Po skonczeniu 18 lat (w liceum) mogłam już legalnie nie chodzić do szkoły, bo można bylo samemu pisać sobie zwolnienia i usprawiedliwienia.
Za czasów gdy moja siostra chodziła, do tego liceum, do którego teraz ja mam nieszczęście chodzić też coś takiego było...Ale zniesiono bo drastycznie wręcz, obniżyła się frekwencja
Ja mam jeszcze jeden sposób na wymiganie się od szkoły, a mianowicie udaję,ze zaspałam. Zwykle wychodzę zanim reszta mojej familii się obudzi i zanim mój tata wróci z nocki... Tak,że wystarczy sie niezle zachomikować pod kołderkami(śpię pod trzema
) i udawać,że mnie nie ma, a wszyscy myślą,że ja biedzę się już w szkole ... Tak około godziny 9.30 (poleżałabym i dłuzej, ale pęcherz nie pozwala
)wychodzę z zaspaną miną i jestem wielce oburzona dlaczego mnie nie obudzili