a co znowuż takiego wymyślił
w piątek mu padło, że w tamtej stajni nas oszykują i wybierają z adużo aksy co nie jest prawdą bo ja mam właśnie stawki ulgowe. no ale mojemu ojcu nie można tego wytłumaczyć, było ryzyko, że nie pohadę ale pojechałam. ojciec koleżanki z ktorą byłam zaproponował, że podwiozłby mnie do Poznania a, że an wszelki wypadek wzięłam swoją kasę to od arzu zadzwoniłam do rodzicow. Oni ajk to Oni . uparci i , żr nie i nie. w końcu obiecałam, że będę kuła cały zcas po powrocie, to ojciec dał sie namowic. nie rozumiem ich, nie ich kasa, nie ich benzyna więc nie powinni narzekać. Dzisiaj podczas nauki poszłam sobie zorbbić kolacje i akurat siostar oglądała tv jak czekałma na zagootwanie sie wody to zarz ojciec wyleciał z ryjem, że sie nie ucze, oszukałam go, nie wie keidy pojade do Wierzeji ( hehe ja wiem- w ferie! :PPP) że zawale egzaminy, zebym nei beczała potem i bla bla bla nawet zagroził, że zadzwoni do stani zeby mnie tam nigdy nie przyjmowali
hehe niezły jest. ale pojutrz mu przejdzie będę kuła dzień wdzień i będzie ok
czego sie nei robi dla Rewci
[/list]