Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Agakonik]

Bosh Rewina a Ty znowu swoje.

[k_cian]

rewina sama mowilas ze po koniu ktorego sprzedali przez ktorego tak nienawidzilas rewiny i jej siostry tez chcialas rzucic jezdziectwo i konie i wogole,no a prosze,teraz sie zapierasz ze jezeli rewina to koniec?to ja proponuje jeszcze rzucic sie z wierzowca na ulice pelna rozpedzonych samochodow,zastanow sie co ty za durnoty opowiadasz

[Zimoludka]

Może to dla was głupoty ale Rewina teraz to moje życie. Bez niej nie ma mnie. Poza tym Chrapki tak bardzo nie kochałam. Mniej ją znałam, o wiele mniej. Jestem wdzięczna Pani, że sprzedala Chrapk i Almę. Mówcie sobie co chcecie. poza tym po sprzedaniu Chrapki nie chciałam rzucić jeździectwa.

[k_cian]

a gdies zdaje sie czytalam cos innego...

[jagunia]

to jest niemożliwe- za bardzo wciągająca sprawa heheh

[mirrow13]

Hmm... Gdybym miała wypadek i mój stan fizyczny nie pozwalałby na to... To chyba wtedy.  Chociaż oczywiście nie poddałabym się od razu. Wiadomo rehabilitacja no i... wtedy by się zobaczyło.

[Zimoludka]

tak k cian? gdzie?

[Kamelia]

zeby przestać jeździć to chyba musiałabym zostać sparaliżowana. No ale oczywiście w czasie studiów czy większej ilości nauki można ograniczyć ilość jazd ale zrezygnować nigdy

[k_cian]

na ktorejs ze stron chyba ze jakas inna zima pisala o tej rewinie i miala na imie basia i dala te szdjecia co ty dawalas

[Zimoludka]

tak? Mi się wydaje, że zima czula to co ja. Więc ne ubarwiaj i nie układaj własnych scenariuszy Majeczko

[k_cian]

nie ubarwiam i dla ciebie nie jestem majeczka a jak juz cos pania majka se wypraszam

[Zimoludka]

Będę do Ciebie mowiła jak mi się podoba

[k_cian]

wiec spodziewaj sie ze ja bede tez bardzo ladnie cie nazywac-a napewno tak jak mi sie podoba a nie tobie

[Ciapka]

hehe rewnia nie mzoesz s emoiwc do niej jak chesz:P akie prawo:)hyh,.,:P

[k_cian]

jej to tlumaczysz?

[anneri]

Przestalam jezdzic konno, poniewaz nawet w kilka lat po upadku nie potrafie sie przestac bac. Upadek jak upadek, nie byl grozny dla ciala
Myslalam ze to nic nie znaczylo a jednak... Od tego czasu(minely juz 3lata) nigdy nie bylam zadowolona z jazdy, bylam spieta, rozgladalam sie nerwowo do okola i szukalam czegos, czego konik moglby sie wystraszyc i zrobic nieprzewidziany ruch. Walczylam ze soba 3 lata, nie robiac postepow w jezdzie, po prostu probowalam sie rozluznic. Rok temu sie poddalam. Teraz nawet kiedy pomysle o tym ze moglabym zadzwonic do mojej stajni i umowic sie na jazde zaczyna mnie bolec brzuch
Nie widze juz dla siebie szansy - to juz 3 lata...

[Elwirka]

spokojnie mamy na sali psychiatrę

[Ciapka]

(a ja nic nie napisze)

[Natchniuza]

Noo, Ciapa, ja tez sie powstrzymalam od komentarza

[Ritka]

(to ja też) hyyhhyhhy

[Elwirka]

[Kamelia]

ciapka oby tak dalej

[Elwirka]

a ja się poważnie nad tym zastanowiłam i szczerze nie rozumiem o co teraz chodzi