Tak myślę że więcej u niego labladorka niż kaukaza, taka dziwna mieszanka, z kaukaza ma tylko pilnowanie "stada"podczas spacerów, większość na jego widok truchleje a on chowa się za plecami swojego pana lub pani zależy z kim spaceruje.
Jeszcze zauważyłam dziwne jego zachowanie jak chce żeby zwrócić na niego uwagę to staje łapą na stopie osoby którą chce sobą zainteresować, jak machnie się głową w jego stronę ze słowami co Baruś , to on również odpowiada tym samym oczywiście bez słów, podaje łapkę na komendę, jak spożywamy posiłek to grzecznie czeka zahipnotyzowany w pewnej odległości na swoją kolej, nie rzuca się do psów na spacerze, tylko przyjaźnie zaprasza je do zabawy, co ostatnio skończyło się tym że kundelek dużo mniejszy właściwie maluci go ugryzł w sumie nawet tego nie poczuł i nie odpowiedział agresją normalna ciapa, może i to dobrze, bo strach byłoby wyjść z nim na ulicę jakby gryzł się z każdym psem lub rzucał się na ludzi.
Szczeka tylko jak jest w ogrodzeniu na obce osoby i nie cierpi samochodów oraz kotów.
Ciekawa jestem czy zmieni mu się charakter bo na razie ma 11 miesięcy.