Mam pewien problem doryczący porozumienia się z koniem
Jeździłam na pewnym koniu. Jestem początkująca, jeżdze kłusem , może dałabym radę też galopem byłam w terenie....więc dziwię się że nie umiem zmusic konia do kłusu!!!
Wiem że każdy koń jest inny. Do tych akacji wolałam spokojne konie, które łatwo dają się prowadzić, :
:
Ale na tym obozie pokochałam Hetmana
Niestety jest on trochę upartym stworzonkiem i płochliwym
I właśnie... nie mogę na nim zakłusować. Pierwszy raz - ok, drugi raz zwalnia...trzeci raz........ :?
Daje mocniej łydkę - nic, daje mocniejszą - nic, kopie konia - biedny koń, cmokam I NIC!!! Co źle robię? Może nie wtym miejscu daję mu łydkę...