zółtaczka to widać lekko po oczach no i jak pysk otworzył lekarz...no i troszkę żółte...na wieczór zamiast kroplówki jak ostatnio.. dostał kilka zastrzyków podskórnie by zapobiec chyba dalszemu dostawaniu się i rozwijaniu zółaczki jesli dobrze go zrozumiałam..coś mówił o tym na h....hemolitycz.. i podskórnie dawał ściągnął z butelki i wstrzyknął pod skórę.. nie wiem może tak szybciej...zadziała..
dzisiaj był inny wet.. starszy to on w sumie robi co ma napisane i krótko fachowo na temat po swojemu że nie rozumiem
ogólnie leczy go młody to tamten stara mi się łumaczyć...tylko trzeba wyciągać bo widzi jak się martwimy...
jutro rano koło 8 jadę pewnie kroplówka i zastrzyki i może coś się dowiem, odrazu do lab. wezmę wyniki bo tak piszę je chaotycznie Pani co usłyszę... bo wyniki to tak na telefon za każdym razem prosimy by były szybko... i właśnie lekarz mówił że jeśli wyniki za 2 dni polepszą się tzn... że leczenie dalej potrwa a jeśli się pogorsza wyniki to wiadomo co trzeba zrobić...
mam nadzieję że bedą lepsze po piesku widać poprawę wstaje.. jak ktoś dzowni do drzwi dzisiaj nawet przywitał mnie w drzwiach
co mnie ucieszyło...wychodzę z nim b. często... teraz praktycznie siedzę cały czas w domu zajęcia na uczelni ogranizuję do minimum... poświęcam mu jak najwięcej czasu bo za tydz...już sesja na uczelni niestety wszystko na raz.. a u mnie w domu tak że riko mało się słucha innych tylko mnie ,,,,bo jak był zdrowy to spal ze mna na łózku i wogóle wszedzie ze mna...mama to płacze tato to mówi szkoda go.. i tak nie mają do niego podejscie zeby go naklonic do picia.. ja już staram się jak się da by wyleczyć go i żeby mocznik spadł.. i właśnie mam pytanie co do picia wody.. troszkę nabiera siły podnosi główke i pic nie chce..wykręca głowa... dostaje 2 kroplówki.. rano i wieczorem.. i daje mu ze strzykawki wodę.. bo z miski się wykręca już się na palca nie nabiera... (brałam na palec i coraz niźej i niżej aż wkońcu sam pił)
niby go się nie powinno namawiać do picia.?.. ale ogólnie teraz powinien dużo pić..a też nie chce by za dużo mu dać bo zwróci i to na darmo.. więc co ile podawać mu tak wodę.. wychodzę z nim w dzień praktycznie co godz.. albo 1,5h.. i sika za każdym razem....