Forum Zwierzaki

Gracie?? Ja uwielbiam ten sport. Naprawdę kiedyś myślałam, że to jakieś straszne jest. Jak tak można. Ale teraz jak walnę z dolnego to w sufit leci piłka :P Sama jestem posiadaczką ślicznej mikasy rozmiar 5.
jak był temat to sorry ale szukałam :P

Grać niby umiem ale nienawidze wuefu ogólnie ;p
bo nie znosze przymusu,a tam każą :P

grać gram i nabijam się z koleżanek, które myślą, że graja o złote majtki :lol:


no ale wiem już po co wymyślono ten sport - żeby wuefiści mieli kiedy kawki się napić i dziennik pouzupełniać ;PP

Siatkówka..mmmm...uwielbiam ten sport :) Bardzo lubię grać i uwielbiam oglądać, zwłaszcza siatkówkę męśką w listopedzie mistrzostwa świata więc gratka dla każdego kibica

ta - mistrzostwa europy (?) oglądałam z moją starą piłką (leokadią :P)

Uwielbiam grac w siatkowke, mogłabym to robic codziennie :) Kiedys trenowalam nawet, ale musialam zrezygnowac z pewnych powodów.... :/

Kocham, kocham, kocham :kocham:

mogłabym to robic codziennie :)

Codziennie od rana do nocy :)

Kiedyś strasznie nie lubiłam. Po prostu wydawało mi się to koszmarem jakimś... ale zaczęłam grywać [z przymusu] no i spodobało się. A teraz nie mogę się środy doczekać, bo trening :D

Ola, a amatorsko możesz uprawiać, czy w ogóle?? :(

:lol:
przez 3 lata gimnazjum na wuefie nie robiliśmy nic innego tylko graliśmy w siate xD
a nie... 6 lekcji poświęciliśmy zaliczenią. I tyle xD
znienawidziłam ten sport, obrzydzili mi go do końca życia :lol:

ekhm mam nadzieję że mi się nie znudzi :P

obrzydzić to nie to samo co 'znudzi mi sie' :P xD

nom ja rozumuję inaczej :P

się środy doczekać, bo trening :D
Ola, a amatorsko możesz uprawiać, czy w ogóle?? :(

amatorsko moge, naszczescie ;)
ale znowu sie zastanawiam nad zapisaniem na treningi, zobaczymy co z tego wyjdzie :)

A ja nie lubie siatkowki. O niebo wole koszykowke. Moze dlatego tak sie zrazilam, ze gdy mialam skrecony paluch i potem mialam 2 tyg zwolnienie, na pierwszej lekcji po powrocie kobitka kazala zaliczac.

ja tam nie wiem i się załamuję jak każą w ramach zaliczeia z WueFu odbić dziesięć razy a te najwieksze "szychy" z siatkówki nawet 2 razy nie odbiją :? :P

Ja lubię siatkówkę, do tej pory nie lubilam bo mieliśmy koszmarną babę od wfu. Nic nie pokazywała, tylko mówiła co i jak mamy robić. Ale teraz tata mnie będzie "podciągał" ;d

A ja dzisiaj na sks'ie byłam, z siaty - 2 godziny grałyśmy sobie. ok. 20 minut rozgrzewki, a reszta meczyk - 6 klasy tylko bo 5 i 4 jeszcze się uczą. Poprostu tylko dla tego się opłaca w poniedziałki iść do szkoły :)

A ja mam treningi w pon z siatki... Lubie grac ale oglądac za to nie :/

Kocham ten sport :) Trenuje go już dość długo.
Treningi mam 4 razy w tygodniu. Pozycja - libero. buuu ze względu na wzrost niestety. Kiedyś atakująca lewo skrzydłowa. Teraz dobrze idzie i od następnego roku Liga Kadetek :jupi:

Uwielbiam siatkę. Grać i oglądać (kibicuję w pierwsz. lidze Sps Zduńska Wola ,a w pls Skrze oczywiście bo tam nasz chłopok z spsu- Wlazły  8) ). Chodzę od niedawna na sksy, ale jestem w drugiej klasie gim.  i tam rządzą się sramcie panie z trzeciej ,co nawet dobrze grac nie umieją( słaby poziom u nas;/)...Przyznam,że są niektóre naprawdę dobre (ale te dobre właśnie są fajne, bo niezarozumiałe), ale można je zliczyć na palcach jednej ręki. A te słabe tylko biorą swoje "koffane" kumpelki do grupy nawet jak nie umieją dobrze piłki odbić ;/ Towarzystwo wzajemnej adoracji jak ja to mówię ;/

ogryzek -> na zaliczenie tylko 10 razy musicie odbić? Kurde my mamy od 45 -szóstkę , a za 10 to chyba dwóje..Nasza to wymagająca jest- bo młoda...A co do odbić dolnych od 30 jest szóstka :P Piątka chyba od 20 tak jakoś ;p

no tylko my tak w 5 klasie mieliśmy :P No dolnym to bym spokojnie tyle odbiła :D

Buu a ja bym tak strasznie chciała dobrze grać w siatkę... a nie mam gdzie (no w ogródku, ale w lecie)... a mój poziom, jest oj, niski. Trening w szkole jest wtedy, kiedy śpię... (w sobotę rano), ale będę chodzić, a drugi wtedy, kiedy mam zajęcia z niemca. I tata mi nie pozwala zrezygnować z niemca...

A ja nie cierpię siatki.. Chyba, że w wakacje o 22 z moją siostrą przez bramkę od podwórka :lol:
Nie lubię gier zespołowych - tu się odzywa moja aspołeczność. Ja tam wolę ćwiczenia w siłowni  :D

PS : Ale patrzeć to lubię :lol:

Kiba też jej nie cierpie, za to noge kocham, albo zbijaka <niewinne oczka xDxD>

PAtrzeć - ok. Ale grać?! Za nic w świecie! Dzisiaj mam w-f, facet powiedział, że będziemy miały ostro przerąbane bo panie M. i W. narozrabiały :/ Pewnie siatka.

właśnie niedawno uswiadomiłam sobie czemu lubię siatkę. Jest to jedna z nielicznych gier zespołowych, w których nie trzeba dużo biegać. :lol:

Ogryzek, no właśnie dlatego lubię siatkę, bo nie trzeba biegać. A ja nie mogę dużo biegać.

Nie lubie... a na w-fie ciągle w to gramy ;/;/ nudzi mi sie wtedy potwornie i prawie zasypiam ...

właśnie niedawno uswiadomiłam sobie czemu lubię siatkę. Jest to jedna z nielicznych gier zespołowych, w których nie trzeba dużo biegać. :lol:

A ja lubię biegać... A i tak mi nie pozwalali -.- Muszę nadrabiać zaległości... :lol:

Ja nie lubie siatki bo głupie panie ... ... ... ... ... zachowuja się jak ósmy cud świata bo umieją grać, a ja .... i .... nie umiemy, ja to piłke ledwo za sitke przebije, a w noge lubie grać bo na bramce stoje xDxDxD

Ja nienawidziłam tego ale musiałam się na sksy zapisać na sietkówke by nie czekać na sksy na koszylkówke i jak pani powiedziła ze na kosza likwiduje to 2 godziny co czwartek i mi się spodobało.. Na początku palce sobie wybijałam a teraz coraz lepiej mi idzie
Ale i tak wole grać w kosza

kocham siatke :kocham:
i co tu wiecej mowic, poprostu lubie bardzo ;d

no to witam w klubie jaśka :D

Czasem mieliśmy codziennie na w-fie przez kilka tygodni :/ . I nudne troche... Lubię, chociaż nie kocham. Fajnie czasem popatrzeć :P . Hokejos zdecydowanie najlepszy :kocham: :kocham: :kocham: (ale nie na lodzie :lol: tylko po parkiecie :P taki pseudohokej)

Hokejos zdecydowanie najlepszy :kocham: :kocham: :kocham: (ale nie na lodzie :lol: tylko po parkiecie :P taki pseudohokej)

Mi ostatnio koleżanka tak przychrzaniła w noge że sie zniechęciłam :P
Siatka rlz ;d ;d ostatnio moja drużyna wygrała z chłopakami 2:1 ;d

Ja juz w hokeja nie gram bo padałam ofiarą spisku (oberwała moja noga)... A w siatke to uwielbiam grac chociaż za bardzo nie umiem. Nie wychodzi mi serwowanie górą :( Ale myśle że sie naucze bo tata mi obiecał pomóc :D

Mi dzisiaj (grając w hokeja) najgrubsza koleżanka stanęła na nodze, którą mam nadwyrężoną... i teraz mam bandaż i boli, ale i tak grałam utykając :P . Uwielbiam hokeja i nawet jakby miał mnie słoń rozdeptać to i tak bym grała :kocham:

Siatka jest boska :) Nie zniechęcają mnie ciągle siniaki na kolanach [niektórzy mówą mi że mam nogi jak przedszkolak, bo przedszkolaki własnie cały czas na kolanach lądują i mają sine... :mysli: ].  Ostatnio sobie prawie kciuka złamałam, w bandażu łaziłam przez parę dni bo nim ruszać nie umiałam.... ale gram dalej ;) Po prostu cudny sport i tyla ;]

Ja kocham siatkówkę. Nie dość że na wf tylko w nią gramy(gdy nie mamy nic innego do roboty) to 2 razy w tygodnu mamy sks=] I na pewno mi się nie znudzi=]

siatkówka to to co lubię :)
ostatnio nawet miałyśmy miastową ligówkę - oczywiście wygrałyśmy :D

Ja chodziłam na sksy siatkówki ale starsznie sie piłki boje :/ a prawa reke mialam kiedys skrecona i mnie boli jak odbijam a lewa mialam 2 razy zlamana i mnie tez boli :/ Ale ostatnio się nauczyłam serwolać górą :)) więc jekieś tam postępy robie :)) ale i tak nie przepadam za sietkówka :pp

Uwielbiam siatkę  :kocham:
Chodze do klubu, trenuje trzy razy w tygodniu...

Siatka jest boska  Nie zniechęcają mnie ciągle siniaki na kolanach

Arrow Polecam Ci, abyś kupiła ochraniacze :wink: Naprawdę pomagają. Teraz się bez nich nie ruszam.  :D
U mnie w szkole głównie gramy w koszykówke... na moje pytanie czy możemy zagrać w siatkę, pani odpowiada "nie, przecież u was tej gry nie ma". Przecież właśnie po to trzeba grać, żeby móc grać...

Koral -> u mnie na wfie jest podobny problem. Nie będzie siatki , bo przecież my nie gramy, bo nasza pani nie jest specjalistką w tym tylko ta , która nas trenuje na sksie...Milion powodów by tylko uniknąć tego sportu  :roll:. A potem ni z tego, ni z owego każe nam grać z inną drużyną i wyjdzie nasza klasa pośmiewisko z  siebie zrobi bo nikt poza mną i paroma dziewczynami piłki nie umie dobrze podbić ;/ Więc o czym mówić?

 Niekiedy pani da się ubłagać na siatkę wtedy potrafi tylko czynić krytyczne uwagi, ale nauczyć poprawnie to ona nie umie...hmm Bo jak mozna uczyć zagrywki od góry ,kiedy samemu od dołu się ledwo przebija? Tak ,tak ,grałyśmy z nasza panią i widziałam jakie cuda wyprawiała..."Ona trenowała kosza i to dlatego". Phi.
Całe szczęście na sksach mamy super babkę , z zajefajnym podejściem i prawdziwą pasją...Pomimo tego, że jest dobrze 20 lat starsza od tej naszej wuefistki. Ma w sobie tyle werwy co nie jeden nastolatek chciałby mieć :)
Dochodzę do wniosku ,że więcej powinno być takich nauczycieli wfu jak moja trenerka. A nie tylko usiąść z dupskiem za przeproszeniem zaparzyć kawki i krytykować.

Arrow Polecam Ci, abyś kupiła ochraniacze :wink: Naprawdę pomagają. Teraz się bez nich nie ruszam.  :D

A no wiem, powinnam, ale jakoś nie mogę sie zebrac w sobie ;) Przywyczaiłam sie już.

Ogólnie lubię siatkę ale jak gramy na wuefie cały czas to troche nudno  :-x

Ja kocham siatkówkę. Nie dość że na wf tylko w nią gramy(gdy nie mamy nic innego do roboty) to 2 razy w tygodnu mamy sks=] I na pewno mi się nie znudzi=]

I kto mnie tam ciągnie na te SKSy?! Hę??? Najpierw to sie ciągnie na SKSy żebym sie tam zamęczyła a potem do drużyny i tak sie nie łapie :|

Mikasa rozmiar 5...marzenie ;)
Ile za nią zapłaciłaś?

***

A siatkówka to mój ukochany sport ;). Sama trenuję (jestem w klasie sportowej) 2 godziny dziennie :) I jestem szczęśliwa, że założyłaś ten topic. Uwielbiam Cię za to normalnie ;)
A tereaz trochę pomarudzę: nietstey, nie będe mogła grać przez najbliższych 2-3 tygodnie. Powód: kontuzja stawu skokowego :(

Cinderella wiem jak to jest nie móc grać, miałam złamany palec, miesiąc z głowy  :| :tuli:

Sylwiaha:

Niekiedy pani da się ubłagać na siatkę wtedy potrafi tylko czynić krytyczne uwagi, ale nauczyć poprawnie to ona nie umie...hmm Bo jak mozna uczyć zagrywki od góry ,kiedy samemu od dołu się ledwo przebija? Tak ,tak ,grałyśmy z nasza panią i widziałam jakie cuda wyprawiała..."Ona trenowała kosza i to dlatego". Phi.

Mam podobną sytuacje ale z panem  :D Totalnie nie potrafi grać, jak ktoś inny źle odbije -krzyczy, a sam psuje wszystko. :lol: Staram sie nie być z nim w drużynie, ale niestety zawsze musi się jakoś wepchać do gry
 

Dzięki, koral ;) Ale moja sytuacja jest poważniejsza: Miałam naderwany mięsień :(
A u mnie sytuacja jest wręcz przeciwna-nauczyciel od WF'u uwielbia siatkówkę. Zresztą...kierunek klasy sportowej to, akurat w naszym wypadku, siatkówka ;)

A ja sie musze pochwalic bo sie nauczyłam górą serwować xD Nie zawsze wyjdzie ale postępy widać. tylko ze u nas w klasie jest inny problem: jest twz 'ELITA' czyli najlepsze gracze. oczywiście inni to odrzutki. Ja sie mało kiedy łapie do tej druzyny (chyba że kogoś nie ma) ale one sa tylko na pokaz chyba bo nie idzie im za dobrze... xPp

A ja sie musze pochwalic bo sie nauczyłam górą serwować xD Nie zawsze wyjdzie ale postępy widać.

Gratulacje :PP
Ja też się nauczyłam z jakiś miesiąc może 2 temu :)
i w ogole jakoś się przestałam bać piłki ;]

No a ja mam z tym problem :( Serwować za bardzo nie umiem bo według mojego wuefisty "nie mam siły", "boję się piłki" i "ją macam" xD
A szkoda, bo było by mi łatwiej gdybym polubiła wf.. :P

nam to wuefistka hantelki na sks dawała... ale jakos tego za bardzi nie lubiłam :? Ewelina cwicz i jeszcze raz ćwicz, a to ze sie piłki boisz to nic strasznego... ja dziś na wf-ie nie odbiłam piłki która leciała pół metra ode mnie <łeeee> a i dziś to smiechu więcej było niż gry. A zresztą to sie nie przejmuje bo to TYLKO gra jest. Powodzenia w 'macaniu piłki' xD Pozdro!

mmmm uwielbiam kocham i gram w siatkówke. teraz w gim . na dworzu zimno i siedzim y na sali i walimy siate :) pod tym względem lubie zime. gram w domu w szkole i na sks'ach.
szukam jakiegos kulbu bilsko mnie...

Nienawidze siatki,po prostu nie cierpie wrr... :/

Ja polubiłam jeszcze bardziej :D . Zwłaszcza ostatnio z liceum graliśmy :D ach. Bo u nas po serwowaniu mało kto odbierze, nie mówiąc o kilku przebiciach... XD

Nie ma to jak w zimie na w-fie albo w hokeja albo w siatkę ach ^^ to jest to, co MoniŚ lubi najbardziej :P

Nienawidze siatki,po prostu nie cierpie wrr... :/

Tak jak ja ;|

Jeszcze jak cieplej było, to brałam piłkę i min 30 min dziennie ćwiczyłam - tak mi kolega doradził. I były widoczne postępy. Teraz zimno i śnieg więc się nie da :/ Ale w sumie teraz olałam to totalnie... Nie chce mi się grać, choć nie powiem, lubię, bardzo lubię ;)

jak ja dawno nie gralam w siatke...musze pograc.! tylko kiedy... :/

kocham siatke :kocham:
i co tu wiecej mowic, poprostu lubie bardzo ;d

No i co mi z tego że lubie siatke, jak na 1 roku nie mam wfu i juz od kwietnia nie gralam :(

uu Jaśku znowu to samo :P
ja tez kocham siatke :kocham:

ojjjjjjj, dopiero zajrzałam!! xD
siatka? uwielbiam. predyspozycje mam, umiejętności nie jest źle, na SKS nei chodze, bo by mnie tam wyśmiały :roll:

nienawidzę.

siatki czy SKSow?

Jak ktoś siatki nie lubi, to raczej nie chodzi na SKS ;p
Chyab że wuefistka każe ;p lub wuefista ;p

Jak ktoś siatki nie lubi, to raczej nie chodzi na SKS ;p

jak ktoś lubi siatkę na lekcjach po czym idzie na SKS i go tam źle traktują to się zniechęca do siatki oraz do SKSów.

jak ktoś lubi siatkę na lekcjach po czym idzie na SKS i go tam źle traktują to się zniechęca do siatki oraz do SKSów.

wyjęłaś mi to z ust.

jak są chłopy z III gim to jest lipa :| zależy od dnia ale w sumie lubie.

Ja,lubię oglądać w tv,jak nasi grają - niestety,w tym roku w polskiej siatce,mamy regres...:roll:

Hah, a ja ostatnio pokochałam siatkę normalnie. :kocham: A to wszystko przez to, że chodzę na SKS, który prowadzi nasza katechetka, która również uczy wf :lol: Mamy 2 godziny w piątek i po 3 godziny w soboty [czasami...], a 27 i 28 grudnia też będą jakieś zajęcia na SKS i też przez 3 godziny. Najfajniej jest, jak są tylko ludzie z 5 klasy... bo czasem przychodzą też szóstoklasiści, co na wszystkich krzyczą. :/

Ja cenie siatkówkę nie tylko dlatego, że mamy jedna z niewielu drużynowych konkurencji w której się liczymy, a na pewno liczyliśmy, ale dlatego, że naprawdę to żywa dyscyplina. Nie ma przestoju. Pełna koncentracja w każdej minucie gry.

Siatkówka jest dobra jeżeli jesteś w drużynie w której rozumiesz się z resztą graczy i współpracujecie. Ja w gimnazjum i liceum, kiedy graliśmy w siatkówkę to niestety nie dało się liczyć na takie drużyny, ze względu na to, że cała gra toczyła się przeważnie na 3 osobach, które podawały między sobą. Do siatkówki nic nie mam, lubię jako sport, ale tylko mając dobrą drużynę ;p

Uwielbiam oglądać siatkówkę i bardzo doceniam wolę walki naszej reprezentacji. Sama gram też amatorsko, ale w plażówkę

bardzo mie ciekawi gra i nowy trener Antiga. Na razie wygrywamy, ale to słabe drużyny.

no zobaczymy jak to się dla nas skończy

właśnie graja nasze panie, ktoś ogląda?;p

nie gram , ale strasznie lubię ogoładać , wybrać się na jakiś mecz, fajna sprawa i dużo emocji :)

Wolę grać niż oglądać. Szczególnie granie na świeżym powietrzu ze znajomymi daje dużo przyjemności.

oj kiedyś sie grało, teraz by chodziaż na plażówkę się poszło grać