wpadlam na to, ale wlasciciel stajni (trener) powiedzial ze jakby dalej bylo albo cos sie jeszcze stalo to zadzwoni po weta jeszcze dzisiaj a jak nie to jutro (jak nie ustapi)
sama niewiem... to jest kon kumpeli wiec
a ten trener to jej brat i on sie zna na koniach... na razie nie mam nowych wiadomosci... jakby sie cos stalo to maja mnie powiadomic --> zajmuje sie ta kobyla... KURCZE! oby ustapilo
Data wysłania: 2005-11-05, 21:07
juz sie dowiedzialam... dostalam nowe wiadomosci --> kobyla ma rope w kopycie... na szczescie tylko to... a moze az
Data wysłania: 2005-11-05, 21:51
wlasnie wrocilam ze stajni
klaczka ma sie juz dopsz
w stepie juz nie kuleje... ale w klusie strasznie... ma zaropiale kopyto i tyle... na szczescie nie nic wiecej
mam nadzieje ze sie jej nic wiecej nie stanie... jutro zobaczymy