Kochani, proponuje zebysmy sie informowali o takich niby hodowcach.
Ja chcialabym Was przestrzec przed hodowca we Wroclawiu na ul. Buraczanej 3a. Kupilam tam bokserka, dostalam ks. zdrowia psa i okzalo sie potem ze nie tego psa, pies byl zarobaczaly, CHORY, bardzo CHORY, wychudzony, odwodniony. Uwazajcie na tego hodowce!!! Na dodatek facet nie byl w stanie powiedziec kiedy sie urodzil ten szczeniak. No szok.
Najchetniej wyslalabym kogos z ochrony praw zwierzat do niego. Niech mu zlikwiduja ta hodowle, bo katuje tylko biedne zwierzaczki. A tych szczeniaczkow to mial ze 30. Rozne rasy. Takie biedne.
Jak mozecie topodajcie jakis numer do organizacji praw zwierzat to bede alarmowac.
pozdrawiam