Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 2 [3]   Do dołu

Autor Wątek: galop (pomocy)  (Przeczytany 5527 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Odp: galop (pomocy)
« Odpowiedź #60 : 2005-08-31, 13:44 »
nie świadczy to dobrze o instruktorze ani o stajni gdzie nie jeździ się pełnym siadem a półsiad to stanie w strzemionach...

jeśli pewnie się siedzi w siodle, dobrze trzyma równowagę w siodle i potrafi w rozluźnieniu podoążać za ruchem konia to żaden koń nie będzie wybijał ;) ale to nie taka prosta sprawa, sama nie raz po plecach dostanę tak że potem ledwo się schylam...tak to jest jak na zmianę się sobie z koniem utrudnia rozluźnienie ;)

k-hikaru

  • Gość
Odp: galop (pomocy)
« Odpowiedź #61 : 2005-08-31, 14:13 »
ale u nas jeździ się właśnie prawie tylko pelnym siadem!!

a półsiad to najwyżej na skokach albo coś...
Zapisane

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Odp: galop (pomocy)
« Odpowiedź #62 : 2005-08-31, 14:17 »
przecież nie mówię że to odnosi się konkretnie do stajni w której jeździsz a tylko stwierdzam fakt ;)

Forum Zwierzaki

Odp: galop (pomocy)
« Odpowiedz #62 : 2005-08-31, 14:17 »

k-hikaru

  • Gość
Odp: galop (pomocy)
« Odpowiedź #63 : 2005-08-31, 14:47 »
a to sory bo nie skapowałam:-(
Zapisane

Essey

  • Gość
Odp: galop (pomocy)
« Odpowiedź #64 : 2005-09-04, 19:15 »
Cóż, wczoraj przypadkiem zaliczylam cwał....i niestety dobrze się to nie skończyło....a miał być tylko wolny galopik....
Zapisane

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Odp: galop (pomocy)
« Odpowiedź #65 : 2005-09-04, 19:18 »
podasz jakieś szczegóły tefo cwałowania?

Essey

  • Gość
Odp: galop (pomocy)
« Odpowiedź #66 : 2005-09-04, 19:21 »
tak.
1. teren,
2. wielka, pusta, miękka łąka
3. Ścigające się konie
4. Ułożenie nóg zupełnie inne niż w galopie
5. ogromna szybkość

wystarczy? Nie wiem K_cian , czy ty uwierzysz komukolwiek, kto ci powie że cwałował. Mozesz nie wierzyć, ale ja jestem pewna na 100000%
Zapisane

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Odp: galop (pomocy)
« Odpowiedź #67 : 2005-09-04, 19:23 »
essey a jak to sie skonczylo?
Zapisane

Essey

  • Gość
Odp: galop (pomocy)
« Odpowiedź #68 : 2005-09-04, 19:28 »
wstrząśnieniem mózgu...na szczęście :( szczęście w nieszczęściu bo mogło być dużo gorzej.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: galop (pomocy)
« Odpowiedz #68 : 2005-09-04, 19:28 »

Agakonik

  • *
  • Wiadomości: 5091
  • :]
    • WWW
Odp: galop (pomocy)
« Odpowiedź #69 : 2005-09-04, 19:33 »
Essey, o matko! Powiedz dokladnie jak to bylo, co instruktorka stwierdzila,ze dasz sobie rade w terenie i kon Cie poniosl?
Zapisane
"A pewnego dnia zapytasz mnie co bardziej kocham: Ciebie
czy moje życie? Ja odpowiem moje życie..
Ty odwrócisz się i odejdziesz bez słowa nie wiedząc,że
moje życie to Ty."

Essey

  • Gość
Odp: galop (pomocy)
« Odpowiedź #70 : 2005-09-04, 19:54 »
Szczerze mówiąc nie ma czym się chwalić. A to nie była jako taka stajnia. Po prostu facet ma kilka dobrze ujeżdżonych koni, które cały czas jeżdżą w teren. ja byłam tam już nieraz, nieraz tam galopowałam na łąkach, pech chciał że alurat tym razem wszystko nie było różowe jak zwykle.

Chciałabym ostrzec wszystkich początkujacych jeźdźców, ze jazda konna to nie jest zabawa i nie należy się zgadzać na zwariowane rzeczy, choćby koleżanki niewiem jak prosiły a koń byłby niewiem jak spokojny, jeśli się nie jest pewnym swoich umiejętności. Ja też miałam najlepiej poukładaną klacz ze wszystkich w stajni...
« Ostatnia zmiana: 2005-09-04, 19:57 autor Essey »
Zapisane

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Odp: galop (pomocy)
« Odpowiedź #71 : 2005-09-04, 19:57 »
Ess, opowiedz cos wiecej?
Zapisane

Agakonik

  • *
  • Wiadomości: 5091
  • :]
    • WWW
Odp: galop (pomocy)
« Odpowiedź #72 : 2005-09-04, 20:28 »
Czy dobrze zrozumialam,ze kolezanka Cie namowila na 'spokojny galop'? A nie bylo z Wami instrukora? Powiedz cos wiecej.
Zapisane
"A pewnego dnia zapytasz mnie co bardziej kocham: Ciebie
czy moje życie? Ja odpowiem moje życie..
Ty odwrócisz się i odejdziesz bez słowa nie wiedząc,że
moje życie to Ty."

Essey

  • Gość
Odp: galop (pomocy)
« Odpowiedź #73 : 2005-09-05, 08:13 »
Nie było instruktora. Nigdy wcześniej też nie było. Nie chcę znów do tego wszystkiego wracać, naprawdę.
Zapisane

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Odp: galop (pomocy)
« Odpowiedź #74 : 2005-09-05, 09:53 »
jestem w stanie uwierzyć czemu nie, tylko śmieszna jest ta częstotliwość cwałowania co drugiej nawet początkującej osoby

widać jak konie były dobrze ułożone jeśli nie zapanowałyście nad nimi...druga sprawa to właśnie jest bezmyślność i brak dojrzałości - wyprawa w teren i ściganie się bez nadzoru instruktora, cieszcie się że tylko tak to się skończyło..może to będzie przestroga dla koleżanki 13letniej bodajrze która wątek obok chce sama zabierać się za trzyletniego konia po przejściach najwidoczniej....brak wyobraźni i zbytnie zapatrzenie w siebie i swoje umiejętności...brak słów

Forum Zwierzaki

Odp: galop (pomocy)
« Odpowiedz #74 : 2005-09-05, 09:53 »

Ruda

  • Gość
Odp: galop (pomocy)
« Odpowiedź #75 : 2005-09-23, 14:49 »
ja to siadam w siodle troszkę popuszczam wodzę i łydę, i koń mi galopuje :)
Zapisane

Princessa

  • Gość
Odp: galop (pomocy)
« Odpowiedź #76 : 2005-09-23, 18:37 »
Czasami nie wystarcza sama lydka Ruda :P nalezy konia "wypchnac" do galopu przykladajac jedna wewnetrzna nige na popreg a zewnetrzna troche dalej niz zwykle i wewnetrznym barkiem tak jakby wypchnac go....oczywiscie siedzac porzadnie w siodle :P ;)
« Ostatnia zmiana: 2005-09-23, 18:42 autor Princessa »
Zapisane

Newada

  • *
  • Wiadomości: 853
Odp: galop (pomocy)
« Odpowiedź #77 : 2005-09-23, 19:04 »
dZIEWCZYNKI MAM TAKI MAŁY(HMM JA WIEM CZY MAŁY?) PROBLEM.jEŻDZE CZASEM W STAJNI NIE TAKIEJ REKREACYJNEJ TYLKO PRYWATNEJ GDZIE NIE MA INSTRUKTORA(CZASEM WŁASCICIEL MI PROWADZI JAZDY KTORY ZNA SIE BARDZIEJ NIZ PARE INSTRUKTORÓW KTÓRYCH ZNAM RAZEM WZIĘTYCH,ALE WIADOMO NIE TYLKO MOJĄ JAZDE MA NA GŁOWIE I CZESTO NIE MA CZASU BYC NA MOJEJ JEŹDZIE)
mAM DO DYSPOZYCJI B.FAJNEGO KONIA,OGIERKA JAK DLA MNIE TO SUPER CHODZI,UWIELBIAM  NIM TO ZE SWIETNIE SKRĘCA NA ŁYDKI I DOSID OGÓLNIE,ZATRZYMANIE TEZ DA SIE ZROBIC CZASEM NA SAM DOSIAD W OGÓLE BEZ UZYWANIA WODZY.PROBLEM MAM TYLKO TAKI ZE JEST ON TROSZECZKĘ NIEWYBIEGANY,NIEWYJEZDZONY,WLASCIWIE TYLKO JA NA NIM JEZDZE WIEC TO CZY BEDZIE CHODZIŁ ZALEZY ODE MNIE.WSIADŁAM NA NIEGO OSTATNIO po 2 tygodniach przewy.na początku świetnie,pierwsyz kłus to normalnie miodzio,ni wisiał na pysku ani nic,świetnie skręcał na łydki..później mu troche rozwliłam rytm(ale pracuje nad tym :mrgreen:)
później zagalopowanie z wolnego kłusa,ale tak jak myslałam po tej przerwie sie wyrywał za bardzo..
zaczął mi się chować za wędzidłem a jak oddawałam troche wodze to dostawał speeda..zeby jeszcze był większy teren to bym miała miejsce i czas zeby sie troche wybiegał i powoli bym wszystko starał sie unormowac,ale hala do nawiekszych nie nalezy(znaczy jest długa,ale krótka ściana jest bardzo mała)i przy krótkiej scianie nie mogl sie wyrobic i chciał ją skracac,a nie chciałam dopuścić do sytuacj zeby robil ostre zakręty,czyli musiałam go zwolnic.na dosiad wtedy nie bardzo chciał reagowac a moze dawałam mu nieprawidłowe sygnały..jak siadałam całkiem w siodło to mnie dosyc wybijało wiec musiałam sie porzadnie rozluźnic a wtedy on jakby spode mnie uciekał nie wiem jak to nazwac..jak troche napinałam mięsnie,obciązałam kości siedzeniowe i zamykałam noge to sie cała spinałam a on i tak nie zwalniał i mnie znowu wybijało...i tak błedne koło :P
w ogóel pewnie pomyślicie ze znowu mam jakies dziwne problemy :P
czy jedyna rada jest zeby częsciej chodził??(wiem ze w wiekszosci tak ale no co ja zrobie ze nie mam czasu byc czesto)ogólenie problem  jei jest jakiś gigantyczny ale jednak jest..
P.s.bardzo sory ze pierwsza zcest postu jest duzymi literami ale myslałam ze to sie da zmienic później :P
w ogóle jakas zawiana jestem dzisiaj
Zapisane

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Odp: galop (pomocy)
« Odpowiedź #78 : 2005-09-24, 00:26 »
po pierwsze nie ma oddawania wodzy jak koń ci się wiesz, jak próbuje się powiesić to łyda i nie pozwolić mu, żeby się nie chował też łyda i mniej ręki...w momencie kiedy się uwali ci na ręce jego środek ciężkości jest przewalony na przód przez co jemu łatwiej się rozpędzić, jak popuszczasz wodze do przodu a on nadal się uwala na nich to jeszcze bardziej przerzuca ciężar ciała na przód przez co będzie logicznie pędził jeszcze bardziej, zachwiana zostaje równowaga poprostu, co na to poradzić? jazda do przodu przede wszystkim łydą i dosiadem, masa przejść najróżniejszych, ósemki, wolty...galop na woltach, kiedy złapiesz dobre tempo wyjeżdżasz na prostę, jak próbuje rozpędzić się znów na woltę....to tak w skrócie

to jest młody koń? jak się spinasz i klepiesz tyłkiem po siodle koń może też przyspieszać, może poprostu uciekać od tego klepania próbując przyspieszyć, chyba jednak nie do końca tak super ujeżdżony jeśli masz problem z tempem u konia i zwolnieniem w galopie i jak się uwiesza aż tak ;) ale to nie jest do naprawienia, najlepiej by było jakby miał max 2 dni wolnego w tygodniu, jakbyś choć jeden raz w tygodniu w teren pojechała zeby miał luz pssychiczny...czasem przelonżować na chambonie np...

Newada

  • *
  • Wiadomości: 853
Odp: galop (pomocy)
« Odpowiedź #79 : 2005-09-24, 15:39 »
DZięki k_cian  :) najbardziej własnie nie wiedziałam jak reagowac na to wieszanie.
moze tak super nie jest ujezdzony ale duuzo lepiej niz inne konie na których jeździłam,na razie tylko z galopem mamy własnie ten problem.
no ale chyba to glownie przez to ze tak zadko chodzi bo np. w wkacaje wzięłam go raz,później następnego dnia inna dziewczyna i następnego dnia znowu ja i było dużo lepiej  galop był spokojniejszy ,równe tempo przez co i ja bardziej wy;luzowana i kon sie tak nie wieszał.
no cóż postaram sie poprostu być częsciej  :)
Zapisane
Strony: 1 2 [3]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.063 sekund z 26 zapytaniami.