Pies mojej koleżanki wabi się Ugryś kiedyś kiedy siedziała na ławce razem z jakąć babką, która czytała gazetę,a piesek sobie luzikiem latał.. musiała już po pewnym czasie zawołać psiaka.. a babka popatrzyła na nią z obrszeniem,wstała..coś odpaskneła i powiedziała że jest nieodpowiedzialna i niewychowana że swoim psem innych ludzi szczuje.. nieźle ją zamurowało..