Witam.
Wczoraj rano zauwazylem w budce lęgowej pierwsze jajeczko samiczki. Ucieszylem sie bardzo. Samiec zanosil do budki nadal sianko. Pozniej wieczorem zagladam a jajeczko jest uszkodzone! Mysle ze samiec je niechcacy uszkodzil jak budowal gniazdo, bardzo sie tam zenil, ze tak powiem. Wyrzucilem je. Dzisiaj wstaje rano patrze i jest jajeczko nastepne, ale pomyslaem sobie ze im to zabiore ( wzielem delikatnie lyzeczka podbralem i przechowuje je w pudelku po zapalkach wyscielanym wata). Po zabraniu obydwoje zebeki buduja nadal gniazdko, pewnie jutro pojawi sie nastepne jajeczko i wtedy wsadze im to jajeczko ktore zabralem. Wtedy juz powinny wysiadaywac jajeczka. (Podobno po trzech jajeczkach wysiaduja) Jak myslicie to dobry pomysł?) Pomózcie.