Szanowne koleżanki, przykro mi bardzo iż oceniacie mnie jako osobę zarozumiałą, ugodziły mnie wasze słowa bardzo,:lol: w związku z tym pozwolę sobie więcej nie kłopotać waszych wysokości moją skromna i jakże niegodną was osobą.:
Tak naprawde nie mam po co pisać na forum będącym sceną dwóch wspaniałych wszystkowiedzących solistek, nie ma sensu dyskutować z osobami które wszystko wiedza i każdą krytykę czy próbę dyskusji przyjmują jako ataki osobiste.
Przykro mi bardzo że moja osoba wprowadziła zamęt w wasze prewodnictwo na tym forum, no cóż jeżeli waszą reakcją na jakiekolwiek odmienne zdanie od waszego jest próba ustawienia i zakrzyczenia to przypomina mi sie tylko jedna fraszka Jana z Czarnolasu
"Nic dziwnego że głupi mądrego przegadał,
Kontent więc że uczony nic nie odpowiadał
Tym mocniej krzyczeć przeraźliwie począł,
na koniec, zmordowany, gdy sobie odpoczął
rzekł mądry żeby nie być odpowiedzi dłużny,
"Wiesz dlaczego dzwon głośny? Dlatego bo próżny""
Wiek nigdy nie uprawniał nikogo do stawiania sie ponad innymi a w waszym przypadku tak to wygląda.
Swoją drogą chętnie spotkałabym się z wami poza siecią gdzie nie będziecie chronione poczuciem "anonimowosci", może wtedy potrafiłybyście rozmawiać miast wzajemnie ochac i achac nad swoją wiedzą.
Jeśli byście chciały to zapraszam, mój mail jest powszechnie znany.
Co do pewności siebie i odwagi to owszem mówie co myślę i wiem; nie wydaje mi się że moja wiedza byłaby powodem do wstydu, ani fakt iż nauczają mnie znani profesorowie, powszechnym sposobem rozwoju jest wymiana wiedzy, jeśli wy drogie koleżanki zatrzymałyście się już na etapie "wszystko wiem i mam innych za nic" to bardzo mi przykro, kroku dalej nie uczynicie.
Życze powodzenia w dalszym wzajemnym klepaniu si ę po pleckach, skoro to jest wasz sposób na dowartościowanie się, nic mi do tego.
Tak jak napisałam jeśli któraś z was chciałaby podyskutować a nie tylko pokazac jaka jest wspaniała zapraszam na maila.
Kończąc temat i rozmowę, która w moim mniemaniu nie ma więcej sensu żegnam wszystkich.
P.S. eniqua dlaczego uważasz że odwaga to coś złego? nie każdy musi być konformistą,. Może i jestem odważna bo nie boje się mówić i pisać o tym co myślę , ale jestem przekonana że nie mam sie czego wstydzić. Przypuszczam że ty trafiłaś najcelniej jeżeli chodzi o określenie mnie, o ile można mówić o jakimkolwiek okresleniu mojej osoby.