Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[anieszka]

no właśnie to co w temacie ale nie kiedy w teren jeźdzca a kiedy w pierwszy terene młodego konia?? mam młodego ogiera i właśnie zbliża mi sie czas regularnych treningów do tej pory chodził więcej na lonży niż pod siodłem ale od dziś będzie jeździła 3-4 razy w tygodniu conajmniej i zastanawiam się kiedy moge go wziąśc na pierwszy teren, musi to być teraz w zimę bo ponieważ to ogier a klacze nie mają rui na zime i zmniejsza ryzyko poniesienia

[Kamelia]

może spróbuj na początek tak tylko na chwile po treningu w ramach rozstępowania się niedaleko od  stajni a potem co raz dalej i dalej

[milkiwaj]

w częśći stajni młode konie zajeżdża sie w terenie z innymi końmi... pierwsza jazda to teren z innymi końmi.... to baqrdziej zależy od tego jak ty peniwe sie na nim czujesz, i na pewno nie jedź w teren sama, pojedź z jakimś wałachem, najlepiej znanym temu ogierkowi...

[anieszka]

no to jest pewne że pojadę z innym koniem - jego mamą ale mi chodzi jak długo powinnien chodzić pod siodłem żebym mogła na nim jechać w teren, czuję sie już na nim pewnie dużo z nim czasu spędziłam przed zajeżdzaniem w czasie kiedy się pasł to się zaprzyjaźniliśmy i zrzyliśmy i wystarczy że go zawołąm na pastwisku i zaraz przyleci a po za tym chodzi za mną jak piesek a bawię sie z nim tak jak konie się bawią

[Kamelia]

to jak sie czujesz pewnie to jedź na kilka minut niedaleko, najlepiej z innym koniem, po treningu - żeby nie miał za duzo siły na kombinowanie

[Euphoria]

a ile to stworzenie już ma? Zapewne powyżej 3lat, wiec może warto wykastrować;) A w teren z BARDZO spokojnym koniem, takim którego ten młodziak bardzo dobrze zna, najlepiej.

[anieszka]

chyba tak spróbuje on przy mnie nie kombinuje wcale, dzisiaj zrzucił chłopaka bo chciała spróbować i wsiadł na okelp a jak ja wsiadłam to nawet nie myślał o niczym innym jak o tym żeby pochodzic troche w kółko nawet nie chciał podjechać do innych koni a byłą to jego pierwsza jazda z innymi jedtem dumna z mojego ogiera jest poprostu aniołem

[Wiedźma]

ale mi chodzi jak długo powinnien chodzić pod siodłem żebym mogła na nim jechać w teren

Na to pytanie juz Ci w zasadzie odpowiedziala Milkiwaj:

w częśći stajni młode konie zajeżdża sie w terenie z innymi końmi... pierwsza jazda to teren z innymi końmi....

[anieszka]

stworzenie ma 3 lata i 2 miesiące a kastrować w chwili obecnej go nie zamierzam bo dzięki temu nadal żyje i na rzeź nie poszedł a do przyszłego roku będzie wałachem bo kryje klacze na wsi

[milkiwaj]

co robi?? kryje na wsi? cóż to za konik??  

[anieszka]

jedyny ogier w promieniu 5km no a że w moim miasto wsi jest około 20 koni i to prawie same klacze to on je kryje a wiecie jak to na wsi nie liczy się papier, a skoro ja mogę coś zarobic dla niego to czemu nie, ma przynajmniej więcej witaminek

[milkiwaj]

ale jest zimny?

[anieszka]

nie ma jednostronne pochodzenie od matki i jest małopolakiem

[milkiwaj]

oj... to jakie te konie na wsi som??? zwykle chłopy to porządne mają swoje kobyliska

jak do nas do Grotnik przyjeżdżają to takie grubaski, że az miło popatrzeć... tylko skubane zachodzić nie cchcą takie przytuczone lol

[k_cian]

i ludzie takim chucherkiem kryją?

[aaga]

Ja zajeżdżałam kobyłkę moją w terenie dlatego że próbowali ją zajeździć od drugiego roku życie, czyli przez 2 lata. Miała niemiłe przeżycia na ujeżdżalni więc postanowiliśmy ją zająć oglądaniem widoków na poligonie w towarzystwie innego konia. Z bardzo dobrym skutkiem. Polecam.

[anieszka]

u nas są same ciepłokrwiste nie ma chyba żadnego zimnokrwistego a nawet jak jest to ja o tym nie wiem to wtedy mój nie krył

[milkiwaj]

to dziwna ta wieś

[Zuzika]

ja na wsi mieszkam i niezbyt dużo widze zimnokrwistych czasem takie mieszańce, ale zazwyczaj małopolskie mają chłopi, teraz u nas jakas taka moda na konie z chudymi nóżkami

[anieszka]

to dziwna ta wieś

bo od 11 lat to jest miasto ale dla mnie wygląda jak miasto-wieś

[milkiwaj]

aahia...  

[Kozica]

po 2 lekcjach "w siodle" na placu instrukotr wziąl zajeżdżaną klacz w teren, oczywiscie jechał ostatni a przed nim ja i jeszcze taki jeden facet... klacz stała się spokojniejsza, ma wiekszą równowage... zrobił też tak w przypadkq innej ze swoich klaczy no i wyszło z pozytywnym skutkiem

[aaga]

oczywiscie ze teren rownowazy

[kasia8989]

też mam ogiera i na pierwszy teren wybraliśmy się po 3 tygodniach był troszecz nerwowy bo zabardzo nie wiedział co się dzieje ale w sumie nie było najgorzej.