Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1] 2   Do dołu

Autor Wątek: Chore kotki.... :(  (Przeczytany 6919 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Karla

  • Gość
Chore kotki.... :(
« : 2002-09-16, 22:41 »
Witam...dzis rano bylam u weta, bo moje urodzone 2 miesiace temu maluchy nabawily sie kataru...dostaly zastrzyk i juz po poludniu widac bylo, ze sie czuja lepiej :)
niestety przed chwila zobaczylam, ze Spacja - ich mama tez jest chora...ale to nie katar...to znaczy mysle, ze jest chora..ma jakies zapalenie, czy cos....moze opisze dokladnie...
Spacja miala cesarke i sterylizacje zarazem, przeszla to bardzo gladko...szew ladnie zarosl, super...ale doslownie przed chwila zauwazylam, ze ma jakby...no nie wiem...przepukline??? w miejscu szwow...gdzie wczoraj jeszcze bylo plasko jest duza gula...ma tez spuchniete sutki...i widac, ze jak male chca sie przyssac, to widac, ze ja boli...niby zachowuje sie normalnie, je i  jest ruchliwa...ale po prostu sie przerazilam jak to wymacalam...dzis juz nie mam jak, ale jutro z rana znowu musze leciec do weterynarza  :cry:  mam nadzieje, ze to nic powaznego, ze nie beda jej cieli znowu...ale szczerze mowiac nie wyglada to najlepiej...moze ma zapalenie sutkow...nie wiem...nigdy sie z tym nie spotkalam :(
mozecie mi cos poradzic? jakos podniesc na duchu do jutra...bo sie boje :(
Zapisane

myszka

  • Gość
Chore kotki.... :(
« Odpowiedź #1 : 2002-09-17, 00:01 »
Nie martw się, trzymamy z Pysią kciuki za Spację  :) będzie dobrze, zobaczysz!!!!! Mizianka dla kociambrów  :D
Zapisane

Karla

  • Gość
Chore kotki.... :(
« Odpowiedź #2 : 2002-09-17, 10:31 »
no tak....w koncu moj weterynarz przyjechal do nas...o polnocy prawie...bo sie zdenerwowalam strasznie...no i sie okazalo to co w sumie przypuszczalam....Spacja ma zapalenie gruczolu mlekowego, czy mlecznego...wiadomo o co chodzi...musi kolo tygodnia lazic w kaftaniku, zbey male sie nie dobieraly do cyca...dostala zastrzyki w poopke i do konca tygodnia ma brac tabletki...nio i powinno jej przejsc..

swoja droga wet mi powiedzial, ze to sie dosyc czesto zdarza (ja pierwszy raz sie spotkalam) no i dodal, ze spotkal sie z jednym nieleczonym przypadkiem, bo wlasciciel myslal, ze samo przejdzie...no i przypadek sie skonczyl, ze potworzylo sie cos tam w srodku w brzuszku...i mleko znalazlo inne ujscie...tzn. nie przez sutki, tylko gdzies obok, tak jakby sie dziury w cialku kotki porobily... :shock:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Chore kotki.... :(
« Odpowiedz #2 : 2002-09-17, 10:31 »

myszka

  • Gość
Chore kotki.... :(
« Odpowiedź #3 : 2002-09-17, 10:39 »
No to dobrze, że spanikowałaś!!!  :wink: teraz już będzie ok, pomiziaj Spację ode mnie  :D
Zapisane

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
Chore kotki.... :(
« Odpowiedź #4 : 2002-09-17, 14:49 »
Karla, pomiziaj kotuchnę za uszkami, niech jej się cycusie goją. Simba też zdaje się tego życzy, bo się obudził i mordę drze  8)  :lol:
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

AniaS

  • Gość
Chore kotki.... :(
« Odpowiedź #5 : 2002-09-17, 19:01 »
I raporty dawaj czesto jak kotka sie czuje... A jak karmisz kociaki?
Zapisane

Karla

  • Gość
Chore kotki.... :(
« Odpowiedź #6 : 2002-09-17, 19:15 »
ja sie chyba zastrzele :(
przyszlam do domu...przywitalam sie z kociakami i patrze, ze Przystojniak ma rozalona warge...tak lekko...myslalam, ze sie bily miedzy soba i to od pasurka albo cos...ale poszlam na drugi zastrzyk i wet mi mowi, ze to moze byc zwiazane z tym katarem co maja...cos wirusowego...otwierala im pyszczki i patrze, ze na jezyku tez maja cos takiego...jakby plesniawki, nadzerki...cholera wie jak to nazwac...powiedziala, ze ten antybiotyk co dostaja powinien pomoc i na to...ale w zwiazku z tym mam chodzic z nimi na zastrzyki do czwartku conajmniej...a potem pastylki i syrop..jak "dobrze" pojdzie to wydam do konca tygodnia prawie 3 banki  :grr: no ale w sumie na swojego lekarza nie wydaje...to trzeba na kociaki...najwyzej nie pojde do dentysty w tym miesiacu ehh same utrapienia w tym tygodniu :(
a Spacja w kaftaniku lazi biedna...ale przynajmniej opuchlizna jej troszke zlazla i troche zmiekla...a od jutra pastylki...moze pojde na weterynarie? :)
Zapisane

Karla

  • Gość
Chore kotki.... :(
« Odpowiedź #7 : 2002-09-17, 19:16 »
jak karmie kociaki czy czym?
bo maluchy jutro skoncza 2 miesiace i juz od 2 tygodni jedza same z miski...tylko od czasu do czasu sie przysysaly do Spacji...wiec tu nie ma bolu..na szczescie...jedno dobre... ufff :)
Zapisane

myszka

  • Gość
Chore kotki.... :(
« Odpowiedź #8 : 2002-09-17, 19:22 »
Biedne miauleństwa  :(  trzymamy łapki za rychłą poprawę  :list:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Chore kotki.... :(
« Odpowiedz #8 : 2002-09-17, 19:22 »

LimLim

  • Gość
Chore kotki.... :(
« Odpowiedź #9 : 2002-09-17, 19:59 »
No nie zazdroszczę, chore koty to spory wydatek - na szczęście szybko zareagowałaś to może leczenie szybko pomoże.
Zdrowia dla kociej rodzinki :)
Zapisane

Karla

  • Gość
Chore kotki.... :(
« Odpowiedź #10 : 2002-09-18, 19:37 »
chyba wyjde z siebie i stane obok...myslalam, ze maluchy sa po prostu przeziebione...a dzis wet powiedzial, ze to zapalenie gornych drog oddechowych i ze powinno sie dac wyleczyc, ale czasem sa powiklania, przerzuty na pluca itp. i do tego powiedzial, ze to moja wina, ze Spacja ma zapalenie gruczolu mlekowego, bo jak male zaczely jesc same to nie zmniejszylam Spacji dawki zarcia...tylko jakos mi nie powiedzial wczesniej, ze mam tak zrobic...a ja jasnowidzem nie jestem...a na necie tez tego nigdzie nie wyczytalam...ehhhh
Zapisane

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
Chore kotki.... :(
« Odpowiedź #11 : 2002-09-18, 20:09 »
Karla, kopnijże tego weta ode mnie w doope :grr:  :twisted:

Jego zasranym obowiązkiem jest poinformować Cię, o prowadzeniu kotki w ciąży i później  :?
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

myszka

  • Gość
Chore kotki.... :(
« Odpowiedź #12 : 2002-09-18, 20:25 »
Konował  :twisted: jeszcze cię opieprzał będzie za swoją głupotę... :grr: może go tak wymienić, co mu będziesz za darmo kasę zostawiać... i tak liczy na twoją wiedzę własną, jak widać...
Zapisane

Karla

  • Gość
Chore kotki.... :(
« Odpowiedź #13 : 2002-09-18, 21:06 »
to jest wet do ktorego tylko chodze na zastrzyki z malymi, bo jest pod nosem...moj wet przyjmuje pod Warszawa, wiec nie moge codziennie do niego jezdzic bo nie mam samochodu...a tego tylko tak spytalam o zdanie...no i sie dowiedzialam...koorza doopa  :grr:
Zapisane

myszka

  • Gość
Chore kotki.... :(
« Odpowiedź #14 : 2002-09-18, 21:11 »
:grr:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Chore kotki.... :(
« Odpowiedz #14 : 2002-09-18, 21:11 »

Karla

  • Gość
Chore kotki.... :(
« Odpowiedź #15 : 2002-09-18, 21:14 »
niestety rowniez on byl przy cesarce...tzn. robil ja inny lekarz (bdb swoja droga)...wiec mogl mi powiedziec...a mojego weta szczerze mowiac nie pytalam...tzn. pytalam o jedzenie itp. ale nie sadzilam, ze takie hece beda...w sumie moja wina eh
Zapisane

myszka

  • Gość
Chore kotki.... :(
« Odpowiedź #16 : 2002-09-18, 21:18 »
Powinien cię chociaż zapytać, czy wiesz o czymś takim, pouczyć cię, po to jest, co by to było jakby każdy u lekarza musial zgadywać i się dopytywać...  :grr:
Zapisane

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
Chore kotki.... :(
« Odpowiedź #17 : 2002-09-19, 15:59 »
Karla, to nie Twoja wina, to z tego weta jest koorza doopa. Mój przy maluchach Hanki NAJPIERW zorientował się, jaką mam wiedzę na ten temat, a potem zrobił mi ekspresowe szkolenie. I tak powinien postapić inteligentny wet, a nie wyżywać się na "pacjentkach" za własną głupotę.

Jak już zakończysz leczenie kociamberków, to powiedz mu z dedykacja ode mnie, że jet GUPI (i to nie jest błąd) do kwadratu  :grr:  :twisted:
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

Karla

  • Gość
Chore kotki.... :(
« Odpowiedź #18 : 2002-09-19, 18:55 »
dzis "obslugiwala" mnie pani doktor...bardzo sympatyczna babka...a tamten wet tylko wszedl, popatrzyl i powiedzial, ze chcialby miec takie spodnie jak ja CO ZA TEKST!!! eheh
Zapisane

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
Chore kotki.... :(
« Odpowiedź #19 : 2002-09-19, 18:57 »
:lol:   Zrobiłaś na nim wrażenie  8)  8)
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

myszka

  • Gość
Chore kotki.... :(
« Odpowiedź #20 : 2002-09-19, 20:47 »
Transwestyta, czy co? Damskie spodnie?  :lol: W zw. z tym można zrozumieć, że dziwakuje...  :idea:  :P
Zapisane

Forum Zwierzaki

Chore kotki.... :(
« Odpowiedz #20 : 2002-09-19, 20:47 »

Karla

  • Gość
Chore kotki.... :(
« Odpowiedź #21 : 2002-09-22, 10:13 »
Boze...czy to jakies fatum??? :(
Wczoraj wieczorem patrze, ze Zosce spuchl policzek, wyglada jakby miala swinke...najgorsze jest to, ze ze 3 tygodnie temu miala to samo...poszlam do weta i diagnoza byla taka, ze sie Zoska pogryzla na dworze z kotami i to dlatego...przyjelam to do wiadomosci, bo pod oczkiem miala jeszcze jakies zadrapanie...dostala serie zastrzykow i jej zeszlo, wiec oki. Ale teraz to juz sie wkurzylam...bo spuchlo jej w tym samym miejscu, to zdaje sie wezel chlonny...jak myslicie, czy to znaczy, ze diagnoza byla zla? Bez sensu...bede tak co miesiac wydawac banke na zastrzyki, ktore w koncowym rezultacie gowno daja??? Nie chce wyrzucac pieniedzy w bloto...Sorry, ale sie wkurzylam..powiedzcie mi, czy ten wet nie powinien teraz pomoc Zosce za free?
Zapisane

Karla

  • Gość
Chore kotki.... :(
« Odpowiedź #22 : 2002-09-22, 10:26 »
:grr: pierdziele...nie pojde wiecej do tej kliniki...stracilam zaufanie do tych lekarzy...jade do mojego weta pod Warszawa...mam nadzieje, ze ktos z moich znajomych bedzie mial czas i mnie zawiezie....szlag by to trafil :(
Zapisane

myszka

  • Gość
Chore kotki.... :(
« Odpowiedź #23 : 2002-09-22, 10:29 »
Tacy "weci" się zdarzają, powinni zwrócić ci kasę za leczenie, albo pomóc za darmo, ale może lepiej niech się nie zbliżają przy ich kompetencjach... :grr: powodzenia w leczeniu i głaski dla chorowitki, niech zdrowieje  :D
Zapisane

Karla

  • Gość
Chore kotki.... :(
« Odpowiedź #24 : 2002-09-22, 10:42 »
eh...chyba dla wszystkich chorowitkow...bo co prawda maluchy czuja sie juz lepiej, nie dostaja juz zastrzykow, ale dostaly antybiotyk TETRASEPTIN 100 w kroplach, w ktorym wyczytalam, ze
przeciwskazania to "mlody wiek zwierzat (przed wymiana zebow) z powodu potencjalnego hamowania wapnienia zebow i kosci. Podawanie tetracyklin w okresie wzrostu organizmu moze spowodowac zaburzenia w rozwoju zebow i szkieletu". Wiec tak naprawde to nie wiem, czy powinnam te krople stosowac :(
Ehhh chyba zamaist jechac pod Warszawe poprosze mojego weta, zeby przyjechal do mnie do domu...niech obejrzy wszystkie kociaki...jak idzie leczenie...bo przeciez i Spacja ma to zapalenie gruczolu mlekowego...tylko Ona sie chyba czuje najlepiej...opuchlizna praktycznie zeszla...ale ja badal wlasnie ten moj wet...zbieg okolicznosci, czy.... :?:
Zapisane

myszka

  • Gość
Chore kotki.... :(
« Odpowiedź #25 : 2002-09-22, 10:58 »
Oops, oczywiście dla wszystkich  :oops: rozpęd... tetracykliny tak samo wpływają negatywnie u ludzi, dlatego nie powinno się ich podawać dzieciom...  :? Ty lepiej szybko tego swojego weta zawołaj... :?  A przedtem jeszcze wymiziaj całe stadko  :D
Zapisane

NeTkA

  • Gość
Chore kotki.... :(
« Odpowiedź #26 : 2002-09-22, 15:49 »
:evil:  takich wetów , ja życzę Twoim kociakom szybkiego powrotu o zdrowia. Pogłasz wszystkie ode mnie i od Killera
Zapisane

Karla

  • Gość
Chore kotki.... :(
« Odpowiedź #27 : 2002-09-22, 16:20 »
wlasnie jestem po wizycie mojego weta....kur...nie mam slow do tej kliniki kolo wnie....Zosia ma po prostu ropien...i wcale jej nie wyleczyli, tylko na chwile sie zmniejszyl....!!! teraz wet zrobil punkcje...ropa z krwia poleciala az na sciane... :( jutro musze pojechac do gabinetu, zaloza jej saczek (znieczulenie miejscowe, albo narkoza:( )i bedzie musiala chodzic w kolnierzu jakis czas...maluchy dostaly zastrzyki, jutro dostane jeszcze recepte na jakies leki dla nich...pod koniec tygodnia Przystojniak bedzie mogl isc do nowego domku...kumpela czeka juz na niego drugi tydzien...a najlepiej z calego towarzystwa czuje sie Spacja...zapalenie cyckow juz jej zeszlo...ale i tak dostala zastrzyk i przez pare dni mam jej dawac jeszcze tabletki...
ehh...strasznie mi szkoda Zoski...ma tak spuchniety pyszczek...ze az mi sie plakac chce jak na nia patrze...biedactwo...i patrzy na mnie z takim wyrzutem...bo ja bolalo.... :cry:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Chore kotki.... :(
« Odpowiedz #27 : 2002-09-22, 16:20 »

Karla

  • Gość
Chore kotki.... :(
« Odpowiedź #28 : 2002-09-22, 16:26 »
a co do tej tetracykliny..to sie dowiedzialam, ze male moglyby miec nawet przez to czarne zabki i gorzej by im sie rozwijaly kostki... :(
coz za "profesjonalizm" :grr:
Zapisane

myszka

  • Gość
Chore kotki.... :(
« Odpowiedź #29 : 2002-09-22, 17:04 »
A to pie... rzeźnicy!!!  :grr: biedne kociambeski... mam nadzieję, że teraz juz się szybko poprawi...  :(  co do tetracyklin, identycznie wpływa na ludzkie dzieci, sama mam słabe szkliwo zębów w wyniku "leczenia" tym antybiotykiem...  :grr:
Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.075 sekund z 28 zapytaniami.