Ja także w tym roku odchodze z podstawówki... w tamtym roku jak sobie myślałam że za rok się będziemy musieli rozstać to tak mi się smutno robiło a teraz? jakoś nie odczuwam większego smutku, są oczywiście osoby z którymi chciałabym nadal zostać w klasie, jednak w tym roku moja klasa strrasznie się podzieliła na grupki, taka.. obca się zrobiła... i chociaż jesteśmy najlepsza klasą pod względem nauki to chyba najgorszą pod względem zgrania
prawie każdy patrzy tylko na siebie, żeby jemu było dobrze innymi się nie przejmując...
wogóle 3/4 klasy jest ze sobą skłucona, nie gada specjalnie itp..
w tym roku wszystko się barrdzo zmieniło.. nawet nasza wychowawczyni
została w tym roku vice dyrektorką i wogóle dla nas czasu nie miała, zrobiła się.. inna..
ale mimo to trochę szkoda mi odchodzić, smutno mi że będę musiała pożegnać się z moją kochaną panią od polskiego
za klasą już nie tak bardzo, między innym z wyżej wymieninoych powodów ale także dlatego że większość idzie do jednego gimnazjum tylko do różnych klas... no i najważniejsze idę z moją przyjaciółką