Mooje słonka też lubią rolki z papieru toaletowego zamieniać w wiór, a Dairinka, lubi bardzo biegać w swoim plastikowym kółku, które jest jedyną rzeczą z plastiku, której nie zgryzły
Kupiłam im kiedy domek (plstikowy), to najpierw świata po za nim nie widziały, ale potem, Jeny i Dairin sproszkowały wszystkie ścianki... został dach
zrobiłam im z niego półkę do siedzenia, którą wykorzystały, między innymi na swoje wc...
kosztniczki mojej siostry, bardzo lubią "grać na harfie", hehe, gryzą, a raczej ciągną pręty klatki i brzdękają tak sobie... heheh