A ja nie rozumiem, dlaczego według was wszystkie psy powinny nosic kaganiec, wszedzie po za swoim terenem. Przeciez pies musi sie wybiegac, pobawic z psami, poaportowac patyki...
Ja nie rozumiem jak w kagancu jest to możliwe? no jak? moze mnie ktos oswieci?
Nefra ty masz np. dom z ogrodem, nie wychodzic ze swoim psem po za teren(nie pochwalam tego , ale to juz inny temat) ale niestety inni nie maja takich przywilejow i sa skazani tylko na publiczne miejsca...
Nalezy pamietac, ze psu nie wystarczy spuszczenie ze smyczy. Przeciez jak ja mojego spuszcze i nic z nim nie robie( tak by bylo w kagancu, zadnych mozliwosci) to on sie poptostu kladzie, stoi, sam sie soba nie zajmie. Po za tym to aporter i ja nie rozumiem jak mog mu np. nie rzucac piłki, czy patyka
Dla mnie jest glupota przespis, ze wszystkie psy z listy ras uznawane za agresywne musza miec smycz i kaganiec, gdzie taki piechol ma sie wybiegac? takie zabezpieczenia wzbudza w nim jeszcze wiekszosc agresje. Po za tym to tez jest pies i mozna go wychowac na psa przyjaznego otoczeniu. Juz pomojam fakt, ze w ustawie jest napisane, ze pies powinnien miec mozliwosc swobodnego wybiegania sie. Wiec nie spuszczajac psa lamiemy prawo, spuszczajac rowniez. Nie ma to jak nasze Polskie prawo... Nie ma nawet zadnych wybiegow, nic. Jak zwykle wszyscy maja psiarze w d*** wiec niestety tak samo powinnam traktowac nasze chore przepisy.
Lukas jest spuczany bez smyczy i kaganca, zarwono w parkach, lesie, nad morzem, jak i lakach. Mam nad nim komtrole, ladnie przybiega na komedne i sie nie oddala. Oczywiscie nie spuszcze go tam, gdzie jezdza samochody, dla jego bezpieczensta, wtedy chodzi tylko na smyczy.
Kaganiec jedynie w środkach komunikacji miejskiej.