Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1] 2   Do dołu

Autor Wątek: Wypadki w budzie :P  (Przeczytany 16419 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ssgosiass

  • Gość
Wypadki w budzie :P
« : 2005-11-28, 21:42 »
.
« Ostatnia zmiana: 2007-08-24, 19:13 autor ssgosiass »
Zapisane

MoniŚ

  • *
  • Wiadomości: 2554
Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedź #1 : 2005-11-28, 21:58 »
Hmm ja kiedyś miałam bekowy przypadek :lol: Bosz ze wstydu się wtedy małoco nie spaliłam :P
Graliśmy w palanta, a że to rano było to rosa strasznie, my musielismy łapać piłkę. No i oto jedna typiara uderzyła piłkę która przeleciała przez całe boisko. Ja stałam na końcu pola i oczywiście biegłam za piłką. Wybiegłam z betonowego boiska i biegłam po trawie. Zbiegłam tak pięknie po trawie z górki gdzie było pole i...posliznełam się na mokrej trawie :lol: nie da się tego opisac tak zaryłam pięknie na twarz :krzywy: całe ubranie z przodu podarte, gęba cała w głocie a ja zapłakana poszłam się zwolniać :lol: i szłam przez całe miasto ubabrana w podartym ubraniu :P
Może historyjka mało śmieszna, ale jakbyscie to zobaczyli... :lol: piękny lot :diabolik:
« Ostatnia zmiana: 2005-11-28, 22:01 autor *MoNa* »
Zapisane
Black then white are all I see in my infancy.
Red and yellow then came to be,
reaching out to me, lets me see.
As below so above and beyond I imagine,
drawn beyond the lines of reason.
Push the envelope. Watch it bend.

tarunia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3388
Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedź #2 : 2005-11-28, 22:23 »
Ja kiedys mialam taki dzien, ze jak gralismy w kosza to 3 razy trafilam komus w głowe :P Oczywiscie niespecjalnie.
A i przypomnialo mi sie jak ostatnio kolega mial złamana noge. Łazil z kulami, ktore tylko wlokl za soba a chodzil normalnie na gipsie :lol:
Zapisane
Oh how I wish to go down with the sun...

Forum Zwierzaki

Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedz #2 : 2005-11-28, 22:23 »

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedź #3 : 2005-11-29, 00:11 »
ja złamałam palec na wf'ie. Graliśmy w kosza i przy podskoku do piłki pod koszem trafiłam małym palcem od dołu w brodę koleżanki. Ona miała cos 1,80 wzrostu :lol:
No i palec tak mi dziwnie zawisł.  Na pogotowie mnie zawieziono , no i ...ładny gips :lol:

no i kiedyś spóźniłam się na trening...wszyscy byli już rozgrzani, a ja raczej zmarznięta :lol:  i akurat ćwiczyli sobie salta...no to się ustawiłam w wejściu na salęę i poleciałam bez rozgrzewki przez całą salę (tak były materace ułożone, aby całą salę przesalcić) :lol:

no i na trzecim obrocie wylądowałam nie na stopie ale na boku kostki, bo materace sie rozsunęły i nóżka mi wpadła.  Parę ścięgien poszło i tarebka rozwalona chyba...nie pamiętam...;) ale potem jeszcze z pół godziny z taką nóżką w lotosie posiedziałam ;)

Ale jak wstałam na drugi dzień rano, to sama prosiłam aby mnie na pogotowie zawieźć i zagipsować :lol:



« Ostatnia zmiana: 2005-11-29, 00:19 autor Nefra »
Zapisane

ogryzek

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 4120
  • drugs are bad mkay? :>
    • WWW
Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedź #4 : 2005-11-29, 09:08 »
hehh robiłam świecę na wf to przygniotłam kciuka ciężarem ciała i palec wybity
Albo na wf przewrót w przód nieudany i gorset na szyję. I teraz nie mogę przewrotów robić... :lol:
Zapisane
nie interesuj się, nie pytaj się o nic! nie zgubimy się, nie zbłądzimy przecież..
l gg 3474439 l www.mamojestembaklazanem.fbl.pl

3.07-31.07 - w Kletnie ;)

Liwcia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1847
Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedź #5 : 2005-11-29, 13:45 »
ja najczesciej cos z rękoma sobie zrobie na wfie. jakies stłuczenia palców, wybicia itd...
Zapisane

Elven

  • Gość
Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedź #6 : 2005-11-29, 13:53 »
Moniś, drugi Adaś Małysz?
Mnie lekko zgieło jak na basenie (lekcja) skoczyłem i spadłem na deche a wraz z tym ześlizgnęły mi się gacie poczym ich szukałem... - bosh
Zapisane

MoniŚ

  • *
  • Wiadomości: 2554
Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedź #7 : 2005-11-29, 14:03 »
Małysz nie zjezdża na gębie z górki -_-"
Pozatym hmm jesli nie chodzi o ogólnie szkołę to zdażały się bójki :lol: :evil: kiedyś biłam się w szatni z gościem z którym miałam podzieloną szafkę... ale potem miałam fanów :hahaha:
Zapisane
Black then white are all I see in my infancy.
Red and yellow then came to be,
reaching out to me, lets me see.
As below so above and beyond I imagine,
drawn beyond the lines of reason.
Push the envelope. Watch it bend.

Ola14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3582
Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedź #8 : 2005-11-29, 14:05 »
Najlepszy przypadek to:

Kiedy zadzwonił dzwonek, wyszłam z klasy, a przy schodach zaczęlam biec na obiad. Przez przypadek kolega podstawił mi noge i zaczęlam zjeżdzac z tych schodow na brzuchu glową w dół. Jak lecialam złapałam moja kolezanke za jej długie włosy  :lol: Na koncu ją puściłam, a przy pkazi wyrwałam jej full włosow  :lol: Jak juz zlecialam na tą ziemie, to nie moglam sie ruszyc... Jednak pozniej wstalam, zaczelam sie smiac, ale potem do mnie dotarło co mi sie stalo i ledwo co chodzic moglam, tak mnie noga bolala :P Nasczęsie nic mi sie nie stało....
Ale fakt uratowały mnie jej włosy, bo tak to bym robnela glowa w siciane  :lol:

Zapisane
"Każdy błąd kobiety jest winą mężczyzny" :>

Forum Zwierzaki

Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedz #8 : 2005-11-29, 14:05 »

kkaassiiaa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6070
Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedź #9 : 2005-11-29, 15:22 »
Ja na szczęście nie miałam żadnych wypadków, ale moja siostra miała.
Po ostatniej lekcji całą klasą wybiegli z klasy do szatni. Moja siostra biegła pierwsza i się przewróciła na schodach, a cała klasa przeleciała po niej - nikt się nie zatrzymał. Moja siostra pozbierała sie z podłogi i poszła do domu. Dopiero w domu noga jej spuchła i pojechali na pogotowie.

Kumpel ode mnie z klasy na WF grał w kosza, podskoczył i złapał się obręczy kosza rozcinając sobie wszystkie palce o ostry metal.

Może te wypadki nie są śmieszne, ale jak widać szkoła jest bardzo niebezpieczna. :lol:
Zapisane
pozdrawiam wszystkich,
Kasia & Magia & Nero & Rudy & Ramzes
oraz
Raptus & Figa & Elfik & Kiki & Riki & Mysia Pysia & Parszywek & Bambus & Foks (za Tęczowym Mostem) [']

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14181
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedź #10 : 2005-11-29, 15:25 »
Może te wypadki nie są śmieszne, ale jak widać szkoła jest bardzo niebezpieczna. :lol:

I dlategóż trzeba ją zamknąć :diabolik:
:lol:
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

golden(ka)

  • *
  • Wiadomości: 5987
Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedź #11 : 2005-11-29, 17:52 »
Pamiętam jak byłam jeszcze w podstawówce to poszłam na jakieś zajęcia sportowe dla jaj no i mieliśmy biegać. Biegłam najszybciej jak tylko mogłam (taka jakaś zabawa ze biegało się fajne nie?) a mi wyskoczył i przeciął drogę jakiś łepek który też biegł najszybciej jak potrafił. Jak rypnęłam nosem o jego głowę to tylko leżałam i kałuża krwi wokolo :lol: Ludzie mysleli że gośc mi rozpierdzielił twarz, ale jak się odwróciłam na plecy to zobaczyli ze miałam tylko coś z nosem. A bol o masakra... okazało się ze miałam pękniętą kość no i do dzisiaj jak staję na głowie albo na rekach to krew puszcza niemiłosiernie :P
A kilka innych wypadków coprawda niegroźnych- to chyba spowodowane moim wariactwem :P No bo kto jest tak inteligetny żeby iść środkiem korytarza, nic nie wskazywało na niebezpieczeństwo ze stropny podłogi- ni umyta, taka brzydka, żadnego papierka to niby co miałoby się stać po za tym nikogo na korytarzu, ławki pod ścianami nic nie stało na przeszkodzie mimo to ja musiałam się potknąć nie mam pojęcia o co- tak aby dopiero zatrzymać sie na drugim końcu korytarza, na dodatek wpaść na sprzataczkę, upaść na ławkę przeturlać się przez nią i zaryc głową o parapet. To tylko inteligetna JA musiałam być :mrgreen:
No pomińmy ostatnie skakanie przez skrzynię... :lol:
Zapisane

Russelka

  • Gość
Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedź #12 : 2005-11-29, 18:21 »
Heh, ja ostatnio (dokładnie 5 października) złamałam palec na WFie ;) Niby nic takiego, a to się potem okazuje że to jakieś powazne złamanie... Szok!
Albo zastępstwo z takim gościem (też WF). Kazał mi pokazać klasie wyskok do kosza- Kasia

A tak z wyłącznie mojej winy to np. biegnę z koleżanką za księdzem. Chciałyśmy mu oddać zeszyty, bo zrobiłyśmy jakies zadanie dodatkowe. To biegniemy ile sił w nogach. :P I nagle ksiądz się zatrzymał, a ja z kumpelą centralnie w niego! On jakimś cudem ustał ale my obie gleba! Ja miałam rankę na łuku brwiowym, a kompela na brodzie bo się tak nieźle zderzyłśmy :P A koles z tekstem:
-"Takie uczennice miec to święto... Takie chętne do ocen..." - i poszedł ;)
Zapisane

Kaira

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 1111
  • on oddaje moje prawdziwe ja xP
Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedź #13 : 2005-11-29, 21:52 »
A ja, robiąc z rozbiegu fikołki na rękach, tak się ... uderzyłam :mrgreen: plecami o podłoże (materac), że oddychać nie mogłam. Tyle tylko.
Zapisane
Wielki powrót wielkiego kretyna.

Cieciorka

  • Gość
Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedź #14 : 2005-11-29, 22:14 »
Kiedyś stalam w korytarzu przed klasą (w starej szkole nam klasę zamykali na przerwę) gdzie strasznie dużo osób się przepychało :/... no i raz popchnęli takiego dryblasa, który wyciągnął rękę, żeby nie upaść i dostałam pięścią w nos... chyba nie muszę mówić (ale powiem), że skończyło się wielką porcją krwi z nosa... aua...
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedz #14 : 2005-11-29, 22:14 »

Dory

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2527
  • Khajiit has no time for you! [']
    • WWW
Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedź #15 : 2005-11-29, 22:27 »
A ja miałam ostatnio coś z głową i miałam problemy z ocenieniem odległości. Próbowałam siadnąć na infie na krzesełku, a ono było 5 centymetrów dalej. Skończyło się na tym, że leżałam pod łąwką z obdartym bokiem ( bo przejechałam nim po krześle na całej długości ). zaraz potem(po infie) ozwaliłam sobie wargę i przebiłam wewnętrzna stronę policzka zębem gdy poślizgnęłam się na wylanej herbacie i walnęłam szczęką o automat do herbaty. Przy okazji się poparzyłam siię czekoladą. Zleciałam ze schodów, usiadłam na agrafce która odpadła z moich spodni... TO był naprawdę pechowy dzień. A kiedyś jechałam autobusem i koleś nagle zachamował a był taki tłok że nie było się czego złapać. W efekcie przewróciłam jakiegoś kolesia i przez przypadek próbując złapać się krzesła walnęłam jakąś babkę "ze śledzia" prosto w tyłek :P
Zapisane
Did you want play pazaak?
Mårran

Praying to yourself, my Lord? That's not a good sign. Or perhaps it is. Prince of Madness, and all that.:eh:
give me some fish, give me give me some fish...

lux ferre

niaania

  • Gość
Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedź #16 : 2005-11-30, 13:32 »
Ja na w-fie jak grałam w kosza, to walnęłam w piłkę palcem i potem miałam cały spuchnięty. Dwa razy mi się to zdarzyło.
I jeszcze Jacka ktoś ze schodów strącił i po niego przyjechało pogotowie.
Zapisane

Veronica

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 8067
  • ^______^
    • WWW
Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedź #17 : 2005-11-30, 22:32 »
To nie było na W-Fie... ale kiedyś leciałam na lekcje po schodach i stanęłam krzywo... i skręciłam :lol: Naszczęście tylko ścięgno sobie naciągnełam ;) Ale i tak mi dali do takiej szyny gipsowej (gips ściągany) ale jakieś 2 tyg do szkoły i tak nie chodziłam bo mnie noga bolała :P
Zapisane
"Popatrz jeszcze raz, psia dusza większa jest od psa.
A kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie.
A kiedy się pożegnać trzeba i psu czas iść do psiego nieba,
To niedaleko pies wyrusza, przecież przy tobie jest psie niebo,
Z tobą zostaje jego dusza."

ESIO

  • Gość
Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedź #18 : 2005-11-30, 23:17 »
Nie raz :(
Opisze tu jeden:
Jednego z mojich kolegów ktoś zepchną ze schodów, ponoć przypadkiem :lol:
Chodził on z kołnierzem na szyji przez dość długi czas :(

Drugi mi się przydarzył:
biegłem bo gdzieś mi się śpieszyło i zachaczyłem palcem o osłone kaloryferów, w wyniku tego miałem pękniety palec :(

Oczywiście było ich wiel więcej :(
Zapisane

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14181
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedź #19 : 2005-12-01, 18:51 »
W gimnazjum, w zimie ludziska z mojej klasy podreptali na zewnątrz poslizgać sie nieco... Po chwile wrócili całym tabunem i wszyscy wpadli do łazienki, nie wiedziałam o co chodzi.... okazało się,że moja koleżanka wywróciła sie upadła na twarz i ....wybiła sobie zęba :| Z przodu(fachowo to się chyba "jedynka" nazywa, no nie? ;) ) . A ,że przy upadku uszkodziła sobie dziąsło, przed wstawieniem nowego zęba musiała odczekać ponad 3 tygodnie aby się dziąsło wygoiło . Uśmiech to miała powalajacy :P ale wstawili jej ślicznego zebulca ;)
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

Karletka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3339
  • . . . : : :})i({: : : . . .
    • WWW
Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedź #20 : 2005-12-01, 19:02 »
A mi raz spadł monitor (w szkole) na rękę...Nie wnikajmy :lol:
Doooooryyyy :O
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedz #20 : 2005-12-01, 19:02 »

Karletka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3339
  • . . . : : :})i({: : : . . .
    • WWW
Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedź #21 : 2005-12-01, 21:01 »
A mi w domu telewiozor :P Nie wiem jakim cudem, ale uchwycilam go w ostatnim momencie :P
Wiesz co bylo najgorsze? Że ja wyciągnęłam ręce,zeby ratowac ten monitor :lol: Po chwili trzęsącymi się rękami stawiam go spowrotem,patrze: "kreeeewwwww" :lol: Ale niedużo.
Zapisane

kareena

  • Gość
Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedź #22 : 2005-12-02, 01:18 »
A ja powiem tylko tyle.. unikajcie zartów typu kolega siada a ja odsuwam mu krzesło zeby rymnął... to moze skonczyc sie bardzo powaznie. jeden taki (nie wnikajmy w szczegoly kto to bo to nieistotne) spal na krzesle ktore mu wysunięto. złamał kość - chyba miednicową. do tej pory ma problemy... cóż jeden głupi zart a facet ma problem na całe zycie..
mam nadzieje ze wam da to do myslenia bo z tego co widzialam (a moze mam dziwnych kolegow??) to dosc popularny zart 
Zapisane

koniulka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2541
Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedź #23 : 2005-12-02, 08:52 »
Karee jeszcze jest możliwość wylądowania kością potyliczną na koncie ławki za tobą...
U nas jeszcze w podstawówce popchnęli chłopaka na ścianę... stracił część obu górnych jedynek...
Ja miałam tylko wiele razy wybity palec..ale to nic takiego.
Raz w podstawówce dostałam piłką do kosza w nos...i po paru latach się okazało, że wtedy był minimalnie złamany bo jest milimetr przesunięty :P
Jakaś pierwsza klasa podstawówki. Stoimy wszyscy pod klasą w rządku. Wszyscy genialnie zaczęli się pchać :/ Mam długie włosy i zaczepiły mi o klamkę a oni pchaja dalej...Gddzyby nie iterwencja nauczycieli nie wiem co byz moich włosów zostało. A bolało niemiłosiernie....
I to nie wszystko. Więcej narazie nie pamiętam.
Zapisane
Na zawsze w naszych sercach...

aankaa93

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2169
Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedź #24 : 2005-12-02, 17:50 »
Oj trochę tego było, np.:
Kiedyś nie wiem po co z koleżanka uciekałam przed inną kolezanką i wibiegłyśmy do Łazienki i chciałyśmy się mega szybko schować do "kabiny kiblowej" (cóż za okreslenie  :lol: ) i ja myślałam,że się schowamy razem, a ona na odwrót  :lol:  i  skończylo sie to tym,że mi z caaałejjj siiiły przytrzastęła dłoń drzwiami   :? mimowolnie napłyneły mi łzy do oczu.... i nie mogłam ruszac ręką  :|  :roll:

Albo całkiem niedawno siedzialam na ławce na sali gimnastycznej(nie ćwiczyłam) a inni grali w noge( pilke nozną :P ) i ktos tak straasznie mocno kopnoł tą piłką,przeleciała przez cała sale i oczywiście musiała przywalic mi PROSTO W TWARZ  (pomijając to ,że miałam na sobie okulary) i i normalnei tak mi sie zkręcilo w glowie i na chwilę stracilam orietacje....i troszke krew mi z nosa poleciała...  :roll:

Albo kiedyś  biegalismy na boisku na 60 m i tak się jakos rozpędzilam,że  tuż przed metą przechyliłam się do przodu i caaaaałe udo( i biodro) sobie zdarłam i w spodenkach zrobil się "mega rozpierdak" tzn. tak mi sie one rozerwały,ze po jednej stronie trzymały sie gdzieś na 3 cm materiału(miłooo).... A tak wogole to do dzisiaj mam chyba jesszcze jakiś ślad po tym :p

....

Zapisane

Madia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2977
    • WWW
Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedź #25 : 2005-12-02, 21:53 »
Tak... coś tam się znajdzie :P

Któregoś razu goniłam kolegę, bo mi zabrał sweter, a mi było strasznie zimno i zbiegając z górki, poślizgnęłam się i cały tyłek w błocie :lol:

W przebieralini Wfowej ciągle chłopcy pukali do drzwi. W końcu znów ktoś zapukał, a ja wypaliłam: "Czego chcesz menelu jeden?". Patrzę... a tam nauczycielka  :shock:
Zapisane

Cieciorka

  • Gość
Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedź #26 : 2005-12-02, 22:01 »
Dzisiaj graliśmy w kosza no i ja, niezdara, nie złapałam piłki, która przydzwoniła mi w policzek. Okulary (wiem, że nie powinnam byla w nich ćwiczyć) wyfrunęły gdzieś metr obok mnie, ale zaniosłam do Optyka, na gorąco naprawił i są jak nowe :)
Zapisane

Wilczurek

  • Gość
Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedź #27 : 2005-12-03, 10:17 »
Oj, ja bym chciała ćwiczyć w okularkach, bo ślepa jestem bez nich :( No ale przy moim talencie by zbyt długo nie przeżyły :lol:

Coś mi się przypomniało.... Kiedyś graliśmy hmmm... Albo inaczej. Mieliśmy połączony w-f ze starszą grupą chłopaków i podzieleni byliśmy na drużyny (3 konkretnie) i 2 z nich grały, a trzecia odbijała sobie przez siatkę 3 osoby na 3. No i ja stałam akurat tyłem do tych, co grali w siatę, a tu nagle ostry serw chłopaka... Piłka przeleciała przez całą salę i rąbnęła mi w plecy... Bolało i to bardzo :|
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedz #27 : 2005-12-03, 10:17 »

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14181
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedź #28 : 2005-12-03, 10:33 »
o ja pamiętam "wypadek" na szkolnym kuligu :P wszystko pięknie ładnie, sanie zaprzeżone w 2 konie, z tytłu tradycyjnie mnóstwo saneczek jak to na kuligu bywa ... Gonie galopem, ludziska oczywiscie spadały :lol: tyle,że konik potrzebuje sie wypróżnić, i jedna paniusia na zakręcie zleciała z sanek prosto na jeszzce ciepły "koński placek" :lol: Czysciła się śniegiem  z niewyrazną miną... :lol:

Ostatnio na WF moja koleżanka na żarty i lekko kopnęła piłką w chłopaka... chwilę pózniej on jej oddał, tyle,że piłka została kopnięta z bliskiej odległosci i bardzo mocno -trafiła ją w twarz z takim impetem,ze dziewczynę( 182cm wzrostu, trochę postawna)  aż scięło z nóg. :? Nie mogła się z początku podnieść więc przenieśli ją na materace i zawołali higienistkę . Doszla o siebie, zwolnili ją do domu, następnego dnia przyszła z siniakiem na pół twarzy. Chłopina chciał oddać, ale pewnie nie przypuszczał,ze to tak mocno wyjdzie....
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

Apiska

  • Gość
Odp: Wypadki w budzie :P
« Odpowiedź #29 : 2005-12-04, 17:36 »
Wypadki w budzie? :lol:
Ostatnio przywalilam z piłeczki ping-pongowej mojemu wfiście, bo się nastawilam do topspinu i ciach w szyje go rafiłąm :lol: :lol: Ależ miałyśmy ubaw, i zostałam ukarana- 30 brzuchów :lol:

Inna sprawa to taka, że od tego roku WOS'u uczy mnie sąsiad, który mieszka nade mną :P I ostatnio na lekcji do mnie: "Paulina Ty to taka spokojna na lekcji jesteś, calkiem inna niż w rzeczywistości... [zonka walnęlam, bo o co mu chodzi, a on dalej]. Mieszkam już 10 lat nad Tobą [sąsiad ma może ok 30 lat ;P ] i zawsze słyszę krzyki, i to przeważnie Twój głós a tu taki aniołek na lekcji jesteś. Nie znałem Cię z tej strony. Ja pierdziele, klasa hihotała, jakieś głupie przypuszczenia, a ja spalilam się...:P
Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.126 sekund z 31 zapytaniami.