Halo, halo - bez przesady - znów nasza miłośniczka ASTów będzie mi tu oczerniała piękną i wdzięczną rasę, jaką są amstaffy, no bo pzrecież golden nigdy nie zagryzł by psa.
Natomiast, myśle, że to czy pies ( tak Aujeszko, wyobraź sobie, ze super wyidealizowane goldeny czy labki, też mają ząbki i też umieją z nich korzystać
) jest agresywny zalezy tylko od właśniciela i od tego jak został przez niego wychowany.
to nie tylko zalezy od wychowania... Asty były kiedys tworzone do walk st±d moze wynikn±c agresja do psów... Nie mowie ze w każdym osobniku, ale jednak, a ptrzeciez większosc tych psow jest z pseudohodowli///
Myśle, że to jak był, że to jak był wychjowany w pseudochodowli też ma znaczenie - to też przecież w jakimś sensie wychownaie, jakieś bodźce.
Głownie patrze na wła¶ciciela, na twoim miejscu zrbiłabym to samo.
Otóż to, z tym, ze nie zawsze "nalezy sądzić książke po okładce"...