Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: VADEMECUM- "Szczenię bez rodowodu. Dlaczego nie?"  (Przeczytany 4706 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

golden(ka)

  • *
  • Wiadomości: 5987
Przegladałam dzisiaj forum i zauważyłam, że jest wiele topików "VADEMECUM". W dziale "Psy, pieski psiaki" tylko Vioaś napisała takie Vademecum jednak o sterylce i kastracji.
W związku z tym, że wiele osób wchodzi na FZ i bezmyślnie pisze "sprzedam pieski rasowe bez rodowodu" postanowiłam stworzyć taki dział gdzie będą opisane plusy i minusy psów "bez" i "z". Także przyszli właściciele będą mogli zajrzeć i postanowić czy wydać więcej pieniędzy a mieć zdrowego, szczęśliwego psa czy też dać 80 zł za chorego kundelka z giełdy.
Info będę uzupełniała ;)
Jeśli można prosić o przyklejenie będę wdzięczna :)



>>Pseudohodowcy<<
W naszym kraju (i nie tylko) istnieje rzesza tzw. pseudohodowców, czyli ludzi "produkujących" najbardziej modne i pożądane rasy psów, przy minimalnym nakładzie kosztów licząc na znaczne zyski.
Nie dbają oni o zdrowie, psychikę i eksterier ras.
Najczęściej pseudohodowle to "wylegarnie" psów. Taki "hodowca" trzyma po kilka, nieraz i kilkadziesiąt suk oraz kilka psów nie zważając, że kryje córkę- ojcem, matkę- synem.
Pseudohodowle niekorzystnie wpływaja nie tylko na rasę, ale też i na ilość psów w schroniskach. Potencjalni właściciele, którzy kupią psa od pseudohodowcy często wyrzucają zwierzęta na ulice- "bo chore, a i tak kupię innego psa, tak jak poprzedniego tanio", przywiązują do drzew w lasach "aaa... znudził mi się" itd.
Zazwyczaj szczenięta z "hodowli" lub przyulicznego bazarku są chore bądz mają zaburzenia psychiczne np. okazywanie agresji, przez co także są wyrzucane.


Przyszły właścicielu jeśli masz zamiar kupić pieska bez rodowodu, udaj się do najblizszego schroniska- tam znajdziesz psiaka swoich marzeń, bądz podobnego do psa rasowego. Jeśli zaś zalezy Ci na psie konkretnej rasy, poszukaj dobrego hodowcy :!!!: Pamietaj nie ma psów "RASOWYCH BEZ RODOWODU":!!!:[/u]


>>Różnica pomiędzy hodowcą, a pseudohodowcą<<[/size][/color]
Zasadniczą różnicą między hodowcą a pseudohodowcą, jest to że hodowca:
-dba o swoje psy
-bada je na choroby dziedziczne (dysplazja itp.)
-nie zależy mu na korzyściach materialnych, gdyż wie że hodowla się "samofinansuje"
-chce aby rasa przetrwała z czystą krwią
-nie sprzeda pieska pierwszej lepszej osobie
-jego psy hodowlane oraz szczenięta są zdrowe
-miot zostaje oceniany przez kilku kynologów, dlatego mamy pewność iż pieski nie mają wad anatomicznych, są trzymane w dobrych warunkach oraz wyrosną z nich labradory nie wilczury

zaś pseudohodowca
-nie dba o psy
-nie wyda pieniędzy na badanie bo po co?
-wie że hodowla wyjdzie mu na dobre (choć nie zawsze tak jest)
-nie obchodzi go czy sunia jest pokryta Burkiem z za płotu czy też Reksiem z sasiedniej budy
-jego psy oraz szczenięta nie wyglądają na zdrowe
-z małego shiz tzu może wyrosnąć piesek chow chow

Kupując pieska z rodowodem, masz pewność że szczenię będzie czystej krwi osobnikiem danej rasy, a nie kundelkiem z głową ON'ka i tułowiem chihuahua.


>>Jak rozpoznać hodowcę?<<[/size]
Bardzo łatwo. Pierwsze na co należy zwrócić uwagę to warunki w jakich trzymane sa szczenięta. Jeśli w kojcu jest nieposprzątane, pieski siedzą oblepione słomą- zezygnujmy jeśli nie chcemy ponosić późniejszych kosztów dotyczących leczenia. Jeśli zaś warunki są dobre tzn. kojec jest czysty, suczka ma dostęp do szczeniąt, psiaki wydają być się zdrowe (czyste uszka, sierść puchata i lśniąca, brak wydzieliny z noska, oczka przejrzyste itp.), szczenięta mogą spotykać się z ludźmi, hodowca pokazuje wszystkie papiery (tzn. badanie na dysplazję, rodowody rodziców, metryczki szczeniąt, protokół kontroli miotu itp.) a w książeczkach znajdziemy wszystkie szczepienia- możemy śmiało brac psiaka od prawdziwego, dobrego hodowcy.

Oto przykład doskonale prowadzonej hodowli psiaków golden retriever
Psiaczków choć dużo, hodowca poświęca im cały swój czas, a potomstwo odnosi sukcesy na wystawach.

>>Rodowód<<[/size]

"Rodowód to nie kawałek bezużytecznego papieru z imionami przodków naszego psa.
Rodowód przede wszystkim świadczy o pochodzeniu psa, o tym,
że jego rodzice i przodkowie też byli psami określonej rasy.
Gwarantuje nam, że nasz szczeniaczek powinien wyrosnąć na psa o określonych cechach
charakteru, wyglądzie i predyspozycjach.
Niestety kupno szczeniaka bez rodowodu może się skończyć posiadaniem całkiem innego pieska,
tylko w niewielkim stopniu przypominającego daną rasę.            
Zamiast miłego, spokojnego psa możemy mieć np. agresora.

Świadczy o tym, że rodzice szczeniaka byli przynajmniej 3 razy ocenieni przez ekspertów,
nie tylko pod względem eksterieru, ale także charakteru, przeszli niezbędne badania
(np. zdjęcie RTG wykluczające dysplazję) oraz testy psychiczne (obowiązkowe u niektórych ras).

Wiadomo, że szczeniak został obejrzany przez osobę znającą się na rasie, zaszczepiony
i odrobaczony, a wszelkie wady i niedoskonałości zostały odnotowane w Karcie przeglądu miotu"


Źródło powyższego materiały

>>Dlaczego psy z rodowodem są drogie?<<

"Na cenę szczeniaczka wpływa wiele czynników. Przede wszystkim są to wysokie koszty utrzymania zwierząt hodowlanych, a więc takich, których potomstwo ma prawo do uzyskania rodowodu. Sama przynależność do Związku Kynologicznego mocno uderza hodowców po kieszeni. Na te koszty składa się coroczna składka członkowska oraz każdy dokument, który trzeba wykupić (karty krycia, miotu, a ponad to przeglądy hodowlane, tatuaże, rejestracja każdego kolejnego psiaka, metryki, rodowody i zapewne kilka jeszcze innych rzeczy, o których zapomniałam. Będąc posiadaczem jednego pieska można to jakoś wytrzymać, lecz przy kilku może być ciężko.

Aby uzyskać dla psa prawa hodowlane, trzeba spełnić wiele dodatkowych wymogów. Są to przede wszystkim odpowiednio wysokie oceny uzyskane na wystawach, a koszt wystawienia psa jest spory. Miłośnicy rasy często nie poprzestają na wymaganych trzech zaliczonych wystawach i chętnie pokazują swoje zwierzęta dla czystej przyjemności lub po to, aby się zareklamować. Każda taka wystawa, nie licząc kosztów podróży, to wydatek ok. 100 zł. Nierzadko zdarza się, że hodowcy ze swoimi podopiecznymi jeżdżą na wystawy do innych krajów.

Zwierzęta wystawowe oraz te, które przynajmniej od czasu do czasu miewają szczenięta, muszą być utrzymane we wspaniałej formie. Składa się na to stała opieka weterynaryjna oraz odpowiednia, często bardzo droga karma. Samo odchowanie szczeniąt jest niezwykle kosztowne. Należy pamiętać, że karmiąca suka pochłania w tym czasie kilka razy więcej pokarmu, niż zazwyczaj. Szczenięta muszą być dobrze odżywione, przynajmniej raz (a często trzy razy) zaszczepione i odrobaczone. Czasem nie można obejść się bez specjalistycznej pomocy weterynaryjnej, choćby przy trudnym porodzie.

Hodowcy często dbają, aby ich szczenięta miały dobre pochodzenie i wybierając reproduktora rzadko kierują się jego bliskim miejscem zamieszkania. Potrafią jeździć z suczką setki kilometrów, nawet poza granice kraju. Koszt krycia za granicą, nie licząc kosztu podróży i pobytu, może przewyższać kilkakrotnie cenę szczeniaczka kupionego w kraju, ponieważ za granicą pieski są droższe, a nierzadko bywa i tak, że utytułowany reproduktor ma swoją, wcale niemałą, stawkę.

Tymi wszystkim sprawami nie martwią się "producenci-rozmnażacze" niehodowlanych zwierząt korzystający z mody na goldeny, nad którymi nikt nie ma kontroli i od których pod nazwą golden retriever możecie nabyć za niemałe pieniądze zwykłego kundelka, jakich wiele oczekuje na darmową adopcję w schroniskach.

Podsumowując: hodowla to bardzo kosztowne hobby i rzadko można na nim zarobić. Hodowcy-pasjonaci liczą na zwrot kosztów i inwestycji związanych z zajmowaniem się tym, co lubią i co sprawia im wiele satysfakcji oraz mają nadzieję, że ich pieski zarobią na swoje utrzymanie na rok następny."


Źródło powyższego materiału

>>Pamiętajcie<<[/size]

Nie każdy świstek papieru, który wciska Wam handlarz na targowisku, jest metryką szczenięcia. Może to być spreparowany kawałek papieru nie mający nic wspólnego z autentycznym potwierdzeniem urodzenia pieska. Większość ludzi nigdy nie widziała oryginalnych metryk lub rodowodów, łatwo więc ich oszukać. Jeśli ktoś wam pokazuje rodowody, a nie możecie zobaczyć żadnego z rodziców, mogą to być dokumenty fałszywe lub należące do innych psów, np. już nieżyjących.

>>Zakup Pieska: na co zwracać uwagę przy wyborze szczenięcia oraz kilka porad dla przyszłego właściciela<<
Zanim kupisz pieska musisz sobie zadać kilka pytań:
-Czy ma to być piesek czy suczka?
-Ile czasu pieskowi poświęce?
-Jak przygotować dom na przyjęcie psa?
-Czy to ma być piesek o określonym charakterze i wyglądzie czy jest to mi obojetne?
-Czym chcę karmić pieska?
-Czy stać mnie na utrzymanie szczenięcia?
-Gdzie pies będzie mieszkał? W budzie czy w domku? I czy to ma być domowy pieszczoch czy też pies broniący posesji?
Na te pytania postaram się odpowiedzieć.

1) Suczka czy piesek?
I jedno i drugie ma plusy i minusy [;
Jeśli nie chcesz co pół roku, ewentualnie co rok, witac przy drzwiach co rano gupki adoratorów Twojej suni zrezygnuj z kupna płci pięknej (;.
Jeśli zaś chcesz mieć pieska nieco bardziej uległego (choć to nie reguła) bądz nie chcesz się uganiać za psem po całym mieście wybierz sunię.
Oczywiście oba problemy można w prosty sposób złatwić poprzez STERYLIZJACĘ lub KASTRACJĘ.

2) Ile czasu pieskowi poświęcę?
Najlepiej aby to było naprawde duzo czasu.
Najlepiej każdy czas wolny spędzać z psem- pies to nie tylko satysfaktcja z jego posiadania ale także i pewne obowiązki. A nawet jeśli zostawisz pieska sam na sam z domkiem, pełnym wspaniałych rzeczy nie licz na to, że mieszkanie zostanie w stanie nie naruszonym.  Gdzie coś ciekawego tam i ząbki małego szczenięcia.
Jeśli już musisz pozostawić szczenię na te 4 godziny same w domu musisz mu dostarczyć atrakcji- prasowane kości, twarde piłeczki, kilka piszczałek itp. Piesek widząc że ma swoje "ciekawe rzeczy" zajmie się nimi.

3) Jak przygotować dom, na przyjęcie szczeniaka?
Najlepiej abyś WSZYSTKIE kable jakoś zabezpieczył. Tzn. np. skleić taśmią w jeden "rulonik". Jeśli nie chcesz aby meble stały się ofiarą "bitwy" szczeniaka, możesz zabezpieczyć je specjalnymi płynami odstraszającymi bądz mającymi nieprzyjemny smak dla szczeniaka. Piesek zrezygnuje z tej "przekąski".
Najlepiej gdy szczenię zostaje samo w domu, zakupić specjalny kojec bądz klatkę (nie daj Boże transporter!!) dla małych piesków. Mozesz rozścielić podłoge gazetą w rogu postawić (obowiązkowo) miski ze świeżą woda i karmą, psiakowi pościelić posłanie i wrzucić do kojca kilka zabawek. Na pewno strat dobytku nie będzie (;

4) Czy ma to być piesek o określonym charakterze i wyglądzie czy tez jest to mi obojętne?
Własnie. Jeśli szukasz pieska o określonym charakterze i wyglądzie udaj się do dobrej hodowli, gdzie pieski są z rodowodem. Unikniesz w ten sposób rozczarowania "Ach przecież ten pies to miał być sznaucer! A to taki jakiś nowofunland!". Niestety takie "wpadki" się zdarzają gdy postanowimy wziąc pieska bądz nabyć u pseudohodowców lub na bazarku.
Nie tłumacz sobie że pieski z bazaru są tańsze i też z tamtąd je wezmę. Możesz być w przyszłości rozczarowany, gdyż wydasz więcej pieniędzy na leczenie psa od pseudohodowcy, aniżeli byś kupił pieska za droższą cenę od dobrego hodowcy.
Jeśli zaś nie zależy Ci na rodowodzie, wyglądzie i charakterze psiska udaj się do najbliższego schroniska- w ten sposób unikniesz chorowitych psów (choć nieraz w schronisku zdarzają się chore psiska), pomożesz smutką w klatkach i nie zasilisz pseudohodowców którzy tylko liczą na to że kupisz od nich kundelka.

5) Czym chcę karmić pieska?
I tutaj tez nie nalezy szczędzić.
Jeśli kupimy karmę tanią tzw. "marketową" możemy być rozczarowani tym, iż w późniejszym wieku będzie należało wydać kupę forsy na leczenie wątroby psa czy też sierści psa.
Otóż karmy marketowe typu "P*****e" czy "C****i" to tylko chemia.  Nie łap się na "wspaniałe reklamy" gdyż te firmy wolą więcej wcisnąć kasy w reklamy aniżeli w składniki karmy. Także ja osobiście odradzam karmienia psa tanimi karmami bo tez nie raz wpadła na zatrucia psów...
Polecanymi karmami są:
-Royal Canin
-Eukanuba
-Acana
-PURINA
-Bosh
itp.
Można także karmić pieska domowym jedzeniem- diet jest multum więc nie ma sensu ich wypisywać. Jedni radzą a to a siamto. Ja napisze krótko- jeśli karmisz psa gotowanym jedzeniem staraj się nie mieszać gotowanego z gotową karmą gdyż w karmie (dobrej) znajdują się składniki i witaminy potrzebne do rozwoju psa. Gdy do gotowanego jedzenia dodamy jeszcze jakieś tam witaminki może to zaszkodzić psu, gdyż nadmiar witamin jest tak samo groźny jak ich niedobór.
Najlepiej spytac sie hodowcy czym karmił szczeniaki itp. On na pewno poleci doskonałą dietę.

6)Czy stac mnie na utrzymanie szczenięcia?
A no właśnie.
Jeśli szukasz pieska za 400 zł bo "nie stać mnie" to zrezygnuj nawet z adopcji psa. Pies też je, potrzebuje leków, szczepionek itp a to jak w przypadku ludzi, kosztuje.
Gdy kupisz psa za 400 zł i zadowolony z nabytku stwierdzisz z wesołą miną "ale tanio wyszło!" dobry humor Ci już po tygodniu minie bo zobaczysz jakie koszty wleką się za psem (;

7) Czy pies będzie mieszkał w budzie czy w domku?...
Pies ma pilnowac posesji i mieszkać w budzie. Na pewno Twoim wymogom nie sprosta golden retriever, labrador, pieski "kanapowce" itp.
Zanim wybierzesz czy pies ma iść do budy czy do domu musisz zapoznać się z charakterami danych ras. Jeśli chcesz do łańcucha przywiązać golden retrievera i masz zamiar wyszkolić go na psa obronnego zdziwisz się- te psy sa b. łagodne i złodzieja z radością zaproszą na podwórko- więc na obronę się nie nadają. Do budy tez nie ze wzgldu na sierść. A więc musi to być pies strózujący oraz mający grubą, nieprzepuszczającą zimna sierściuchę. Najlepiej tę rolę spełniają kaukazy bądz leonbergery. Jednak trzeba się z tym liczyć że te psy mają swój charakter i nie nalezy broń Boże izolować ich od rodziny. Potrzebują tak samo jak inne psy miłości itd. Także dobrym rozwiązaniem jest kundelek ze schroniska- psiaczki zazwyczaj jeśli nie ma miejsca w schronisku mieszkają w budach.
Pies do domu- każdy się nadaje. Zresztą to już zalezy od Ciebie- jeśli chcesz psa krótkowłosego kupisz dalmatynczyka, jeśli długowłosego kup i sobie bernardyna (; Tylko pamiętaj- MUSISZ ZAPEWNIĆ PSU ODPOWIEDNIĄ DAWKĘ RUCHU!!!

Teraz temat z innej bajki. Jak poznać zdrowe szczenię?
-szczenię ma przyjrzyste, żywe oczka
-z noska nic nie ma prawa cieknąć (śluz, ropa)
-sierść pieska jest miękka i aksamitna w dotyku, brak kołtunów
-poduszki nie są pozdzierane
-ogon nie powinien wyglądać w tym stylu: prosto, prosto, prosto... załamanie...
-odbyt powinien być czysty
-uszka też czyste
-szczenięta mogą mieć kontakt z ludźmi oraz matką


>>Wypowiedzi forumowiczów<<[/size][/color]

Iras
"Dodam jeszcze że zdarzaja się (często) hodowle psów z rodowodami które niewiele odbiegaja od tych bez.. . Co do targów jeszcze - praktycznie zawsze są sprzedawane szczeniaki pod wystawami - NIE gwarantuje to że szczeniaki są rasowe... Własnie takich sprzedawców powinno się też wystrzegać. Oszustwa zdarzają sie częśto i pod wystawą ktoś może sprzedawać psa niby z rodowodem a on wyrośnie na coś całkiem innego (znam przypadek gdzie facet kupil "briarda" z tym że ten "briard" był "trochę" za duży miał za krótka sierść, kłapnięte uszy... matka tego szczeniaka rzeczywiście była briardką... ojciec jednak nie... był filą..."

"Wydaje się lepsza, ale podobnie jak ta pierwsza przyczynia się do tego że jest coraz więcej niechcianych psów - a to z prostego powodu pseudohodowcy sprzedaja tanio, taniego psa może kupić KAŻDY i bardzo często właśnie sa kupowane rasopodobne "jako prezent dla dziecka" itp. potem szczeniaczek urośnie i kolejna nieszczęśliwa dusza trafia do schroniska albo gorzej..."

yassue
"Mozesz dodać, że jesli juz ktos nie ma tej kasy na rodowodowca, zawsze moze kupic 'rodowodowca inaczej' szczeniak tez jest zadbany, tez dbano o jego rozwoj. Traktowany jak reszta (w dobrej hodowli przeciez nie bedzie pomijany),  bedzie roznil sie tylko np. cecha wygladu (u Blue jest to jedno niebieskie oko) i tym ze nie mozna go wystawiac. A jednak nie dasz wtedy zarobic rozmnazaczom"

"Ale jesli maja 'rodowodowe' psy to czemu nie zalicza tych wystaw itp? to tylko dla dobra psiakow
No i zostaje chyba tez grupa ludzi ktorzy maja rasopodobne psy lub nawet rasowe niehodowlane i z niewiedzy ze to moze byc niebezpieczne je rozmanzaja. moga kochac bardzo te psy ale to nie zmienia faktu ze w niewiedzy (wciaz to powtarzam bo nie mowie o rozmnazaczach - zarabiaczach) moga wyrzadzic szczeniakom szkode
ale i ta grupa i ta niedobra. choc ta ktora opisalam wydaje sie o wiele lepsza "

Psiara
"Wiecie ja także uwazam, że ci ludzie to po prostu oszuści- nie kupimy pieska od nich i co? Utopi go albo go sobie zostawi i dalej będzie krył.... Ja już nie wiem.... Z jednej strony nie dam zarobić pseudohodowcy a z drugiej strony szkoda mi tych psiaków, bo skoro już się urodziły to też powinny znaleźć dobry dom...Moja ciocia niedawno kupiła takiego "rasowego" Yorka po rodzicach z papierami (o ile to były prawdziwe papiery) ale bez minimum za 900złoych i chcą nim pokryć jakaś suczkę z rodowodem ale bez minimum.... chlip.... i co ja mam zrobić? najchętniej ukradłabym im taysona na jeden dzień wykastrowałabym go i bnyłby spokój :/ Co robić? Moja ciocia jest uparta i nic jej nie wytłumaczę (chyba zeby wytłumaczyc kuzynce lub kuzynowi- oni moze zrozumieją...)"

k_lap
"Obrzydliwe są "pseódochodofle" - nie zasługują nawet, aby pisać o nich "pseudohodowle". Moja przyjaciółka kupiła już dawno (jej psiak ma teraz 3 lata) od takiego oszusta psa. Nie do końca była zdecydowana na Amstaffka od niego. Ale kiedy zobaczyła te maleństwa trzymane w nieocieplanej, ciemnej szopie, w środku zimy... Chciała kupić wszystkie, ale uratowała życie chociaż jednemu, następnie nie wiedząc gdzie się udać, zadzwoniła ze sprawą na policję, na szczęście pokierowali ją dalej i facetowi odechciało się rozmnażania piesków. Jestem pewna, że 90% takich "chodofcuf" w ten sposób zarabia kasę, męcząc suki licznymi ciążami, trzymając w złych i jak najtańszych warunkach psiaki, byle tylko sprzedać jak najszybciej i nie wydać zbyt wiele pieniędzy na pielęgnację czy utrzymanie... Dlatego nigdy nie zrozumiem człowieka, który w jakikolwiek sposób usprawiedliwia takie oszustwa i katowanie zwierząt..."

Aujeszka
"Gdy my kupowalismy Bafiego to kwestia rasowy= rodowodowy nie była jeszcze tak nagłosnioa i rodmuchana. Teraz wiem ze pseudohodowla to jednak duże ryzyko. Zawsze biorąc psa z prawdziwej hodowli ma sie pewnośc że wyrosnie nam pies o okreslonym wyglądzie i co najwazenijsze- charakterze. jak czasem przeglądam allegro to mi sie wlos na glowie jeży. Reproduktor "pittbul" który przypomina mi bardziej młodego mocnej budowy charta, labradorki za 600zł które na zdjęciu wyglądają jak czarne kundelki. , skołtunione "owczarki kaukaskie" pozamykane w ciasnych kojcach. Po prostu szkoda psiaków...  głupie ludzie sie na to nabierają i puźniej jak przyjdzie co do czego a labrador wyrośnie na na sredniej wielkości kundelka to tacy państwo dowiadują sie ze reklamacji sie nie przyjmuje  Więc lepiej naprawde nie napędzac machiny i nie kupowac psa z giełdy, bo on jest taki biedny i smutny..."





>>Przydatne linki<<
[/b]
- http://www.shar-pei.zdrowemiasto.pl/
- www.tuskulum.of.pl
- www.zkwp.pl
- http://www.psycholog.zoologia.pl/

Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.094 sekund z 23 zapytaniami.