Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Arwen]

Siema!
Właśnie dzisiaj dostałam od mojej koleżanki, dobrze wam znanej tutaj - Anilewe, 2 chomiczki Roborowskiego - samca i samiczkę
Mają 3 miesiące. Są śliczniutkie, z resztą możecie je zobaczyć, jeśli Anilewe wyśle tu ich zdjęcia. Właściciele Roborkow łączmy się! :mrgreen:

[Zwierzaczek]

Niestety nie znam tej odmiany (rasy) chomików,
ale są z pewnoscią piękne - gratulacje!  

[Anilewe]

A oto to cudenko



Tutaj jest ich 10, ale dzis dwa z nich sa pupilkami Arwen

[cut]

Gratuluję nowych Przyjaciół! Chomiczki są naprawdę prześliczne  

[Anilewe]

Gdy tylko zdobede inne zdjecia, natychmiast je tu zamieszcze Teraz, gdy beda spac w grupce, bedzie tylko 8... a bylo 10...

[Zwierzaczek]

Hihi, one są podobne do dżungarków trochę, lub do myszoskoczków    

[Arwen]

Ogólnie mówiąc...Są Cudowne! Cieszę sie, ze i wam się podobają :mrgreen: Cieszę się, bo jak brałam je na ręce nawet mnie nie ugryzły tylko chodzily i wąchały...Mam nadzieję, ze szybko się oswoją W klatce, gdy biegają i wspinają się po szczebelkach, wyglądają komicznie..są jeszcze małe i nie przyzwyczajone do tego, ale wierzcie mi wyglądają zabawnie Zobaczymy jak będzie się rozwijać sytuacja, w końcu to ich pierwszy dzień u mnie Napiszę coś jutro. Do zobaczenia

[mar-rol]

Suuuuuper!!!

[kareena]

super

[Arwen]

Witam ponownie! Wczoraj był pierwszy dzień, a już przytrafiła mi się przygoda z chomisiami. Moja samiczka (gdyż nie ma jeszcze imienia), okazała się strasznie ciekawa świata i jak się można domyślić, próbowała się wydostać z klatki....udało się to jej 2 razy. Na szczęście klatka stała wtedy na biurku i mogłam ją złapać. Drugi raz przyłapałam ja na gorącym uczynku jak wychodziła przez szerszy odstęp między prętami na gorze, gdyż jest to klatka zaokrąglona (Anilewe, wiesz gdzie) Teraz już wszystko zabezpieczyłam, na razie grubym sznurkiem (wiem, wiem, mogą go przegryźć) Gdy kupimy trochę drucika, to wtedy zabezpieczymy klatkę lepiej. Dla większego bezpieczeństwa klatkę wstawiłam do dużego pudła, tak aby nie mogły się wydastać nawet jeśli uciekną z klatki. Nie chcę nawet myśleć co by się stało jakby uciekła pod moją nieobecność :? Tyle wieści co do uciekania, teraz coś fajniejszego. Co zaobserwowałam dzisiaj, juz 2 dnia. Moje chomiki, wprost uwielbiają przeciskać się w małym, wąskim korytarzyku pomiędzy ściankami kuwety (dolnej części klatki), a domkiem. Kopią i kopią, a potem wychodzą na powieżchnię całe w wiorkach  :mrgreen: Jak one się tym nie męczą ? Probowałam im dać też kawałek jabłka, ktory trzymałam w ręce. Samiczka chętnie podchodziła i nadgryzała kawałeczek, samiec zaś nie był zbyt tym zainteresowany...wolał chodzić po klatce i siedzieć w domku Dobra...chyba będę kończyć, bo ten opis robi się trochę za długi. Napiszcie coś o swoich chomiczkach
Pozdro

[mili]

Chomiki są prześliczne   Słodziutkie, koffane  

[Anilewe]

A mowiam, ze beda uciekac? Mowilam.  

[LFree]

urocze sa te malenstwa

[Arwen]

Teraz sobie słodko śpią w swoim domku  Zobaczymy co będzie dalej...

[zWieRzaCzKoWa]

troche późno, ale i tak to powiem ŚLICZNE CHOMICZKI  

[Anilewe]

Wszyscy chwala te zwierzatka... A ma ktos jeszcze takiego chomiczka?

Wlasnie dzis sprawdzlalam jakiej plci sa moje wszystkie chomiki... tylko 3 to samczyki! A 5 to samiczki! Jak wszystkie samiczki naraz dostanaj rui to bede zasypana chomikami! Jedna z nich juz kilka razy miala mlode, wiec spodziewac sie bede wtedy od niej 6 mlodych, a reszta 'panienek' jeszcze nigdy nie miala, wiec spodziewam sie od kazdej po 3... to razem 18 chomikow... Juz sie boje...

Mam nadzieje, ze tak nie bedzie... co ja z nimi zrobie?

[Arwen]

No właśnie...Córeczki, też juz powoli będą się szykować... Nie wiem... mozesz na czas rui, przenieść samcow, lub samiczki, do innego pomieszczenia, wtedy nie dojdzie go...tego. Albo...mozesz komuś po prostu sprzedać/oddać kilka chomikow. Sama zdecydujesz, czy będą to pojedyncze osoby , czy zaufany sklep zoologiczny. Nie zawsze przecież mozna przewidzieć ruję u każdej z tych samiczek, a są tam przecież aż 3 mioty, więc nie wiadomo kiedy moze sie to zdarzyć. Co do moich chomiczkow to, chyba jeszcze nie tak prędko się rozmnożą. A wiem to dlatego, ze jeszcze nawet twoje samiczki z pierwszego miotu, nie byly w ciąży. Tak więc moja, z trzeciego miotu tym bardziej jeszcze nie
U mnie wszystko dobrze. Już (jeszcze?) nie uciekają. Ale nadal klatka stoi w duzym tekturowym pudle. Dzisiaj wypuściłam samiczkę (jest chyba bardziej ufna i nie ucieka tak jak samiec) na wybieg (przestrzeń w pudle) Biegała i biegała. A przy okazji mi nie uciekła, no bo jak...
Teraz się ozywiły...to chyba normalne. Chodzą po szczebelkach i z umiłowaniem kopią korytarzyki w wiorkach :mrgreen:
Więcej napiszę jutro. Czy na prawdę nikt oprocz mnie i Anilewe nie ma chomika/chomikow Roborowskiego?
Pozdrawiam wszystkich posiadaczy gryzoni

[Anilewe]

Arwen, nauczyly sie juz Twoje chomiki biegania w tym kolowrotku? Ja dzis znalazlam moj kolowrotek i wlozylam im, cos tam probowaly, ale jeszcze daleko im do opanowania tej 'techniki' biegania . Ja jeszcze nie opowiadalam o moich chomikach, no wiec, jest ich 8 szt. W dzien spia, a w nocy buszuja. Karmie je kolo godziny 18.00. Nie uzywam miski, bo wszystkie naraz (jak to one lubia) nie moglyby jesc. Wiec wysypuje im na takie wyzyzszenie co im zrobilam (deska na czterech nogach + drabinka, rowniez z drewna, jest calkiem duza) i tam im sypie zarenka na kilka kupek kolo siebie, na nakretke od sloika klade kalafiora, pomidorka i salaty, czasem mlecza, no i oczywiscie woda. I tak wyglada kolacja moich chomikow

I mam jeszcze dla ciebie rade Arwen, jesli chcesz oswoic chomiki, nie mozesz brac tylko jednego, bo drugi bedzie sie bal. Ja to wiem z wlasnego doswiadczenia. Maja (ich matka) jest starsza od Pchelka i bardziej sie boi, a Pchelek (ojciec) jest oswojony, tylko, ze teraz gryzie, bo ma mlode i broni. Oswajaj poki sa mlode.

[Arwen]

Cześć!
U moich chomikow wszystko ok. Przed chwilą dałam im z ręki jabłko i sukces moj nieśmiały samczyk odważył się na kilka skubnięć Zauważyłam też, że gryzły kolbę. Jedyne co mnie martwi to to, ze nie piją wody z poidełka...bo pewnie nie umieją. Dałam im więc wody w "miseczce" - zakrętce od słoika. Trochę się napiły, ale po jakimś czasie pływały tam wiory. Tak więc postawiłam ją na gorze, szczerze mowiąc wolałabym gdyby piły z poidełka... Probowałam je tym zainteresować ale tylko podchodziły wąchały i odchodziły.... Moze ktoś z was ma radę, jak nauczyć chomiki picia z poidełka...
Z Samczykiem napewno popracujemy nad dobrymi kontaktami Anilewe   Muszę jak najszybciej wymyśleć im imiona!

Pozdrowionka

[Anilewe]

Ja juz ci doradzalam, ale powiem to na forum.
MOze trzeba przez jakies 2 dni zostawic je z tym poidelkiem, a nie dawac miski z woda. Jesli nie beda pic trzeba dac, bo nie mozna pozwolic, zeby sie odwodnily. Moze sie domysla, ze z tego sie pije... Jak chcesz, to jak nastepnym razem sie spotkamy, to przyniose ci moje poidelko, moje nie ma kuleczki, jak jej nie bedzie, to moze sie predzej domysla, a ze one wygladaja tak samo (poidelka) to mnoze jak sie dowiedza, ze to sluzy do picia, to beda pozniej pic z tego z kuleczka.
Pozdrawiam i zycze powodzenia.

[Arwen]

Hejka!
Ojoj...już po północy, a ja tu...no coż taki ze mnie internetowy nałogowiec...Ale coż muszę to napisać. Otuż przed paroma minutami miały miejsce 2 wielkopomne chwile! Na początku nauczyłam samiczkę biegać w kołowrotku. Potem zauważyłam, ze robi to także samiec, ktory dotychczas siedział sobie zawstydzony w domku Poożyłam rękę koło kołowrotka i...wszedł mi na rękę bez obaw Wziełam go i sprawdziłam, czy to napewno samczyk. To był on! Tak się cieszę, ze już mniej się mnie boi. Dobra nie będę już tak dużo pisać...wpadnę tu oczywiście jutro. A ha! Nadal proszę o pomoc w sprawie tego, jak nauczyć chomiki pić z poidełka (Takiego z kuleczką)
Pozdro

[Anilewe]

......Takiego z kuleczka w tej rurce, z ktorej chomik pije, oczywiscie.

[Arwen]

Ej...ludzie chyba głupi nie są i wiedzą jak wygląda i do czego służy poidełko hehehe
My chyba nie mamy co robić Anilewe tylko tu siedzieć (chyba nawet jako jedyne o tej porze)...Ja opisuje co robią moje chomiki...ty odpowiadasz...Chodźmy może juz spać...
Do zobaczenia jutro. Papa!

[kareena]

Co do poidełka to mój dżungarek potrzebował całej doby na nauke podtykałam, mu pod nos, nawet kropelkę mu na nos strząsnęłam a ten baran ( ) nic se z moich starań nie robił! a potem następnego nia patrzę.. a on pije wodę! rany ale sie wtedy ucieszyłam
Na razie zostaw im poidełko i zaznacz sobie poziom wody, następnego dnia zobacz czy ubylo, czy nie.

[Anilewe]

Co dzis nam opowiesz o chomikach Arwen?  

[Arwen]

Oki...też sprobuję z tym "podtykaniem pod nos" może jakimś trafem to liźnie i sie nauczą, ze leci z tego woda i że mozna pić
Jak na razie moje chomiczki siedzą sobie w domku i śpią...odpoczywają po szalonej nocy z kołowrotkiem... Bardzo mi się spodobała nowa zabawka
Pozdro

[Arwen]

Ups...sorry za pomyłkę...to nie mi się podoba nowa zabawka (kołowrotek), tylko im - chomikom...Taki mały błąd, a zmienia postać rzeczy

[Anilewe]

NIe wpadly w nalog kolowrotka? Moje cos nie pojely, ze w tym sie biega...

[Arwen]

No tak jak Ci wczoraj napisałam na gg : Jeszcze wpadną w nałog
Ale na serio, w tej książce, ktorą mi pozyczyłaś - Otto von Frisch "Chomik prawidłowo pielęgnować i rozumieć" tam autor napisał, że zaobserwował, ze chomiki po dłuzszym czasie się do tego przyzwyczajają i jak autor na jakiś czas pozbawił zwierzątka kołowrotka, siedziały skulone i osowiałe. Tak więc ważne jest, zeby chomiki miały także inne "zabawki" do szaleństw, nie tylko kołowrotek...
Moze ktoś jeszcze ma pomysły co do tego poidełka?

[Anilewe]

Wiesz, moze ja jakos sprobuje moim zawiesic poidelko, to wtedy jak beda isc do nowych domow to beda umialy z tego pic, bo pewnie wiekszosc kupi poidelka. Zobaczymy, musze je nauczyc