Forum Zwierzaki

"Ona już tu długo z nami nie pobędzie..." - te słowa smutnym tonem wypowiedziała wczoraj moja mama... dotyczyły mojej ośmio - letniej świnki morskiej Tusi  :(
Tak, to prawda, że zauważyłysmy, że Tusia jest teraz bardzo cicha i spokojna, prawie w ogóle nie piszczy, traci też sierść... ale nie mogłabym się pogodzić, gdyby odeszła... ma osiem lat, ale chcę, żeby jeszcze żyła długo!  :( Bardzo się do niej przez te 8 lat przyzwyczaiłam i ją pokochałam...  :cry:  Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze...
A Wy co sądzicie o jej zachowaniu?

Tusia:

(http://republika.pl/swinki_morskie/lTusia1.jpg)

[inne fotki "nie weszły"  :( ]

kurcze :(((( to jest smutne :((((( Busia ostatnio coraz wiecej spij..... lezy sobie pod kaloryferem, dosypia...a ma 4 lata.... natomiast Twoja mam nadzieje ze bedzie dlugo zyla!!! Tego Tobie i jej zycze!!! nie cche mowic co o takim zachowaniu sadze......:(

Najwazniejsze ze swinka ma opiekę. Każda musi kiedys odejsc, ale wazne ze te wasze miały szczęśliwe życie :)

Zwierzaczku, nie ma co martwić się na zapas. Cieszcie się każdą chwilą spędzoną razem.
Wszystko będzie dobrze.

Pozdrawiam,
cholka

popieram!!! baw sie z nia duzo, rozmawiaj!

Dzięki za słowa otuchy!
Też jestem jak najlepszej myśli!
 :)

a jak ogolnie ona sie czuje?
p.s. to moj 200 post :-) fajnie sie z Wami rozmawia na forum:-) pozdrawiam Was :-)

Gratulacje   :wink:  

---
Jest spokojna, duzo leży i odpoczywa.

no to dobrze, ze sie czuje dobrze (ale mi wyszlo :P) Zycze jej jak najlepiej!!!
dzieki za gratulacje, polubilam to forum i jestem (w miare) czestym gosciem ;-) gdzie sa info za ile postow jest jaki tytul? bo w FAQ nie odnalazlam :(
p.s. teraz uciekam do lekcji...:(

Wiesz... był gdzieś taki topic o tym od ilu postów jaki tytuł, ale już nie pamiętam gdzie - kareenka Ci pomoże - ona się na tym zna lepiej, ja już nie pamiętam  :?  :)  :)

ok, dzieki!!! zapytam sie jej przy okazji :-)))) tymczasem  :papa:

Okey to  :papa: i ...miłej nauki  :)

masz nowe zdjecia Tusi? na moja stronke?

Narazie to miałam jedynie "awarię" w komputerze i nic w nim nie pozostało  :(  :(  muszę to "odpracować"  :)  :(

Można tylko życzyć STOOOOOOO LAAAAAT STOOOOOOOOO LAAAAT!!
Nie martw się, ale każdy kiedys umiera....

Zwierzaczku- to że Twoja świnka jest ospała i ma 8 lat, nie znaczy że niedługo umrze. Znam taki przykład- chomik od dawna jest ospały i ma oznaki starości, a ma teraz 3.5 roku :)

Mam nadzieje Wiki, mam nadzieje  :?  :)

Spokojnie :)

Ja? Ja jestem bardzo spokojna  :P  :P

Taaaak :roll:

no co do ilości postów to polecam looknąć w temat http://zwierzaki.org/viewtopic.php?t=5801 :P

wielkie dzieki!!:-)

A może teraz poprostu taka pora roku i Twoja świnka źle reaguje akurat teraz. Moje zwierzaki czasami tak mają, że jak coś im nie pasuje w pogodzie to robią się leniwe i ospałe. Don't worry, spędzaj ze swoim prosiaczkiem jak najwięcej czasu i wykorzystaj ten czas (masło maślane), który Ci jeszcze został ze świnką. Trzeba się cieszyć tym co jest a nie martwić tym co będzie.

Mili ma całkowitą racje

Dzięki Mili za te słowa. Może rzeczywiście masz rację i Tusia jest bardziej leniwa przez tą porę...  :)

Mam nadzieje, że tak jest i to tylko wpływ pogody :) Teraz moje myszoskoczki spią całymi dniami, prosiaczek też zrobił się leniem. Zostaje czekać do wiosny ;)
Pogłaskaj ode mnie Tusię :)

Pogłaskaj ode mnie Tusię :)

Okey  :ok: a Ty odemnie swoje myszoskoczki  :taniec:

sopko.... nie można sie martwić na zapas... będzie ok... JA Ci to mówie....:P Pozdrowionka dla świnki
     dbajcie o siebie

Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze.
P@ps!

Dzięki za wsparcie  :)

A może teraz poprostu taka pora roku

To, że świnka jest ospała wcale nie musi oznaczać, że wybiera się na drugi kraniec tęczowego mostu  :D - może to coś w stylu snu zimowego.

A poza tym to, że traci sierść jest chyba zwyczajną rzeczą - przynajmniej z takim stwierdzeniem, że z wiekiem świnki mogą tracić sierść - spotkałem się na sieci.

No i zawsze można świniaka wziąć wetowi - niech obejrzy...

Sam nie wiem, w każdym razie powodzenia :)

Dzięki  :)  :)

No coż...Każde zwierzę kiedyś musi umrzeć...Wiem, ze to bardzo przykre, bo sama tego ostatnio doświadczyłam...Póki jeszcze Tusia jest z tobą, cieszcie się wspólnymi chwilami.
Wszystkiego Dobrego!

Ja rowniez uwazam, ze poki swinka jest z Toba to nie ma co rozpaczac, ze ma juz swoje latka. Wiadomo, ze ten moment kiedys nadejdzie, ale macie na to jeszcze czas dlatego ciesz sie kazda chwilka, ktora mozesz z nia spedzic ;)

Boże jak ja patrze na embland Carluni to mnie serce sciska... Moja króliczka zdechła w czerwcu :( :cry: zały czas nie moge o niej zapomnieć chociaż mam myszki i psa... Coś ją na dworze w jej domku pogryzło, to musiało być coś niewielkiego bo pies lub kot by się tam nie dostał :( :cry: Moja króliczka wyglądała identycznie jak ta na poście Carluni tylko że moja była rudo - biała... :( Myśle że jedyne co by mi pomogło to byłoby kupno drugiego królika ale niedługo kupuje konia i nawet nie miała bym czasu zajmowac się królikiem i to by tylko go skrzywdziło...narazie to się zastanawiam czy będe maiła czas zajmować się myszkami... :(

Bardzo mi przykro Zuzika... ale Twoja królisia ma napewno tam dobrze!
Wiem co czujesz! Trzymaj się  :(

Ja tez wiem co czujesz Zuzika bo tez w czerwcu pozegnalam mojego pierwszego kroliczka. Tabby kupilam po 3 tygodniach od jego smierci bo juz nie moglam wytrzymac..ciagle plakalam, za kazdym razem gdy wchodzilam do domu, w moim pokoju w ogole nie moglam wysiedziec bo wszystko w nim przypominalo mi Niunia :cry: Az w koncu stwierdzilam, ze nie ma sensu sie meczyc i ryczec. Poszlam do sklepu zoologicznego z nastawieniem, ze kupie bialego baranka w rude latki. Byly tam tylko dwa baranki. I jednym z nich byla Tabby. Dzieki niej znowu zaczelam sie usmiechac.
Dopoki nie zmarl Niuniek nie zdawalam sobie sprawy, ze tak to moze bolec mimo, ze wczesniej mialam zwierzeta i one tez umieraly. Ale on byl wyjatkowy tak jak teraz jest Tabby. Ja po prostu ja szalenie kocham i mysle, ze ciezko to zrozumiec komus, kto nie ma zwierzakow. Pewnie dla wiekszosci takich ludzi jestem dziwakiem bo spie z krolikiem w jednym lozku, ale malo mnie to obchodzi szczerze mowiac :P To moje kochane serduszko :wink:

Pewnie dla wiekszosci takich ludzi jestem dziwakiem bo spie z krolikiem w jednym lozku <cut>

Od razu dziwakiem... Zastanawia mnie natomiast Carla, jak Wy się mieścicie razem w takiej małej klatce?  ;)  ;)  ;)

 Zastanawia mnie natomiast Carla, jak Wy się mieścicie razem w takiej małej klatce?  ;)  ;)  ;)

Hehe  :lol:
Ja bym się bała spać ze zwierzakiem, bałabym się żeby go nie przygnieść  :roll:  ;)

Dzięki wam za pocieszenie... kiedyś też z moja króliczka Bunią spałam ale nasikała mi do łóżka i już tego nie robiłam :)

Na poczatku tez sie obawialam, ze ja przygniote chociaz ona nie jest taka mala (wazy 2kg i jak sie wyciagnie to  ma 50cm dlugosci ;) ). Ona zazwyczaj albo lezy przy mojej poduszce albo w nogach. Czasami mnie budzi jak sie zrobi glodna nad ranem i mnie lize po nosie ewentualnie gilgocze wasami zblizajac za blisko pyszczek do mojej twarzy :wink: Jeszcze sie nie zdarzylo, zeby ja przygniotla a nie zamykam jej na noc juz kolo 2 miesiecy. Klatka sluzy juz teraz tylko do kopania w sianku i siankowych posilkow ;)

zuzika moj kroliczek umar sobie 30m pazdziernika 2002 dalej czujes strate

Ja mam teraz myszki ale moge kupić w każdej chwili nowego królika i bardzo bym chciał ale porpostu już niedługo bede mieć konia i nie będe mieć wogóle czasu na zwierzaki inne po za konie i kupując nowego królika tylko bym mu krzywde zrobiła, siedział by sam w klatce i mało bym się nim zajmowała... Więc jakoś przedtrzymam a jak już kupimy tego konia to on mi zastapi napewno Bunię, w koncu spełni się moje największe marzenie.... :)

Zuzika: masz calkowita racje, ze nie kupujesz krolisia w takim razie. Kon wymaga na pewno duzo pracy i czasu, a krolis bedzie smutny siedzac sam w domu. Fajnie, ze myslisz o jego szczesciu a nie o sobie ;) Godne podziwu ;)

Dzieki Carlunia  :oops:   :lol:

Carlunia całkowicie cie popieram!!!!!!!

;) Godne podziwu ;)

Heheh  :)  zgadzam się :wink: