Też rozumiem. Wolałam, żeby mój szczuras odszedł sam, kiedy nadejdzie jego czas, żebym nie była zmuszona podejmować tej strasznej decyzji. ... Niestety, Ikonowi musiałam pomóc odejść.
Zaryczałam i obsmarkałam się cała.
Chciałabym mieć pewność, że kiedyś spotkamy się z naszymi pożegnanymi zwierzakami. Czarucha nie ma już ponad rok, a ja wciąż odnoszę wrażenie,że on poszedł na taki dłuższy spacer, ale pewnie wróci zaraz...