Forum Zwierzaki

Tak sobie pomyślałam, że warto by zrobic temat o kwiatkach :wink:
Skoro to też żywe stworzenia, myślę, że większość z Was je lubi. :;d:
Jakie macie roślinki?
Ile?
Gdzie stoją?

Czekam na odpowiedzi. :wink:

~~~~~~~~~~~~~~~~

U mnie to jest tak:
W pokoju mam pełno kwiatów. Bardzo różńych.
Zaczynając od storczyków kończąc na kaktusach :mrblue: :mrgreen:
Jest ich 12 :krzywy: ( o kurcze... już tyle :shock: )
+ 3 kaktusy
+ jedno drzewko szczęścia
+ 2 storczyki
+ jedna Clivia ( whatever co to jest :P )
+ jedna palma
+ 2 grapeifrut'y - hoduję je od pestki :wink:
+ jedna Ardisia :P
+ i fiołek afrykański :krzywy:

Niedługo będzie przesadzanko :;d:

W całym domu jest kwaitów 47 :szok: .
Wszystkie są mojej mamy i moje :krzywy:
No i nie wyobrażam sobie, żeby kwiatów nie było bo wtedy mój dom nie byłby moim domem :P Kwiaty muszą być. :wink:

PeeS. Na wiosne mama obiecała mi muchołówkę :krzywy:
Kiedyś miałam dużo kwiatków mięsożernych ale padły :(

ja u siebie w pokoju nie mam żadnych kwiatów. Nie ma jak uchronić ich przed zwierzętami (i nawzajem).

Za to u siostry cały parapet jest w kwiatkach (a cholera wie jakich :lol: ), w sypialni rodziców (a właściwie mamy - ojcieć śpi na kanapie  :lol: ) stoją dwie palemki (eeeee :roll: ), jeszcze na parterze jest jakiś kwiatuszek ale nie wiem zupełnie jaki.

o i w ogródku jeszcze są kwiatki ;) Ale teraz nie widać - przysypało  :lol:

Jakbym miała liczyć wszystkie kwiaty w moim domu to bym chyba sie zgubiła szybko :P Za dużo ich :) Dom bez kwiatów to już nie dom.... A w swoim pokoju mam troszke kwiatków..kilka fiołków, juke i jakieś dziwne, ktorych nazw nawet nie znam :P  Kiedyś miałam muchołówkę ale niestety padła :( A taka fajniutka była... Wszystkie kwiatki u mnie w pokoju stoją na najwyższych szafkach bo szczur je bardzo lubi....zjadac i wykopywac ziemie ;) :P

Zapomniałam powiedzieć gdzie stoją :;d:
No więc 5 na parapecie, jeden na biurku, jeden na komodzie, 3 na regale i 2 na szafie :wink:

Roslinkami mam dokladnie zastawione wszystkie parapety i wszelkie inne mozliwe miejsca w mieszakniu.

a ja mam..
bukiet zasuszonych róż.. :lol:
3 kaktusy..
bambusa :lol:
Miałam kiedyś "motylki" ale mam okno od zachodu i wymarniały.. mama wzieła do siebie..  :roll:  A takie śliczne są :D

latem zawsze mam kwietki z pola, albą łąki.. obowiązkowo.. uwielbiem zrywać kwiety.. i zawsze latem u mnie są :)

Chyba zasadze sobie grejpfruta.. tak jak FlaŚ.. a ładna roślinka? Albo sobie jabłko zasadze :lol: jabłoń mi wyrośnie i bedzie :P albo coś... Moja ciocia ma brzoskwinie.. śliczna jest.. a w domciu mam troche kwiatków.. licząc z choinką na balkonie.. ok 30 :P

No i zapomniałam jeszcze o Dracenie Lucky Bamboo o której KiX mówi bambus :;d:

oo... FlaŚ.. a masz prostu, czy zakręcony? Ja --> zakręcony.. :mrgreen:

W pokoju nie mam zadnych kwiatow...nie przepadam za doniczkowymi...a nie zaloze hodowli konwalii, tulipanow, stokrotek, storczykow itd. w moich czterech katach  :P

Mama ma jakies kwiaty na dole...ale tez bez przesady...kilka doniczek na parapecie ;)

ja mam w domu duuużo kwiatków, bo mama jest kwiatkowo zakręcona ;)
a w poju mam tak: na parapecie: 2 male kaktusiki z IKEI, paprotkę, fiołka fioletowego, trawkę dla kota :P i .. takie cos, mam szuka nazyw-reo mexykańskie
jest kwiatow  w domu lacznie 35 +/- 1. jeszcze na korytarzu jest nasza yukka , ta: (niestety malo ja widac, a tak ot, ta szylkretka jest juz śp :( ) [img=http://img70.exs.cx/img70/3544/2kotytuja7hg.th.jpg] (http://img70.exs.cx/my.php?loc=img70&image=2kotytuja7hg.jpg)
jeszcze byl np w moim pokoju filodendronek, ale umar(z)ł na balkonie.

moja babcia ma 'ogródek' na korytarzu przed wejściem do mieszkania :lol: jest taka wyssssoka palma (mieszkamy na ostatnim piętrze i nikomu to nie przeszkadza), mnóstwo innych kwiatków... po prostu ogrom :P są wszędzie... :lol: bo babci juz nie starcza działka, na którą nie ma wstępu moja sunia (bo zniszczy jej kwiatki o.O) :P
przed przeprowadzka do innego pokoju, mialam mnostwo kaktusów... teraz 4 zostały u mamy (w tym duża doniczka z 3 kaktusami), a 4 są u mnie na parapecie ;) mam jeszcze bambusa :wink: na regale jest tam parę.. ale to kwiatki babci (:lol:), moje są tylko kaktusy :P :wink:
heh, zapomniałabym o balkonie :;d: babcia ma tam 'ogród' nr.3 :lol:

NIE CIERPIE roslin doniczkowych
uwazam ze sa poprostu brzydkie i na dodatek w wiekszosic trujace dla zwierzat zwlaszcza kotow. Lubie kwiaty ale dzikie,rosnace tak jak je Pan Bog stworzyl, potrafie zachwycac sie np. polnymi makami ale takim np. fiolkiem alpejskim? bleee

Ja w pokoju nie mam ani jednej rosliny,wole drewniane ozdoby w tym rowniez kwiaty, zywe ciete kwiaty tez mnie specjalnie nie fascynuja bo przeciez sa martwe....

Ja uwiellbiam kaktusy(mam pare) :wink:

zielono mi :)
dokładnie tak:)
roślinki zielone, z dużymi liśćmi i gdzie się da :)

Fajny temat
------------------------------------------
Ja w pokoju mam:
2 kaktusy
1 paprotke
(...)
Reszta nie wiem jak się nazywa a tak wogóle to dużo kwatków w pokojiku :wink:

Ja w ogóle kwiatów nie lubię i nie potrafię o nie dbać. U mnie kiedyś nawet kaktus wysechł :roll: Przez większość czasu nie mam roślin w pokoju, ale czaem, np. teraz mama, która uwielbia kwiatki kupi jakieś tulipany, postawi w wazonie i stoją. Kupiła też "grudzień" w doniczce i mam. Za to ja kocham drzewa, uwielbiam :D Ale drzewa to przecież w pokoju mieć nie będę ;)

Moja mama nie lubi kwiatkow wiec malo mamy w domu, ja mam w pokoju bodajze z 6 ale chce wiecej, z tym ze mam utrudnione zadanie-musza byc ok dla kota, nie trujace ;)

Gdzieś miałam liste trujących/ albo tych co można :krzywy:
Jak chcesz, to Ci napiszę słońce :cmok: :chytry:

ooo, naaaapisz :;d:

U mnie w pokoju sa fiolki :D i mam zamiar kupic ananasa:

(http://www.math.aau.dk/~henning/hawaii/foto/Ananas-01m.jpg)

(http://www.porvoonkukkatalo.fi/img_kukat/viherkasvit/19.jpg)

:):)

JA miałam kawę,, musiałam ją przenieśc bo jakoś niekorzystnie działało na nią przebywanie w moim towarzystwie... :lol:

Rośliny w moim domu :
zielistka ( dwie )
grubosz ( jeden )
mój tłustosz tina ( owadożerny :mrgreen: )
trzy tuje jakieśtam
pelargonie ( cos koło czterech )
sukulent
wiecej nie pamietam  :P  tzn. może i pamietam , ale nie wiem , jak się nazywają  :P

A ja mam duzo
Niewiem jak msiem nazywaka

Ja mam na razie w pokoiku spiralnego bambuska z ikei i takiego kwiatuska ktory ma liscie do maryśki podobne (i dlatego go tak nazywam ;-)). A w kuchni w do doniczki z szablów wypluwałam kiedyś pestki z mandarynek :D. Wyrosło juz ponad 10. Jak przyjdzie wiosna to przesadzę :). Ja mam troche głupio, bo mam jedno okno i gdybym chciala je otworzyc to musialabym swiagac kwiatki, wiec na parapecie duzo postawic nie moge. To dopiero poczatek moich kwiatuskow, bo narazie dopiero urzadzaem pokoj :). Hmm.. kawa? Nigdzie nie wiedzilam :) Mozna gdzies kupic, albo cuś?

Kwiaty to hobby mojej mamy więc siłą rzeczy mam ich duzo w domu. Na rodzjach to ja sie nie znam :P  ale policzyłam wszystkie doniczki jakie mam w pokoju w którym teraz siedze. Jest ich >17<. Przy czym sa to kwiaty różne: wiszace, stojące, duże małe, najwieksza jest palma która siega od podłogi az do sufitu. kiedys udało mi sie wychodowac cytryne z pestki, calkiem spora ;)  urosła(jakies 30 cm nad ziemią :;p: ) ale puźniej jakoś zaczeła chorowac i zżółkła  :(  
Często z mamą lubimy sobie ponarzekać. Ona się czepia o psa że Bafi lubi sie w przejściu kłaść, że duzo brudu wnosi do domu, że sierśc gubi a ja za to narzekam na kwiaty że paprocie zasłanaiją moje plakaty, że mi sie nastęna paproć we włosy wrzepia jak usiade na kanapie że jak niektóre kwiaty kwitna to wydaja tak ostry zapach ze mi sie nieobrze robi :?  itp. Ale tak naprawde Mama kocha Bafiego a ja też nie wyobrazam sobie naszego mieszkania bez kwiatów. Domy bez żadnych roślin wydają mi sie takie puste, chlodne, nieprzyjazne....

Mam mały pokój, więc nie mogę sobie pozwolić na ogród... Na parapecie i na szafce stoją:
- 2 Fiołki afrykańskie
- Hoja (Oliwnica)
Moja mama jest prawdziwą wielbicielką roślin... Ogólnie w domu mamy ich mnóstwo, najróżniejsze gatunki...
Myszka kiedyś obgryzała mojego biednego fiołeczka, ale na szczęście już tego nie robi...  :roll:

Domy bez żadnych roślin wydają mi sie takie puste, chlodne, nieprzyjazne....

Dokładnie... Takie bez duszy...

Bardzo lubię kawiaty doniczkowe. Tylko jestem okropnym leniem, więc gdyby nie moja mama, to kwiatki by u mnie w pokoju długo nie postały :;d: . Obleciałam przed chwilą cały dom i policzyłam, że mamy 55 kawiatów w doniczkach plus jeden bukiet róż i jedna zasuszona róża :lol: . Z czego w moim pokoju stoją na parapecie trzy kwiatki: dwa o nieokreślonej nazwie i jeden, o którym moja mama mówi "anginka", bo podobno jak się jest chorym, to dobrze wąchać ten kwiatek. Pachnie całkiem nieźle. Mamy dużo paproci, fiołków, juki i dużo kwiatów, których nazw nie znam. Ooo, i jeszcze hoję - pięknie kwitnie :) .

ja mam pare kaktusow. uwielbiam kaktusy  :wink: ale za to moja sasiadka ma duzo kwiatkow mieszka z kotem czasami podlewam  :wink:

"anginka" .

Chodzi o geranium ;)

A tak apropo kaktusów. Chlopaki z klasy  powiedzili ze kupią nam kaktusy na Dzień.. kanalji  :?  (czyt. dzień kobiet) Miłe... :|

mnie wkurzają paprocie mojej mamy...musze je podlewać a to jest straszne :grr:

pacuszka podlewanie kwiatów jest straszne? :Oo:

U mnie jest niewiele kwiatow :P w zasadzie "aż" 3 :lol: :lol: :lol: wisza jeden pod drugim na scianie nad blatem oddzielajacym kuchnie od reszty :mrgreen: patrzac od góry - hoja i 2 aloesy (mniejszy i wiekszy :hehe: )

Nie przepadam za kwiatami doniczkowymi, ale są w domu, jakieś takie zielone, 2 paprotki, 1 bambus, 1 kaktus(mój! mam go parę lat, doniczka wyblakła a kaktus nie urósł...hm...) a reszty nazw nie znam. Razem doniczek z kwiatkami jest.... <liczy> 10  :)

ja KOCHAM paprotki... i mam ich kilka  wpokoiku...

wogóle uwielbiam rośliny :D

Ja mam duzo kaktusow stoja u mnie w pokoju na parapecie... mam jeszcze kilka jakis roslinek... Kiedys mialem wielke anturium... chyba bylo na nim z 15 kwietow czy nawet wiecej... ale tata je wzial do pracy bo montowalismy zaluzje i sie nie miescily na paraopecie...

A w ogrodkuuu to latem mam pelnoooo.... roznych... sa tulipany, astry, peralgonie wszytskoo:D

u nas jest ok. 10 kwiatków w domu, ale za nic nie wie nikt jak się który nazywa. :mrgreen: A ja mam w pokoju jeden, taką palemkę, a w kuchni stoi moja ukochana roślinka z IKEI, którą hoduję już z pół roku..  :lol: Ogólnie, u nas w domu nie ma zbyt wiele kwiatów doniczkowych, ale za to często stoją jakieś w wazonie. :)

Chodzi o geranium ;)

Dziękuję :) .

I przypomniało mi się, że hodujemy z mamą też mandarynkę z przypadku. Ktoś włożył pestkę do doniczki. Chyba nawet tam jest kilka pestek: mandarynki, pomarańczy i cytryny. Pomieszanie z poplątaniem :lol: .

Nataila - jak z tego wyrosną owoce , to  podrzuć mi , OK ? Mieszanka mandarynki , pomarańczy i cytryny .... Pycha  :essen:

Nawet jeśliby coś wyrosło, to jakieś zmutowane. A jak będzie miało zęby i będzie gryzło? :;d: Żarłoczna Mandarynko-Pomarańczo-Cytryna W Akcji :lol: .

Aaa i jeszcze jedno...ja nie moge miec kwiatow, bo zapominalabym je podlewac :lol:
Dobrze, ze moje dzieci sie domagaja jedzenia :P  Yhh...o nich bym nigdy nie zapomniala...!!! :P A taki kwiatek stoi...i nic....ani me ani be  :lol:  Jeszcze jak pachnie to fajnie...a takie zielone listki,yhh ;)
Mialam kiedys kwiatka w pokoju, ale umarl...dosc szybko :P

ja tez malo pamietam o kwiatkach :P ale mimo to mam 3 w pokoju:

- na parapecie: kaktus i drzewko szczescie (moj ulubiony wiec go czasem podlewam :lol: )
- na szafie zeby kot na nią nie skakal (:P) mam tzw "głupiego jasia" ktory ma jeszcze inna bardziej oficjalną nazwe ale niestety jej nie pamietam ;) moge tylko rzec ze ten kwiat rosnie dosc szybko i jest z gatunku tych zwisających :)

a ja mam kaktusa i jakies brzydkie kwiatki :P

ja bardzo lubię fiołki... dlatego mam ich sporą kolekcję o różnobarwnych kwiatkach... zamieszkują głównie parapet w moim pokoju, no ale też mają miejsce w dużym na parapecie... a poza tym w domu roi się także od innych kwiatków

A ja dzisiaj sobie w ikei kupiłam ananaska.. i stoi kolo moijego ikeijnego bambusa :lol:  ananasek jest boski :banan:

Edit: Zauważyłam ze wiele osób na drzewko szczęścia... powiedzcie mi jak to wygląda? ma może ktoś fotki? Prosze o szczegołowe opisanie roślinki :P dziękuje :D

A ja mam krokusa i kaktuski :lol:   :lol:   :lol:

Drzewko szczęścia -> Grubosz drzewiasty :;d:

(http://i.wp.pl/a/f/jpeg/281/grubosz.jpeg)

Nazwa zwyczajowa
Grubosz (Crassula)

Rodzina
Crassulaceae (Gruboszowate)
Do tych sukulentów należą także Rochea, Kalanchoe i inne.

Gatunki/odmiany
C. argentea, C. arborescens (drzewiasty), C. perforata, C. rupestris, C. falcata, C. lycopodioides (widłakokształtny), C. ovata i inne.

Występowanie
W naturze rośnie w południowej Afryce.

Rozmiary
Drzewkowate mogą dorastać do 70-90 cm wysokości. Pozostałe raczej niskie (30 cm). Będą bardzo piękne i krępe, jeśli będziemy usuwać stożki wzrostu (uszczykiwanie) dwukrotnie w okresie maj - sierpień, a roślina będzie stała w pełnym słońcu.

Zastosowanie
Egzemplarz okazowy lub łączony z innymi sukulentami i kaktusami. W lecie stawiamy w pełnym słońcu na balkonie lub w ogródku, ale do słońca przyzwyczajać stopniowo. Nie wystawiać bezpośrednio na słońce po przerwie zimowej, bo liście ulegną oparzeniom.

Ulistnienie
W zależności od odmiany - u drzewiastego liście są owalne, mocno błyszczące, twarde, z czerwoną krawędzią, ułożone naprzeciwlegle. Zawierają dużo wody. U widłakokształtnego liście są malutkie, twarde, łuskowate, okrywają cały pęd. Odmiany hodowlane mają także liście żółte i szare.

Kwiaty
Białe (C. arborescens), żółte (C. rupestris), niepozorne, tylko u starszych (7-10-letnich) egzemplarzy. Czerwone i dekoracyjne u C. falcata (Rochea coccinea).

Oświetlenie
Jasno i słonecznie. Rośliny pustynne potrzebują dużo słońca w lecie. Zimą jak najbliżej okna, chociaż wytrzymają w półcieniu, ale stracą zwarty pokrój i ogołocą się od dołu.

Temperatura
Niewymagające, ale preferują ciepło w dzień, chłodniej nocą. Wytrzymają nocą także w pokojowej temperaturze. Uwaga na mróz i przeciągi zimą - liście zawierają dużo wody, więc mróz może je łatwo zwarzyć. Gdy pokój wietrzony zimą odsuwać daleko od źródła przeciągu. Tak, jak innych roślin nie stawiać blisko kaloryfera.

Nawożenie
Nawóz do roślin zielonych, niekwitnących - niewiele, raz na pół roku.

Gleba
Ciężka, piaszczysta, będzie rósł nawet z samym piasku. Gdy zastosować ziemię torfową do g. drzewiastego, to liście będą większe i bardziej miękkie.

Przesadzanie
Bardzo rzadko. Latami mogą rosnąć w tej samej ziemi i doniczce. Przesadzać tylko, gdy choruje z powodu złej, zakażonej ziemi lub innych chorób (zalanie).

Podlewanie
Raz na tydzień, latem dwa-trzy razy tygodniowo. Dokładnie, nadmiar wody wylać z podstawki. Roślina pustynna wymaga suchszej ziemi.

Wilgotność
Niska. Przetrzyma wiele lat nawet w bardzo gorących pomieszczeniach z suchym powietrzem.

Rozmnażanie
Bardzo łatwe, najlepiej w maju - lipcu. Z całego liścia lub (częściej) zdrewniałego pędu. W obu przypadkach powierzchnia cięcia musi przeschnąć ok. 2-3 dni zanim zostanie umieszczona w piasku. Liść wystarczy położyć na piasku i lekko zagłębić w podłożu. Zraszać podłoże lub lekko podlać; można stosować ukorzeniacz. Można też odrywać łodygi tuż pod małymi korzonkami powietrznymi i umieszczać je w ziemi/piasku.

Choroby i szkodniki
Roślina bardzo wytrzymała, ale traci liście, gdy ma za mało światła, gnije, gdy zalana, a brązowe, gnijące plamy na liściach pojawiające się w czasie zimy oznaczają, że roślina była wystawiona na mróz. O zbyt zimnym i wilgotnym klimacie świadczą także małe, białe kropki na liściach.

z terrarystyka.pl

Mam takie drzewko  :;d: Szczerze mówiąc to niezbyt mi sie podoba .... ;)

Ile kosztuje takie drzewko? Jak często kwitnie?

Ja mam cały pokój w kwiatkach (i całe mieszkanie swoją drogą)  :D  :D

Hmm.. kawa? Nigdzie nie wiedzilam :) Mozna gdzies kupic, albo cuś?

Prawie w każdym sklepie.

spiralnego bambuska

Jukę??

ogryzek nie jukę ;)
To po prostu "przerobiona" Dracena Lucky Bamboo nazywna potocznie bambusem :;d:

KikuniU kochana, drzewko szczęścia nie kwitnie prawie wcale ;)
Przynajmniej u mnie. Tylko raz zakwitło.
A za swojego obecnego zapłaciłam... Uwaga! 3,99zł :lol:
W IKEI :wink:

Vio, zeskanowałam Ci z książki Wild Discovery Twój KOT odkryj w nim tygrysa spis trujących roślinek:   http://img71.exs.cx/img71/9536/roslinki6vh.jpg 8)

oooooo dzieeekiiiiiii :cmok:

To drzewko szczęścia kwitnie? Mi nigdy nie zakwitło. Ale może po prostu mnie nie lubi :cry: :P .

ananasek jest boski

dziękuję, wzruszyłaś mnie tym  :wink:  :lol:

ja mam tylko Lucky Bambooska na biurku, od jakiegoś czasu, jeszcze w oryginalnym małym pojemniczku, muszę mi jakiś flakonik kupić- nawet widziałam ładne jak kupowałam Leosia  ;)  i jeszcze w nogach (choć czasem znajduje siętam mja głowa) mojego łóżka, stoi difenbachia. niby trująca, ale przy moim szczęściu już nieraz miałam okazję posmakować jej soku, kiedyś nawet obudziłam się z policzkiem całym zlanym jej sokiem a żyję i mam się dobrze. w domu mam ogólnie mało roślin, za to to co maja mama w ogrodzie wyprawia to jest jednow ielkie nieporozumienie  :?

ananasek jest boski



dziękuję, wzruszyłaś mnie tym

Ananasku.. niestety mam złe wieści... uschłaś :P
a tak na serio.. to usech mi ananasek :cry: Ja sie na niego obrażam.. wywaliłam w IKEI 12.99 a on USECHŁ.. ej no soryy :P niedobry ananasek :lol:
Stał w wodzie cały czas..   dlaczego?? whyyyy?

Drzewko szczescia w Ikei??? nie widzialam :P jak bede następnym razem to poszukam :mrgreen:

pacuszka podlewanie kwiatów jest straszne? :Oo:

to zalezy, akurat mojej mamy paprotki wszystkie są wysoko na segmencie i półkach i jest ich aż 5.raz sie zwaliłam z taboretu podlewając je więc nie daże ich sympatią :lol:

ja w całym domu mam mnóstwo kwiatków..moja mama je uwielbia, poza tym dotleniają otoczenie  :chytry: ja mam dbać tylko o mojego kaktusa  :P ...kiedyś bardzo chciałam Bonsai (w sumie nadal chcę) ale jak się dowiedziałam ile uwagi i pielęgnacji wymaga, to zrezygnowałam :P nie nadaję się do tego ;)

A ja dziś w IKEI kupiłam sobie 6 małych kaktusów :kocham:
Kolekcja się powiększa! :;d:

Tez bym sobie takie sprawiła, Widziałam nawet kiedyśtaką ładna półeczkę na małe kaktuski... Ale gdzie ja bym to postawiła?  :?:

Bardzo lubię kaktusy, na razie mam jednego, dosyć dużego, ale z pewmością niedługo moja kolekcja się powiększy.  :wink:

a ja mam cztery rodzaje kaktusów i je lubie bo kupiłam lub dostałam je bardzo dawno a one ciągle ładnie sobie rosną i są takie fajne zgrabniutkie :D  :wink:

a kiedyś byłam w jakiejś palmiarni i tam był kaktus który nazywał się "fotel teściowej" :lol:

Flaś to ile masz teraz kaktusów??

ananasek mi usechł

jak to powiedział mój znajomy: boże nie :P cośty mu zrobiła !?

niedobry ananasek

:evil:

ja mam obecnie w pokoju 2 roślini doniczkowe, ale nie znam ich nazw  :lol:  mój brat zbiera kaktusy ma cały parapet i ciut ciut  :wink:  nie mam wielkiego dośw. z doniczkowymi, wole ogrodowe ;] ehh róże i koszenie trawy :D

A ja w swoim pokoju nie moge mieć żywych kwiatków :( zawsze mi pqadają bo słońce nei pada do mojego pokoju :( szkoda ..a bym, chciała mieć pare sztuk...a zwląszcza kaktusków i jakiś innych takich fajnych roślinek  :D  Naszczęśćie pare jest w dużym pokoju :) fuksik :P Tam mogą żyć a u mnie?  :(  doop :roll:

Hmm...napewno sa jakies gatunki kwiatow, ktore nie potrzebuja tyle slonca...a napewno masz choc troche swiatla w pokoju... ;) no chyba, ze masz pokoj bez okien, to moze byc problem :P

Beguelle ma racje, jesli tylko nie jest to pokoj bez okna to mozna dobrac takie rosliny, ktore beda sie w nim dobrze czuly. Trzeba wziac ksiazke, przejrzec opisy roslin i wybrac takie, jakie sie nadaja do konkretnych warunkow.

a ma ktos z was jakiegoś bambusa?? byly kiedyś w praktikerze zakręcone i proste :P

ja wiem jak się takiego zakręca. tzn jak to jest teoretycznie, bo ja szczerze mówiąc nie próbowałam. to jest jakoś tak że jego trzeba taa ustawić i obracać, żeby sie wyginał w stronę słońca. podrośnie kawałek, obrócić trochę i tak w kóko. a ja mam bambooska ale prostego i mało urośniętego  ;)

Hmm..moze jakis by sie znalazl :P słońce to dochodzi ale wszytsko mi umiera :P :( Ja bardzo bym chciala pare takich naprawde duzych i ladnych kwiatow :) takich slicznych :kocham: heh...sie rozmarzylam:P

Skoro kwiatki Ci padaja, to cos jest nie tak. Widocznie maja nieodpowiednie warunki i/lub pielegnacje.

No ale jakos w innym pokoju, naprzeciwko mojego to zyja i jestem i bardzo dobrze. Pielegnowane sa, a u mnie to umieraja i juz :? :(

nie mam kwiatów, jedynie kocham rosliny wodne w akwariach, lądowych nie mam, powodem są papugi :P w innych pomieszczeniach lądowe są, ale u mnie w pokoju nigdy :P

Moim ulubionym kwiatkiem jest fiołek afrykański, którego wczoraj dostałam od babci. Jest śliczny. Jego kwiatki są ciemnofioletowe. Pomyślałam, że warto byłoby go rozmnożyć. Tak dla siebie, nie mam na myśli zysku. Chciałabym przejąć hobby babci- ona uwielbia rozmnażać fiołki. Ma ich kilkanaście, jeśli nie dwadzieścia pare...

Mi jest ciężko uchodować jakieś ładne kwiatki wgl takie kwitnące, nie mam pojęcia czego im potrzeba.

osobiscie hoduje ale w biurze dracene ostro listna bordo

Mi wszystkie kwiatki po zakupie niestety usychają :( Nie mam ręki niestety do nich.