-11-18, 00:47 »
Moim zdaniem dla dzieci taki 'wywiad' jest całkiem ok ;) W końcu w bajkach też zwierzęta mówią ludzkim glosem, więc... A zawsze coś tam w głowach pożytecznego zostanie :)
Zapisane
IBDG Wrocław

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3297 : 2009-11-18, 19:41 »
Dziś trafiłem na ciekawy temat: " lis przyjacielem narodu " :

Cytuj
Wydaje mi się, że sympatia społeczna do tego gatunku jest wprost proporcjonalna do niewiedzy na jego tamat.

Z czasów dzieciństwa pamiętam, że był to gatunek ceniony ale raczej nielubiany.

Ceniony za spryt i cenne futro. Nielubiany za szkody wyrządzane w łowisku i zagrodach z drobiem.

Dawniej lis był po to aby go zabić i zdobyć futro. Dziś jest po to aby zrobić mu zdjęcie.

Dawniej każdy rolnik wiedzial jak sobie z lisem poradzić i jakie ma zwyczaje. Dziś mało kto spotykając norę w lesie wie do kogo ona należy.

... pozmieniało się ... :-/


Panowie myśliwi zaczęli się już czepiać nawet tego,ze niektórzy ludzie fotografują lisy,zamiast ich nie cierpieć,tak jak oni - cała sprawa rozchodzi się o forum z fotografią przyrodniczą.

Cytuj
Taki to przyjaciel narodu, że całymi rodzinami chyba wprowadza się do miasta:). Dziś w drodze do pracy na terenie miasta Poznania przed godziną 6 rano oczy ze zdumienia przecierałem ( wczesna to pora ale na pewno nie był to już sen :)). Peryferia miasta - 500 metrów od dużego centrum handlowego za którym znajdują się ogródki działkowe a w ich sąsiedztwie osiedle domków jednorodzinnych. Jadąc samochodem coś mignęło mi pod płotem domów mieszkalnych - zatrzymałem się i gdzieś tam sznurował lisek, którego tylko cień widziałem ale instynkt myśliwski sprawił, że koniecznie musiałem rzucić okiem skąd wyszedł - betonowy, 2 metrowy płot ogródków działkowych przez który to przeskakuje drugi przechera :) Ten już znacznie wolniej defilował przed maską samochodu ...złożyłem się i padł strzał - głuchy, prosto z wskazującego palca -ale chyba pudło bo lisek nie zareagował :):) Ciekawe czy po drodze (pytanie gdzie ta droga zmierzała?) zahaczyły o jakiś kórnik :) Taki to właśnie przyjaciel narodu.

Cytuj
dla mnie lis był i jest bardzo lubianym zwierzęciem tylko trchę długo się gotuje średnio w sezonie strzelam 30 szt i myślę że gdyby każdy myśliwy robił co do niego należy nie mielibyśmy nadmiaru tego szkodnika. Darz bór.

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=317328&t=317328

Forum Zwierzaki

Odp: Lisy
« Odpowiedz #3297 : 2009-11-18, 19:41 »

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3298 : 2009-11-18, 22:22 »
A skąd to dziwne określenie 'przyjaciel narodu'? Niby czemu jakiekolwiek dzikie zwierze ma być tak nazywane? :roll:
Zapisane
IBDG Wrocław

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3299 : 2009-11-18, 22:29 »
Określenie wzięło się stąd,ze autor wątku był zdziwiony tym,iż tak wielu fotografów przyrodniczych fotografuje lub chce fotografować zwierzę,które jest tak liczne i nieciekawe ze względu na liczebność - doszedł więc do wniosku,ze ta chęć spotkania lisa wynika z niewiedzy o tym,jaki to szkodnik ;)
wiem,pokręciłem :P
myślę,że tytuł wątku można odebrać jako sarkazm ;)
Strony: 1 ... 108 109 [110] 111 112 ... 135   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.148 sekund z 27 zapytaniami.