Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[lis]

Trafiłem dziś na taką,oto wypowiedź myśliwego:

Przeciez juz dzis wszystkie zwierzeta w schroniskach (psy, koty) sa wyterylizowane - za darmo. Robia to min. studenci i praktykanci weterynarii.

czy rzeczywiście,jest tak różowo?,jak wy to widzicie? - mam nadzieję,że wypowie się też Iras ,Która na pewno wie troszkę więcej niż my

[Iras]

niestety tak rozowo nie jest. niejednokrotnie spotykalam sie z sytuacjami gdy sxchroniska wydaja plodne zwierzeta, a potem wlascicielowi zachciewa sie kociaczkow czy szczeniaczkow. Wiecej czestow  schroniskach bywa tez tak, ze psami sie handluje na targach, gieldach, bazarach - i w tym celu rasopodobne sa rozmnazane.
Spotkalam sie nawet z sytuacja, ze zaginal rasowy pies, a schronisko uparcie twierdzilo, ze takowego u nich nie ma  (co bylo sprzeczne z tym, ze osoba ktora go znalazla go tam odwiozla pare godzin wczesniej) Dopiero pogrozenie olicja sprawilo ze nagle sobie przypomnieli, ze jednak taki byl...

[lis]

Ja spotkałem  się nawet z kopulującą parą w schronisku,dlatego nie wierzę w taką różową sytuację - gdyby było tak dobrze,to nie byłoby tylu bezpańskich psów ...

[Sudolineczka]

dokladnie,zdarza sie to ze czesc jest poddawana temu zabiegowi ale niestety zostaje ta inna czesc...

[ojeja]

mimo iż to wątek z ub.roku, pozwalam sobie dołożyć "swoje trzy grosze". Jak to wszystko przeczytałam to aż mną zatrzepało ze złości. Nie wiem być może w waszych schroniskach tego typu procedery są "uprawiane", ale w "moim" coś takiego nie ma miejsca i nigdy czegoś takiego nie było. Kiedyś czytałam (to co napisała Iras) na jakimś forum (niestety nie pamiętam które forum to było) że ktoś "adoptował" psy i potem te psy były sprzedawane, o ile pamiętam to były adopcje z "Palucha". U nas w schronisku wszystkie trafiające psy są po odbyciu kwarantanny kastrowane i sterylizowane, tak samo jest z kotami. Wyjątkiem są młode psy i koty gdzie na sterylkę i kastrację jest jeszcze za wcześnie, lub dane zwierzę musi mieć przerwę po zarzywaniu leków. Ale wówczas weterynarz umawia się z osobą adoptującą zwierzaka na konkretny termin i wówczas zabieg jest przeprowadzany i zawsze takie zabiegi przeprowadza l e k a r z, nigdy nie "robią tego" studenci ani praktykanci weterynarii.

[lis]

Myślę że to zależy od konkretnego schroniska,konkretnego miasta a przede wszystkim - konkretnych ludzi.
Najważniejsze nie jest to,żeby sterylizować i kastrować psy które mają dom,np.w mieście bo tutaj moim zdaniem właściciel powinien mieć prawo wyboru - najważniejsze jest zapobieganie rozrodowi i bezdomności psów i kotów wiejskich i bezpańskich.

[lis]

Zapytam tutaj bo nie mogę znaleźć innego tematu o zbliżonej tematyce:

Idealnie by było jakby istniało prawo nakazujace sterylizację i kastrację psów które nie mogą zdobyc uprawnien hodowlanych


i co kolejna komisja kynologiczna zatwierdzi kolejny debilny wzorzec taki jak choćby funkcjonuje dla owczarka niemieckiego gdzie pies "zgodny z rasą" nie ma zada, kolanami praktycznie chodzi po ziemi a przyrodzenie ciągnie po ziemi???? I pół miotu ma skoliozę? - czyli "nadaje się do wyrzucenia".
jak chcesz nadawać uprawnienia hodowlane burkowi z parzęczewa górnego? co będzie chodził gostek i pobierał nasienie do badań od wioski do wioski???? Człowieku o czym ty piszesz???

Czy to takie trudne i niewykonalne żeby sterylizować/kastrować nie tylko psy bezpańskie,bezdomne ale i te bez uprawnień hodowlanych?
pytam jako laik w tej kwestii,może Iras coś ciekawego napisze?

[renia3399]

nie wiem czy mam racje ale zawsze wydawało mi się że jak pies nie ma rodowodu i go nie może mieć (rodzice nie mieli) to i nie ma uprawnień do hodowli.

od dwóch pokoleń nie mają psy rodowodu- nie mają uprawnień do hodowli, tak?

[Iras]

Uprawnienia hodowlane maja dopiero psy, ktore zaliczyly 2 czy 3 wystawy z ocena doskonala (samce) albo bardzo dobra (suki) + dodatkowe warunki u poszczegolnych ras (szkolenia, rtg itp.)

pies z rodowodem, ktory jakiegokolwiek z tych warunkow nie spelni - hodowlany nie bedzie.

o ubezplodnienie psow bez uprawnien tez mozna sie postarac - i to z mniejszymi problemami niz jesli chodzi o psy nierasowe, z racji tego, ze chcac, nie chcac - pies z rodowodem jest zarejestrowany. ALE inna kwestia pozotaja tu psy teoretycznie nadajace sie do hodowli, ale bez uprawnien...

[lis]

Moim zdaniem to nie psy rasowe z rodowodem są problemem a kundelki,psy bezdomne i wiejskie i to one powinny stanowić trzon psów sterylizowanych bo to one rozmnażają się poza kontrolą - każdy pies wydawany w schronisku powinien być poddany takim zabiegom na koszt przyszłych opiekunów.

[mysa]

Każdy pies w każdym schronisku (jak mi wiadomo) jest kastrowany i sterylizowany (samiec nie koniecznie) i to na koszt schroniska.

Byłoby to wszystko proste gdyby fakt, że każdy pies jest zarejestrowany w każdej lecznicy. Dzięki takiej bazie danych wiadomo czy taki pies musi być sterylizowany.

A jak kogoś rzekomo nie stać na 150-250zł na sterylizację to wogóle nie powinien mieć psa (także jest możliwość na raty, np po 20zł miesięcznie).
Gorzej gdyby nagle wprowadzono nakaz sterylizacji/kastracji to znaleźlibyśmy pełno martwych, bezdomnych psów (zwłaszcza na wsiach) - dlatego w takich miejscach sterylizacja powinna być za pół darmo, bo tam człowiek nie liczy się z psem, a jak ma już wydać na niego kasę to w ruch idzie gilotyna.

Dla mnie ważne w Polsce jest to aby sterylizowano/kastrowano, w dodatku chipowano OBOWIĄZKOWO każdego psa. Zmniejszyła by się liczba zwierząt bezdomnych i schroniskowe psy miałyby o niebo lepsze warunki niż mają.

Problem jest do rozwiązania. Ale niestety chęci brak.

[lis]

Moim zdaniem nie chodzi o to żeby wszystkie psy były wysterylizowane / wykastrowane bo nie jest to potrzebne - zabiegi te konieczne są u psów bezdomnych,schroniskowych i właśnie wiejskich ( tu też zgadzam się z tym że zabieg mógłby być finansowany,np.z podatku od psa lub chociaż dofinansowywany ).
A w kwestii chipów - tak ale najpierw musi powstać ogólnopolska baza danych zaczipowanych psów,potrzebne są też urządzenia do odczytu chipa a z tym jest problem.

[Iras]

Każdy pies w każdym schronisku (jak mi wiadomo) jest kastrowany i sterylizowany (samiec nie koniecznie) i to na koszt schroniska.

tak powinno byc - ale niestety nie jest.

obowiazkowe , trwale oznakowanie pod postacia chipa - tez jak najbardziej (czytnik to mniejszy problem - nie jest to kwestia niewiadomo jakich kokosow) Problemem jest baza danych - bo takiej ogolnopolskiej w ktorej kazdego zachipowanego psa moznaby znalezc niestety nie ma.

[lis]

obowiazkowe , trwale oznakowanie pod postacia chipa - tez jak najbardziej (czytnik to mniejszy problem - nie jest to kwestia niewiadomo jakich kokosow) Problemem jest baza danych - bo takiej ogolnopolskiej w ktorej kazdego zachipowanego psa moznaby znalezc niestety nie ma.

I to jest jak na razie największy problem który podważa sens chipowania psa bo i tak mało kto owego chipa odczyta ( brak bazy danych i urządzeń do odczytu ).

[mysa]

Z tą bazą danych to mi wiadomo. Ale wszystko da się zrobić.

Tak przypuszczałam że nie w każdym schronisku sterylizują.

Ciekawe czy kiedykolwiek pojawi się ustawa o obowiązkową sterylizację. Już widziałam gdzieś artykuł na ten temat. Poczekamy, zobaczymy.

[lis]

Z tą bazą danych to mi wiadomo. Ale wszystko da się zrobić.

Oczywiście że dałoby się zrobić ale, jak zwykle rozchodzi się o kasę - Polska jest oczywiście zbyt biednym krajem żeby popierać takie idee ...
O ile dobrze pamiętam,nasz rząd nie ratyfikował Europejskiej ustawy o ochronie zwierząt domowych,właśnie ze względu na koszta.