Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Sal]

Do tej pory łykały tabletki bez specjalnych problemów. Ale teraz dostały (na chore dziąsła) bardzo gorzkie paskudztwa, które na dodatek muszę podawac w cząstkach (aby dawka leku była odpowiednia). Dawka składa się z dwóch kawałeczków (bo w jednej części byłoby za dużo na takie małe gardziołki). Podanie jednej cząstki graniczy z cudem, a o podaniu drugiej to już można zapomnieć... Metoda wpychania głęboko do gardziołka juz się nie sprawdza, bo tak strasznie się bronią, że aż warczą i drapią.
Szkoda mi kocinek, ale muszą wyleczyć dziąsła. Tylko jak je wyleczyć? Poradźcie coś, bo nie chcę swoich kotów torturować...

W strzykawce nie podam, bo gorycz jest straszna, a nawet u weta, jak dostały w strzykawce smakowy lek, to broniły się jak lwy. Aż musiałam pomagać trzymać łapki.
Jak wymieszam z jedzonkiem, to i tak poczują gorycz i chyba nie zjedzą.

I co zrobić??????????????

[Myszka.xww]

Obtoczyć w masełku, wsadzić do lodówki, jak zastygnie - podać. w 90% łykają bez gryzienia  

[Sal]

W życiu bym na to nie wpadła   . Spróbuję jeszcze dziś. Zdam relację.  

Masełko roztopić i umoczyć tabletkę, a potem schłodzić, czy upaplać w nietopionym masełku, a schłodzić, żeby gorycz zmalała?

[Myszka.xww]

nie roztapiac tylko w takim  mietkim unurzac a do lodówki po to, by w calosci bylo

[gsx_katana]

Miałam podobny problem z podawaniem kotu witaminy B (w płynie) ponoć tak śmierdzi, że nawet dodanie łyżki glukozy na 5 kropli witaminy nie pomagało. To dość brutalne, ale trzeba unosić kota za skórę na karczku (delikatnie, tak, żeby przód się uniósł) i wlewać mu szybciutko zawartość łyżeczki do pyszczka. Obraża się na pół godziny, ucieka w kąt i prycha, ale chyba wie, że mu to dobrze robi, bo zaraz później sunie przez cały pokój, coby się pieścić.

[malpkaw]

ja taka sama metode stosowałam bo mój kot miał chory pecherz na początku sie obrazał a jak mu pomogło to dzękował hehe )

[KasiKz]

Nie próbowałam jeszcze tabletki w masełku
Czytaliście dość popularny w necie tekst: "jak podac kotu tabletkę"? u mnie podobnie wyglądało

[Dagger]

Hej!
Jedynym sposobem podania Sanie tabletki było zrobienie dziury w małym kawałku mięska i wepchanie tam tabletki. W przypadku Sany sposób sprawdził się w 100%

[KasiKz]

U mnie by to nie przeszło. Moje koty są takie podejrzliwe, że niczego nie zjedzą bez liźnięcia, wąchnięcia... z nimi to jak z dziećmi

[Sal]

Na razie kiszka...    Masełko jest be...

A dziś lecę do weta, bo Krawatek ma dziwną biegunkę - taką jasną, śluzowatą. Biedny popuszcza nie tylko w kuwecie.  Dużo śpi, mało je. Bardzo domaga się miziania. Po porzednim odrobaczaniu tabletkami tez miał biegunkę, dlatego teraz nie dostał tabletek tylko jakieś mleczko.
Muszę sprawdzić, po czym to może być. Bo chyba nie po karmie (Iams o obniżonej kaloryczności)? Nigdy nie chorował po zmianie karmy. Surowego mu na razie nie podaję, tylko gotowane i saszetki Walthama.
Jeśli po lekach, to zastanawiam się po których: tych na odrobaczanie czy tych na dziąsła? (dostał tylko raz jeden i raz drugi lek).

[Tofifi]

Moja Fifi nie daje sie oszukać.Za nic w swiecie nie zje tabletki schowanej w jedzonku-chocby najlepszym.Dlatego tebeltki np. na odrobaczenie, zgniatam na pył, rozpuszczam w mleku(jeśli kot dobrze toleruje mleko)i jednym wstrzyknięciem wlewam do pyszczka mała strzykawką.Troche zawsze ze slina wyleci,ale to najlepszy sposob, jak narazie...

[Sal]

Widziałam wysiłki pani wet, gdy wstrzykiwała to lekarstwo strzykawką.   Dlatego sama raczej tak nie spróbuję.

[*RivenA*]

Ja siekam tabletkę i wkładam do Whiskasa lub Kitekata..

[Blanka]

Ja siekam tabletkę i wkładam do Whiskasa lub Kitekata..

No to lekarstwo i trutka w jednym....

[yassue]

tabletka chowana w jedzieniu.. hmm wielu pupilkow zawsze musi sprawdzic nim zje wiec nie zawsze sei sprawdza. niestety kiciak musi pocierpiec jesli chce wyzdrowiec - jesli nie znajdzie sie milsza metoda to radze owinac w kocyk, by sie nie wyrywal i nie podrapal, poprosic kogos o przytrzymanie zawiniatka otworzyc pysia sila i wepchnac w gardziolko... mozna tez chyba poprosic weta o aplikator - wpycha do gardziolka zamiast twoich paluszkow. wiem ze chcesz nie meczyc kotka wiec jesli nie znajdize sie cos innego to dopero wtedy dzialaj 'moim' sposobem
mam nadzieje ze biegunka przejdzie...
a tak wlasciwie to o podawanie tabletek najlepiej pytac weta  

[Sal]

Yassue - taką metodą próbowaliśmy z mężem. Próba niestety nie zakończyła się sukcesem.  

[yassue]

ehh ciezka sprawa.. moze jednak spytaj weta? moze cos poradzi.. ja dzis bede z moja dalmą to pytne może moja ma jakies dobre pomysly

[Sal]

Wetka kazał mi rozpuszczać w wodzie i podawać strzykawą, ale te tabletki sa tak gorzkie, że koszmar...
Będę jednak próbowac z tym masełkiem. Tylko będę musiała do pyśków wsadzać, bo jak tylko wąchają to odchodzą.  

[gsx_katana]

Hmmm, czy w wodzie... Ja wlasnie musze swojemu podawac wit B w plynie, wiec biore na lyzeczke i podaje w wyzej opisany sposob. Dziala.
A tabletki? Hmmm, przy podejrzliwym kocie... Ulozyc sobie kota miedzy nogami, przytrzymac kolanami, wepchnac do dzioba tabletke i trzymac mocno z zacisnietym pyszczkiem... Zazwyczaj wypluwaja nawet po kilku minutach, wiec chyba najlepiej rozpuscic w wodzie i na lyzeczce zaaplikowac...

[Sal]

Wcześniej łykały bez żadnych protestów. Te, które dostały na paradontozę, są koszmarnie gorzkie.
Po próbach ze strzykawką koty szerokim łukiem omijają mojego męża (mnie przy tym nie było ). Nie sprawdziła się metoda mieszania z jedzonkiem. Spróbowałam dać odrobinę sproszkowanego leku na biegunkę (bezsmakowego). Krawatek dostał odruchow wymiotnych i uciekł od miski. Jakbym pokruszyła tę gorzką, to by chyba kocię zwariowało...   Zostaje mi tylko ta metoda z masełkiem, ale i tak trzeba będzie wepchnąc do pyszczka, bo same nie raczą się masełkiem zainteresować...
Trzymajcie kciuki.

[absencja]

miałam ten sam problem. moje koty nie życzą sobie jeśc żadnych tabletek, obojętnie w czym utaplanych. musiałam kiedyś karmić je lekarstwem w proszku(włoży pani w kawałek mielonego i nie będzie problemu-aha...na pewno) i skończyło sie na brutalnym wkładaniudo ryja...brałam kota, siadałam z nim na fotelu tak, zeby nie uciekł, wstępnie przytulałam i wkładałam. w sumie doszłam już do takiej wprawy, że zajmowało nam to chwilkę...ale to jak już wszystko inne zawiedzie...

[Anga_11]

najlepjej wkładać w jedzenie mokre firmy RC