UWAGA! AKTUALNE WIEŚCI O STANIE TEQUILI!!!
jest po zabiegu, cała poklejona od krwi (dziąsła wciąż krwawią) i niemrawa po narkozie. nie miała nawet siły wskoczyć na swoje miejsce, ale już czuje sie lepiej. przespała pół dnia i jak się łatwo domyślić nic nie jadła (troche kociej zupki, bo papką nazwać tego nie mozna). jutro odbieram wyniki badania krwi. moczu sie nie dało bo się od wczoraj zbuntowała i nie chce siusiać. macie jakieś sposoby by pobrać mocz od kota??? dotychczasowa metoda (folia w pustej, wyparzonej kuwecie) nie zadziałała...
no to wyniki badań juz mam!!!
wątroba zdrowa, nereczki też w porządku. lekka anemia, ale jak kot jeść nie może bo go boli to chyba nic nadzwyczajnego. białaczka również wykluczona. jedyna zagadka to jak tak zdrowy kot może chrować na zęby??? wet zakłada obciążenie genetyczne, no cóż, pewne predyspozycje mieć może a ja nie przeciwdziałałam w odpowiednim czasie.
kicia ma się całkiem nieźle. dziąsła jeszcze trochę bolą ale tupet wrócił.
mocz też w pożadku, bo w końcu zrobiła tam gdzie trzeba i udało się dostarczyć do weta.
no cóż, teraz obserwujemy...