Kiedys jak byla taka awantyra, z pol roku temu czy tam, rok, jak we Wroclawiu czy tam gdzie, nie pamietam juz, jakas babka kupila banany w TESCO lub Hypernovej, nie pamietam juz. No i po nich łaził pająk. Wzięła te banany do domu, włoyła do lodówki... A potem ten pająk wylazł i się okazało, że owoce byly źle umyte i przybyl do Polski z Afryki czy skads tam. Jego ukłucie powodowało śmierć.