Tytuł: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: Sche-Wa w 2007-01-14, 20:56 Zastanawiałam się czy ten temat dodać w dziale "humor" czy tu, ale zdecydowąłam, że lepiej pasuje tu, ponieważ... Chodzi tu głównie o narobienie sobie siary przy osobie, która akurat Ci się podoba :) Ja właśnie miałam taką sytuację przed chwilą...
Poszłam z moją koleżanką pod sklep. Zauwazyłam, że w sklepie jest chłopak, który mi się podoba ze swoim bratem. Ja miałam akurat w kieszeni 50 groszy, więc pomyślałam "A co mi tam" :) i zadowolona weszłam do sklepu. Wtedy jakos mnie tak troszkę przytkało i zaczełam się troszke trząść. Pomyślałam że kupie 2 gumy orbit... Sytuacja wyglądała tak: JA: Dobry wieczór. Potrzebujemy 2 gumy. <wszyscy się chyba uśmiechają> Sternikowa: Jakie, miętowe? JA: <odwracam się> Milena, jakie? Miętowe? <Milena leje, Piotrek na nią, Krzysiek sie uśmiecha, Sternikowa też><dała mi 2 mietowe> JA: <do Piotrusia debila> Cześć Piotruś debil: Cześć JA: Dobranoc (Piotrus debil - ten mi sie podoba) Jak dla mnie siara na 102 :)... Nie wiem czy teraz mu się pokaże na oczy :) Teraz wy :D Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2007-01-14, 21:19 To brzmi jak list pisany do bravo. :P
Ja nie mialam zadnej stresujacej sytuacji przy osobach ktore mi sie podobaja, bo nie przejmuje sie tak wszystkim. Jak cos głupiego zrobie, to odrazu przekształcam to w zart i tyle. :) Ja sie ogolnie lubie z siebie smiac, wiec no problem. ;) Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: Princessa w 2007-01-14, 21:37 ja sie tez lubie smiac z siebie. temat idealny jak dla mnie. ja robie ciagle siare (ale taka dla jaj np na ulicy)
przy ukochanym staram sie pohamowywac. ale jak cos bedzie to napisze :) Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-01-14, 21:45 Oj były rózne sytuacje,pamiętam kiedyś(kiedy to było :roll:)podobali mi się koledzy mojego brata :P(młoda byłam i głupia) i byłam z piesem na trawniczku koło mojego bloku na siku,pieskowi zachciało się coś więcej i tak jakby puścił głośnego bąka...a ci koledzy akurat szczęśliwie przechodzili nieopodal :| i wszyscy na mnie,suma sumarum wyszło że to ja się spierdz... :oops:,nie chce już wspominac jakiego buraka miałam na twarzy. :oops: Przepraszam że troche obrzydliwie. :P
Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: Mój koffany dog w 2007-01-14, 21:57 Oj były rózne sytuacje,pamiętam kiedyś(kiedy to było :roll:)podobali mi się koledzy mojego brata :P(młoda byłam i głupia) i byłam z piesem na trawniczku koło mojego bloku na siku,pieskowi zachciało się coś więcej i tak jakby puścił głośnego bąka...a ci koledzy akurat szczęśliwie przechodzili nieopodal :| i wszyscy na mnie,suma sumarum wyszło że to ja się spierdz... :oops:,nie chce już wspominac jakiego buraka miałam na twarzy. :oops: Przepraszam że troche obrzydliwie. :P:lol: :lol: :lol: Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: Blackie w 2007-01-15, 08:50 Brrr, avy się pomyliły :lol: xD
Mi się aż taka siara chyba jeszcze nie zdażyła... Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: Jaśka w 2007-01-15, 11:49 Jaśka :lol: Leżę xDD:mysli: :hmmm: ? do tematu to a swoich bekowych sytuacji nie pamietam , jak sovbie cos przypomne to napisze xD Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: Princessa w 2007-01-15, 13:31 :lol: :lol: Jaśka?? moze dlatego ze ma kolorystycznie podobny avatar do kamola.... :lol:
Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: KoChAm KonICzki!!! w 2007-01-15, 17:50 najwieksza siara?
tydzien temu moze troszku wiecej: wyszlam z psiarkiem na spacerek, a niedaleko mnie mieszka nauczyciel. moj piesek kochany-niewychowany narobil mu na schody. Ja do niej podeszlam zeby ja ochrzanic i wziąc a belfr otwiera drzwi i wdepnął w kupke :lol: spojrzal na mnie jak na robaka i bez slowa wytarl buta w trawke. A ja z burakiem na twarzy i z psiną na rekach zwialam do domu :lol: Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: Sche-Wa w 2007-01-15, 17:56 KK, czy źle zrozumiałam, czy sie w nauczycielu zakochalaś? :lol: ;)
Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: KoChAm KonICzki!!! w 2007-01-15, 17:58 A dlaczego? :lol:
jak mozna sie zakochac w 50-cio letnim facecie? :lol: Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-15, 17:59 Oj, Kamyczek :lol:
A Ty, She-Wa, czym się przejmujesz? Ja bym się roześmiała i tyle. Fajnie wyszło :lol: :lol: Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: Myszoskoczka w 2007-01-15, 18:00 Cytuj Chodzi tu głównie o narobienie sobie siary przy osobie, która akurat Ci się podoba :)KK, a Ty akurat napisałaś o nauczycielu :lol: :P Cytuj To brzmi jak list pisany do bravo.:lol: :lol: A ja nigdy nie zrobilam sobie siary przy kimś kto mi sie podoba. Bo na nikim tak naprawde mi nie zależało :P Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: KoChAm KonICzki!!! w 2007-01-15, 18:01 Upsss
nie przeczutalam dokladnie wątku :lol: leze pod krzeslem i sie zwijam ze smiecvhu :lol: Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: Sche-Wa w 2007-01-15, 18:04 IBDG, nie przejmuje się i też uważam, że wyszło spoko ;) I nie myślcie sobie, że to co opisałam to moja najwieksza siara, bo to wlasnie jedna z tych drobniejszych, ale jednak... jakis niesmak dziwny pozostal :)
Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: Princessa w 2007-01-15, 18:05 noa to jest temat o siarze przy swoich ukochanych :lol: a tu jeb...50 letni... :lol:
Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: KoChAm KonICzki!!! w 2007-01-15, 18:06 heheheheh bo nie wyrobie :lol:
Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: Blackie w 2007-01-15, 18:35 Pomyliły mi się avatary xDD
Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: KoChAm KonICzki!!! w 2007-01-16, 12:11 Blackie widzisz, i teraz obie mamy siare na forum :lol:
Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: Kiba w 2007-01-16, 12:58 Czy na FZ jest ktoś, kto się Wam podoba, KK? XD
Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: Blackie w 2007-01-16, 13:07 :lol: :lol: Nie! xDD
Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: hes w 2007-01-16, 18:40 "Ja nie mialam zadnej stresujacej sytuacji przy osobach ktore mi sie podobaja, bo nie przejmuje sie tak wszystkim. "
Jato samo, dla mnie to już praktycznie normalka. Ale nie akurat przy facetach którzy mi sie podobają, ale w życiu codziennym- chyba nie ma dnia kiedy bym czegoś nie palneła durnowatego. Także nawet nie czerwienię się jak coś głupiego zrobię... :lol: Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: Moniusia18 w 2007-01-16, 19:45 A ja chyba też nie miałam... a nawet jakbym miała to i tak ja się ze wszystkiego normalnie śmieje...
Tak jak ostatnio stoimy jak zawsze z dziwuszkami moimi kochanymi na łączniku i przyszła Wercia i zaczęłyśmy tańczyć sobie walca a potem grać w stopki i nagle Wercia stanęła mi na nogę a ja się na nią wywaliłam i tak leżymy koło siebie i się brecheczemy ja patrze a tu taki ładniutki chłopak z mojej sis klasy a ja tak "Siemka (i w śmiech)" o popatrzył na mnie jak na głupią i poszedł:PP (ale on mi sie nie podoba hehe) Wogóle my z Wercią się śmiejemy ze wszystkiego...:PP Codzinnie i az nam zachowanie obnizyli...hehe Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2007-01-16, 20:28 Jato samo, dla mnie to już praktycznie normalka. Ale nie akurat przy facetach którzy mi sie podobają, ale w życiu codziennym- chyba nie ma dnia kiedy bym czegoś nie palneła durnowatego. Także nawet nie czerwienię się jak coś głupiego zrobię... :lol:dokladnie :) Co ja sie tam bede przejmowac wpadkami(bardzo czestymi zreszta) szkoda zycia na to. :P Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: Princessa w 2007-01-16, 22:19 Ola, hes ja tak samo :)
Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: niunia_ w 2007-01-25, 22:26 haaa
ja w zeszla zime z moja kolezanka i jej 2 mlodszymi siostrami poszlysmy pilowac ich....na sanki..... ze wszystkiego sie smialysmy... i wkoncu ona do mnie: one nie umieja jezdzic na sankach,caly czas sie wywracaja.... :lol: choc pokazemy im jak sie jezdzi na sankach....ja tam bk no dobra.... my wsiadamy na te sanki a ida chlopacy ktorzy nam sie podobali.... :lol: a nagle jej siostry nas zepchnely z tej gorki....my jedziemy i nagle zrobilysmy fikola do przodu bo przed nami byl klamien.... :oops: a oni zaczeli sie smiac.....nie dosc ze w tym wieku to jeszcze zaliczylysmy glebke....:lol: :oops: :oops: :lol: wstyd na maxa :/ Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: dziul w 2007-01-26, 07:28 haaaIle masz lat? Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: ogryzek w 2007-01-26, 12:22 ona 14 i niewydaje mi się, że jeśli taka "nastolatka" jeździ na sankach to wstyd - ile razy widzę dorosłych ślizgających siję z górki, lub turlających się w śniegu
Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: thrilly w 2007-01-26, 12:59 o Boże ja przedwczoraj z 5 znajomymi sami się wybraliśmy na sanki i mieliśmy taką radochę jak nigdy ! ludzie przecież wszyscy jesteśmy dziećmi dlaczego mamy się tak ograniczać w tak młodym wieku ? wyzwalajmy pozytywne emocje i nie wkręcajmy sobie że jesteśmy na coś za starzy
Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2007-01-26, 15:06 Dokładnie.
Dziwnymi kategoriami patrzysz. Ja tam sanki lubie :D :P Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: Princessa w 2007-01-26, 15:08 Ja tez lubie..i nie watpie w to, ze ci chlopcy chetnie by z wami pozjezdzali ;)
Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: dziul w 2007-01-26, 20:58 o matko, ja to sie z 20-latkami umówiłam na feriach na sanki - -' żeby tylko śnieg był.
Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: KoChAm KonICzki!!! w 2007-01-27, 09:30 ja i moja paka chodzimy codziennie na sanki jak jest snieg, a najmlodsza jestem ja (14) a najstarszy Loco (17)
i co z tego ze za kilka miesiecy bedzie mial 18-stke? Bawi sie tak jak my, czyli jak male dzieci :lol: Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: Fatty w 2007-01-27, 10:03 Ja podejrzewam,że nawet jak mi stuknie 40-echa to chyłkiem skoczę do supermarketu,porwę garść reklamówek i zanosząc się złowieszczym chichotem pomknę pozjeżdżać na plebanię, bo tam taką fajną górkę mają :niom:
Nie lubię tego często powtarzanego zdania typu "W tym wieku już Ci nie wypada" Teraz mam skonczone 18 i sobie zjeżdżam, ba, wieczorami jak jest ładne niebo to spaceruję z zadartym łbem i gwiazdki oglądam, ponadto bywa,że po mieście spaceruję po krawężnikach udajac,że chodzę po linie itd. Dorastać mi się nie chce :P Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: EDŹKA w 2007-01-27, 11:28 Ja też uważam, ze sanki itepe są boskie :) Nawet mój brat - lat 25 i jego dziewczyna, lat 29, kilka dni temu wyciągnęli sanki i wpakowali mnie do samochodu. Pojechalismy do karpacza na dwa dni i zjezdzalismy na sankach :P
Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: niunia_ w 2007-01-27, 15:57 no tak tylko mozna powiedziec,ze my zawsze mowilysmy,ze sanki sa do kitu i ,ze nie lubimy sie bawic na sniegu i wogle......chociaz czasem nam co prawda odbijalo;)
nic by w tym takiego nie bylo gdyby nie ta gleba....wszyscy sie z nas smieli.... :oops: Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: KoChAm KonICzki!!! w 2007-01-27, 15:59 a w gorach to tym bardziej, nawet moi rodzice dali sie namowic. :lol:
Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: PPSIARA w 2007-01-27, 16:24 no tak tylko mozna powiedziec,ze my zawsze mowilysmy,ze sanki sa do kitu i ,ze nie lubimy sie bawic na sniegu i wogle......chociaz czasem nam co prawda odbijalo;)mi by to nie przeszkadzało xD bo ja zawsze sie z siebie śmieje xD Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: thrilly w 2007-01-28, 12:06 nic by w tym takiego nie bylo gdyby nie ta gleba....wszyscy sie z nas smieli.... :oops: Trochę autoironii. Wystarczy wszystko okrócić w żart a inni też to tak będą postrzegać. Pamiętaj że to jak postrzegają nas inni zależy tylko i wyłącznie od nas. Ile razy każdy z nas się wywalił , walnął w dłup czy cokolwiek innego ? KAżdemu się zdarza, ale grunt w tym by nie dać po sobie poznać że "przypał" Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: niunia_ w 2007-01-28, 20:59 Trochę autoironii. Wystarczy wszystko okrócić w żart a inni też to tak będą postrzegać. Pamiętaj że to jak postrzegają nas inni zależy tylko i wyłącznie od nas. Ile razy każdy z nas się wywalił , walnął w dłup czy cokolwiek innego ? KAżdemu się zdarza, ale grunt w tym by nie dać po sobie poznać że "przypał" heh dzieki za rade;) Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: ghosty w 2007-04-08, 20:07 Kiedys w 5 klasie zaczal podobac mi sie moj sasiad.
Na swoje (nie)szczescie mieszkal u mnie kuzyn. I ten sasiad zaczal do niego przychodzic. Kiedys wychodzilam z pokoju i zamykajac drzwi... urwalam klamke. Akurat w tym samym momencie z innego pokoju wychodzil moj kuzyn z sasiadem... Nasz smiech byl niesamowity... pol wsi slyszalo ;] Ale to chyba nie jest taka straszna siara:P Sa gorsze ;] Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2007-04-14, 23:13 Gadalam ostatnio z "kumpelą" i zrozumialam, ze ludzie są naprawdę dziwini. Dla niej jest "siara" (nie wiem dlaczego, ale nie lubie tego słowa) pojsc na rolki, łyzwy. Z psem nie pobiega, bo ktos to zobaczy. O sankach, to juz w ogole mozna zapomniec. Ma tylko 14 lat jej ulubione zajęcie do chodzenie po sklepach i osiedlach z innymi ludźmi.
Nie chciałabym taka byc... Wiec naprawdę róznie bywa. :P Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: koniulka w 2007-04-15, 21:06 Miałam różne sytuacje, które mogłabym traktowac jako "siarę". Ale obracałam je w żart i sama się z nich śmiałam. Owszem, nie zawsze się da, ale ;)
Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: ppx w 2012-05-25, 16:26 Po pijaku napisalam sms-a do znajomej, ze zgubilam telefon. ^^' Nie moglam go znalezc, bo mialam go w rece...
Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: Fatty w 2012-05-27, 22:09 ppx, mnie ostatnio znajoma opowiadała że miała podobny incydent, ale na trzeźwo.
Rozmawiała z mamą przez komórkę i zaczęła gmerać w torebce w poszukiwaniu telefonu, wystraszyła się i mówi do tel "poczekaj mamo! nie mogę telefonu znaleźć!" To ta ją uświadomiła pytaniem "A niby za pomocą czego ze mną rozmawiasz?" Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: meg w 2012-05-27, 22:15 ppx, mnie ostatnio znajoma opowiadała że miała podobny incydent, ale na trzeźwo. miałam podobnie :roll: Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: Fatty w 2012-06-05, 18:56 Dużo ludzi ma podobnie :P
Dzisiaj pewna kobieta płaciła kartą, pin wklepała, pobrało, więc karte i świstek dla klienta oddałam- wzięła ode mnie jednocześnie coś tłumacząc synowi. I stoi. Ja na nią, ona na mnie. -Może mi pani oddać kartę? -Ależ już pani oddałam -Nie, nie oddała mi Pani -Ależ oddałam -NIE ! NIE ODDAŁA MI PANI- zaczyna się złościć klientka, złosć widać i w twarzy i w tonie głosu i w tym jak jej ręka sie zaciska na karcie o którą się rozchodzi. To ja pokazuję, że trzyma kartę w ręce -To nie jest ta karta.... ano to ta. Ojejku. Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: meg w 2012-06-05, 19:11 a chociaz przeprosiła ?
Tytuł: Odp: Co za siara, co za wstyd... Wiadomość wysłana przez: Fatty w 2012-06-05, 19:20 Ta akurat tak, ale często zdarzają się inne sytuacje, najpierw mnie opierniczą potem wychodzi na jaw, że ich błąd, to jeszcze fuknął na odchodne, aby mieć pozory swojej racji i tyle. Niby powinnam być przyzwyczajona, ale dalej to wnerwia.
|