Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Natchniuza]

Zuzika, sa konie, na ktorych daleko bys nie zajechala bez bata.

[Zimoludka]

Zuzio, Twoje podejście się złe.Może akurat jeździć na takimkoniu, który jeździ idelnie bez bata ale są i takie na których ebz bata nie wysiedzisz bo Ci będzie wchodził a głowę i łydkami nic ne zrobisz!
Spróbuj wsiąść na jakiegoś innego konia, który bryka i często odstakuje, albo wolnego jak muł! znam konia który dosłownie chdozi jak muł! bez bata nie ujedziesz, nawet nei ruszy jak widzi, że nie masz bata. czasmai bata nie trzeba używać, wystarczy mieć. jak się przesiądziesz na trudniejsze konie to nie będziesz miała wyjścia.

[absencja]

Zuzika, bat jest przedłużeniem ręki...nie wydaje mi sie, zeby przy np. ciągu ktoś konia tłukł...a jesli chodzi o karcenie, jakoś trzeba. Zobacz jak zachowuja się konie w stadzie, one też stosują przemoc. Koń to nie człowiek...
devila, jesli chodzi o mnie, to sarkazmu brak:))

[Zuzika]

Teraz mam jedno pytanie : Kochacie konie które tłuczecie batem podczas treningów??

[k_cian]

Teraz mam jedno pytanie : Kochacie konie które tłuczecie batem podczas treningów??

zuzika a teraz pytanie kto powiedzial ze tluczemy?u ciebie jest albo nie wezme go do reki albo spiore nim konia?to moze zamiast delikatnie dodawac lydka zacznijmy konia kopac co?moze zamiast impulsu reka po prostu rszarpniemy za morde albo calkiem odepniemy wodze co?zastanow sie co piszesz,bo pokazuje to jak marne masz pojecia na temat pomocy jezdzieckich i ich stosowania

[Tafta]

Teraz mam jedno pytanie : Kochacie konie które tłuczecie batem podczas treningów??

A kto i w którym miejscu napisał, że tłuczemy konie????????????
A poza tym to jak w ogóle możesz wsiadać na konia, którego kochasz? Przecież to takie nienaturalne, prawda?

[Kamelia]

Zuzika coś mi sie wydajne że musisz przyznać reację Tafcie i K_cian. Chyba że jesteś tak dobrą amazonką że nie musisz wsiadać na konia z batem. Jeżeli tak to gratuluje

[milkiwaj]

są jkonie na których bez bata sie nie pojedzie...a są takie na których z batem sie nie pojedzie...

[k_cian]

kamelia to nie zalezy od umiejetnosci,bat stosuje sie do roznych celow i bynajmniej nie do tluczenia koni,poogladaj grand prix jakies w ujezdzeniu itd,wszyscy na najwyzszym poziomie ujezdzenia jezdza z batami ujezdzeniowymi,w hiszpanskiej szkole jazdy tez z nimi jezdza o ile pamietam dobrze nie bez powodu i napewno nie temu ze zle jezdza,co jak co ale tego im nie zarzucisz,a ich konie sa ulozone super,reaguja na najdrobniejsze dla postronnych nie zauwazalne pomoce i robia poprostu cuda,za to kazdy da se reke uciac...a jednak jezdza z batem....czyzby jednak nie umieli dobrze jezdzic?

[Kamelia]

oki przyznaję rację. źle sie wyraziłam chodziło mi o to że albo ten koń jest świetnie ułożony albo ona ma jakieś "paranormalne" zdolności że potrafi wsiąść na każdego konia i sprawić by chodził tak jak chce bez użycia bata.

[Zuzika]

Dobrze troche mnie emocje poniosły ... sorki...powinnam zapytać: Czy kochacie konie w obec których używacie bata? Bo ja np. mogła bym używać bata wobec wszystkich koni prócz kochanej Pufy. Nie wiem może gdy była by on znarowiona to może i w obec niej mogła bym uzyć bata. nie potrafie powiedziec bo ona nie jest znarowiona....

[k_cian]

i na moim koniu matolq jezdze czesto bez bata i jet ok,dogadujemy sie tak czy inaczej...ale uczac czegos nowego konia czy doskonalac cos jednak bat sie przydaje...jezeli kon ignoruje lydke to do wzmocnienia lydki-i nie biciem bynajmniej,to do przytrzymania zadu to do czego innego...czasem najzwyczajniej trzeba konia troche obudzic i przypomniec ze jest w trakcie jazdy,czasem przy nauce rownego zatrzymywania przydaje sie bacik by upomniec sie o poprawienie ktorejs nozki...nbaprawde ulatwia nie raz zycia i bynajmniej nie tluczeniem

[Zuzika]

Właśnie o taką odpowiedź mi chodziło... Więc przepraszam wszystkich których uraziło to co napisałam

[kfiatek]

Zuzika, ja Ci odpowiem.
jestem w stanie użyć bata, w stosunku do konia którego kocham...
a wiesz dlaczego??
bo bata nie będę stosowała jako narzędzie przemocy, ale zanim go urzyje pomyśle co mi to da... Bata używa się kiedy jest potrzebny, a uwierz mi, że niektóre konie na sam widok bata robia się grzeczniejsze... i w tym momencie nie mówimy o tłuczeniu, laniu czy katowaniu koni, tylko o urzywaniu jedenj z podstawowych pomocy jeździeckich..
daj sobie wytłumaczyć, że czasem inaczej sie nie da..

[kfiatek]

upss. chyba troszke się spóźniłam z moim postem...  

[milkiwaj]

to nie jest spóźnione... to jest prawdziwe...a jeżeli ktos tego nie rozumie to nie może sie nazwać jeźdźcem, bo porpstu koni nie zna...

[kfiatek]

ale do zuziaki już chyba dotarło.. mam nadizeje,,

[Zuzika]

Ja poprostu tak pisałam bo widziałam co robił z batem syn mojego instruktora, to było straszne, tak konia tłuk że się echem roznosiło, koń szedł już dobrze a on dalej tłuk nawet nie wiem po co. Zrobiło mi się tak szkoda tego konia (chociaz to był koń którego za bardzo nie lubiłam, ale po tym naprawde go polubiłam). Od tamtej pory mam uraz do batów i do osób uzywających ich. On lał konia, a instruktor jeszcze go chwalił i mówił nam żebysmy patrzyły jak on wspaniale jeździ... To było straszne.. I jak kogos takiego nazwać jeźdzcem??

[kfiatek]

no dobra, rozumiem, ale nie możesz oceniać nas wszytskich przez przmat jakiegoś głupka..

[Zuzika]

Wiem i teraz żałuje...

[milkiwaj]

jeżeli chodzi o twoje podejście to mam watpliwości, czy napewno mówisz to jak było, czy przypadkiem nie mówisz tgo tak jak ty to ułozyłas...
skoro masz takie podejście możes uważać, że konia batem należy dotknąć... ale oczywiscie nie twierdzę, że tak nie bło... poprostu zastanawia mnie przyzwolenie trenera

[kfiatek]

w sumie racja...
 trenerzy rzadko godzą sie na coś takiego..
więc albo historyjka podkoloryzowana, albo trener bezduszny..

[Zuzika]

Tak było i moge przysiądz... zresztą w jednym ze wcześniejszym poscie o tym wspominałam... Trenera mam troche takiego nie doświadczonego tz. on nie skończył żadnego kursu itp. i zresztą tylko ja jedyna (no i jeszcze ten jego syn) tam jezdże. Nawet tego ośrodkiem nie mozna nazwać... Ale za to konie mają piękne

[milkiwaj]

też nie mam papierów... a uczyć ludzi umiem... i umiem obchodzic się z końmi... bo z nimi przebywam... no cóż...

[kfiatek]

ale tu nie chodzi o papiery, aoe o umiejętności

[Zuzika]

On już mnie za wiele nie nauczy więc ostatnio szukam jakiejś innej stadniny, ale jednocześnie nie chce zostawiać tu Pufy bo ją kocham więc jeżdże tu dalej, ostatnio instruktor poważnie się zaczyna brać za stadnine... może zatrudni kogoś.... Kidys przyjeżdżała taka pani instruktor, pamiętam te czasy... było wspaniale ale niestety on wyjechała do ameryki i nie wiadomo kiedy wróci a ja ja tak lubiłam

[milkiwaj]

cóz... znalazła lepze miejsce...

[Zuzika]

Pewnie tak bo jej się nawet dojerzdżać nie opłacało bo tylko 3 osoby jeździły...koszty za podróż jej sie nie zwracały... Trudno... To była wspaniała osoba...

[Zuzika]

kfiatek napisała: albo historyjka podkoloryzowana, albo trener bezduszny..
Tak mój trener jest bezduszny... A wiecie co on jeszcze wtedy powiedziała?? Że on tylko dodaje mu rytmu, wtedy sie wsciekłam i pojechałam z tamtad. Pamietam że rzuciłam mu taki fajny tekścik z grobową miną i pewnie dlatego teraz juz mi nie proponuje jazdy z batem.. hehe

[Tafta]

ja np. mogła bym używać bata wobec wszystkich koni prócz kochanej Pufy.

Wiesz co Zuzika to jest dla mnie właśnie dziwne.
Inne koniki mogą 'dostawać' bacikiem, ale moja kochana niunia nigdy. Cóż za niekonsekwencja...