myslalam kiedys nad kupienien titan questa i lokiego - ale jakos nie moglam sie przemoc by zaryzykowac... zazwyczaj mam tak, ze gdy sie co do jakiejs gry waham, to potem rzeczywiscie okazuje sie byc kicha... nie chce mi sie na razie chyba w nic grac... przeszlam sobie piec misji w faraonie (ehhmm - zajelo mi to 15 minut) i na razie skonczylam... do evil ilands wracac mi sie nie chce, bo zblizam sie do momentu gdzie ostatnim razem pojawil mi sie bug uniemozliwiajacy dalsza gre, wiedzmin na razie nie - bo dopiero co go w koncu konczylam, gothic 3 mnie wkurza gothic 1 i2 przechodzilam juz tyle razy, ze glowa boli, nwn1 i 2 mam na swiezo skonczone, baldury zaliczalam juz tyle ray ze glowa boli, podobnie fallouty, diablo 2 jest taka beznadzija ze chba nigdy tego nie przejde, sacred juz troche lepszy - ale tez wkurza... messiah (taka stara strzelanka) mi nie chodzi na dungeon siege nie mam ochoty - choc moze niedlugo nabiore, morrowind - nie chce mi sie znow grac w cos co przeszlam wzdluz, wszerz i mam gwarancje ze i tak nic nowego nie znajde, planesscape torment ostatnio mnie kusil, ale na to musze miec dobry jumor - o doluje mnie za kazdym razem, simsy - z wiadomych powodow, black & white 1 i2 przechodzilam niedawno, age of empires 1 i 2 z dodatkami - nie chce mi sie, icewind dale 1 i2 - nie chce mi sie, bards tale - zaliczylam niedawno, na prince of persia nie mam weny - utknelam przy jednym z bossow i za chiny nie moge go zatluc (piaski czasu) duszy wojownika na razie nie zaczynam dopoki nie skoncze piaskow, a dwa trony czekaja na dusze wojownika (choc dwa trony juz przeszlam jakis czas temu) itp. itd.... i wychodzi na to ze nie mam w co grac...