Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[agnes211]

To super!!!! Uścisk łapki od mojej łatki dla tego twego D

[Elfka Nenar]

Dzisiaj ,mnie po raz drugi obudziła wskakując mi do łóżka. Mam zawsze zasłonięte do pkoju drzwi charmonijkowe, ona je noskiem otwiera i wskakuje mi na łóżko liżąc mnie.

[Galja25]

Bardzo się cieszę, że masz psinę. Ale piszesz, "nie trzymam jej na smyczy koło bloku, bo po co". Radziłabym Ci trzymać ją na smyczy przed blokiem, i w bloku . Ponieważ nie wiesz kiedy może do was?do niej podbiedz pies i zacznie sie szamotanina. Potem mozesz mieć kłopoty. Nie daj Boże, on do kogoś podbiegnie szczeknie czy warknie a jakaś ciężko przestraszona dama zawoła Polcję albo Straż Miejską, a potem łążenie po sądach(tak, tak,..), itp.Albo bedzie biegła nie zauważy i przewróći jakieś dziecko - wiesz, do czego są zdolne przewrażliwione matki?Matki małych dzieci w 90% nienawidzą psów.Psy to dla nich siedlisko zarazków, 90% z nich gdy przechodzi z dzieckiem koło psa mówi:"Uważaj, BO CIĘ UGRYZIE".
Psa ze smyczy lepiej puszczaj gdzieś na uboczu, w lesie, na łące, polu itp. Pozatym niech się nie uczy, że to ona pierwsza czeka na Ciebie pod drzwiami, nie powinna iść pierwsza po schodach...ale takie rzeczy poczytaj w książce np. Johna Fischera "Okiem psa".
ŻYCZĘ POWODZENIA, I NIEKONFLIKTOWYCH LUDZI W SĄSIEDZTWIE!!!

[agnes211]

Galija, cio ty gadasz, ja zawsze spuszczam łatke przy bloku, i co? Próbuje ją zając, bawimy się itd, żadko kiedy podejdzie do psa, a mamy mówią jak coś to:"chcesz pogłaskać pieska?" i w większości same sa posiadaczkami psów, przynajmniej tak jest na moim osiedlu.

[Galja25]

To świetnie, że Cię otaczają tak wyrozumiali ludzie! Ja chciałam z zyczliwości Ci dobrze poradzić!!! Poczytaj sobie tu na forum i na innych co sądzą forumowicze o osobach które chodzą z psem bez smyczy. Niepowinno się chodzić z psem bez smyczy gdzie przebywają inni ludzie?
Co zrobisz jak twoja sunia podrośnie, a jak wcześniej wspominałaś jestOwczarkiem, ty będziesz z nią szła , oczywiście bez smyczy, bo po co, ai spotkacie naprzykład podchmielonego piwkiem gościa, 99% psów nie lubi alkoholu, pies się może rzucić, nawet ten szkolony, przewróci jegomościa i to Ty bedziesz mieć kłopoty. Albo, jak wcześniej wspominałam przewróci Niechcący dziecko, nagle z liberalnej mamy, która pozwalała dzidzi głaskać pieska zrobi się Twój wróg...Poprostu chcę Cię ostrzec przed ludzmi, trochę zyję na świecie i się napatrzyłam. Po co rozczarowania. Zawsze potem jest winny pies i jego właściciel!!!Takie jest prawo w polsce i mentalność ludzi. Dziś głaszczą Twojego psa a jutro cię zaskarżą na Straży Miejskiej. I nie jestem odosobniona z tą opinią. Pozaty jak wcześniej czytałam nie sami super ludzie mieszkaja wokół ciebie, chociażby ta "pani" co sprzedała za 5.20 Twoją sunię?
Nie odbieraj tego negatywnie co piszę, proszę. Radzę Ci tylko - bądź ostrożna...Pozdrawiam!

[Galja25]

Jeszcze jedno, piszesz:"żadko kiedy podejdzie do psa", a jak podejdzie i się "zetną"?Nie szkoda suni? Wtedy bedziesz winna i Ty i tamten właściciel psa, o ile pies będzie miał właściciela. Przemyśl, nie lepiej bawić się na polu, łące, otwartej przestrzeni gdzie nie ma ludzi? A na chodnikach ćwiczyć z sunią chodzenie na smyczy przy nodze? Pozdrowionka dla Ciebie i Lary!

[rosa]

Galja25 piszesz do agnes211,a to elfblondyn ma Larę.Jak odpisujesz na posty to czytaj kto je pisze,a jak nie pamietasz to na dole masz podgląd tematu.

elfieblondynie,Galja25 ma rację,że pod blokiem i w okolicach powinnaś Larę trzymać na smyczy,to młodziutki psiak i chce się bawić,jest przy tym silniejsza od małego dziecka i z łatwością może je przewrócić i zrobić krzywdę.Poza tym może wpaść pod samochód,albo coś ją zainteresuje i pobiegnie w swoja stronę.Nigdy nie wiadomo co tak młodemu pieskowi strzeli do łebka,a potem będzie i

A na razie  

[Galja25]

Fakt! Przyznaję się do winy bez bicia "moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina!", pomieszałam osóbki - ale głónie mi chodziło aby wszystkie osoby czytające te posty przemyślały swoje postepowanie! Pozdrówka!

[Elfka Nenar]

I tak już ją trzymam na smyczy, bo nie mam ochoty jej codziennie myć. No, bo wytarzała już się w:
-odchodach
-zdechłym, rozkładającym się jeżu
-worku z niezidentyfikowanom, śmierdzącą masą
I do tego je co tylko znajdzie, a jak jest na smyczy to mamy na nią kontrole. I się zmniejsze ilość pochłanianych na podwórku rzeczy.

[myszka]

Nie martw sie Elfiku, jedną z rzeczy jaką czlowiek dostaje razem z psem są darmowe próbki śmierdzących substancji których istnienia w pobliżu nawet byś nie podejrzewała. Mój piesek miał takie swoje źródełko smrodku którego nigdy nie udało mi się wykryć, pomimo że zmywałam skutki z Amisia średnio raz na tydzień   a z pożeraniem uważaj bo niestety ludzie wywalają różne rzeczy- nie mówiąc już o tym co kładą specjalnie     a padlinka też nie jest zbyt zdrowa, zwłaszcza jeśli to np. mysz otruta trutką    

[Galja25]

FUJ! Ale jej się wydawało, ze to perfumy od chanel. Pozdrów swoją WYPACHNIONĄ psinę. Może to był znak, żebyś jaą miała na smyczy?!

[Elfka Nenar]

Tak to był znak, które nie zigorowałam. Mama myśli, żeby jakąś kupkę chili posypać i dać jej pod nos. Nie wiem czy to dobry sposób, ale chyba skuteczny.

[Abakus]

witajcie
Po Twoim opowiadaniu widac, czym jest pies dla wielu ludzi. wartoscia nalewki po ktorej jest sie glupim itp.Cale szczescie ze ten psiak trafil w Twoje rece .
Jesli moge to opisze historie mojego psa:
Zawsze mazylem miec wilczora czyli owczarka niemiecka, i wrescie decyzja zapadla ze kupuje uf wymazonego psa. Znajomy podal mi adres chodowcy jego kolegi i tam ponoc jest pies troche wyrosniety i duzo tanszy. wiec poszedlem tam z moja siostra. Zobaczylismy psa juz duzego bo mial wtedy 8,5 miesiaca, w kojcu. oczy widac byly tak zastraszone. widok byl straszny. Pies poprostu podrusl nikt go nie wziol wczesniej i tak sie biedny zostal. Czeba bylo go karmic a sprzedac bylo juz gorzej takiego psa bo kazdy woli szczeniaka malego. a obok byly juz mlode psy wiec ten byl tak gnebiony odzucany.Chwila decyzji i niepewnosci czy poradze sobie z tak duzym psem odrazu, ale w sercu byla chec pomocy tezu zwierzeciu. No i mile slowa ktore pamietam biore go .
Zaraz po tej decyzji mialem niespodzianke bo po wywleczeniu tego psa z kojca pies panicznie bal sie ludzi i wszystkiego. w kojcu swiat widzial tylko przez mala szczeline w sciance kojca, ale zedko mogl popatrzec bo dzieci tego chodowcy tlukli pilka w te kojce a coreczka kula je  
drutem .Po zaciagnieciu tego psa pod klatke gdzie mieszkam nastepna niespodzianka 8,5 miesieczny pies nieumi chodzic po schodach, a tu bylo to wazne bo ja mieszkam na czwartym pietrze no i musialem wnosic go po schodach. pierwsze dni spedzilismy przytuleni do siebie zeby ten pies nienauczony milosci wiedzial ze jest bezpieczny i kochany, to nas strasznie przywiazalo. na drugi dzien przy kapieli okazalo sie ze cale cialo ma w ranach, po wizycie u weta pies wygladal jak weteran co kawalek mial wygolone miejsce na skorze. ale udalo sie go wyleczyc.I nagle Amant bo tak ma na imie zaczol sie zmieniac sluchal kazde slowo, uczyl sie jakby chcial mi pokazac ze zalezy mu na tym zebym ja byl zadowolony.strach przed mlodzieza przelamalismy niedawno ale juz jest wszystko ok. Obacnie jest pieknym psem i odwarznym widac pod Abakusem.Niespuszcza mnie z oczu pilnuje mnie jak oka w glowie .
Ale zem sie rozpisal, przepraszam juz koncze i pozdrawiam wszystkich.

[Elfka Nenar]

Następny pies źle traktowany przez poprzedniego właściciela. Ludzie są poprostu nie do wytrzymania  

[pinczerka_i_Gizmo]

cieszę się, że Lara trafiła w dobre ręcę.
Mam nadzieję, że nie będzie miała orazu po tym jak była bita przez jej poprzednią właścicielkę...
Mam nadzieję, że Lara dożyje z Tobą pięknych lat!

Pozdrawiam  

Pinczerka i Gizmo

[majka1]

ja niesetety rozumiem abakusa, moja Lota ma za sobą podobną historię. Trafiła do nas w opłakanym stanie psychicznym, no i fizycznie wcale wiele lepiej nie było, najważniejsze że teraz jest już super.
Gorąco pozdrawiamy
majka & lota

[Elfka Nenar]

Biedny pies. Ludzie są straszni         Może założymy stowarzyszenie przyjaciół zranionych psów (przez poprzednich właścicieli też)

[Abakus]

Czesc Majko1
A jakiego Ty masz psa?
Milo mnie cie poznac zwlaszcza ze mieszkamy dosc blisko siebie. bo ja w Bielawie i czesto jestem w Swidnicy na rowerku.
Pozdrawiam i widze ze nasze psy maja wiele przezyc zwiazanych z czlowiekiem

[majka1]

Lota jest Amstaffem, jest w Galerii. Jeszcze nie mieszkam w śidnicy na stałe ponieważ ciągle trwa remont naszego mieszkania, niestety.
Ale w pażdzierniku już będe yam mieszkać.
pozdrawiamy was gorąco maja z lotą

[madz]

:soczek:Super, też bym tak chciała

[zolly]

     

[Elfka Nenar]

    Za zdrowie Loty

[pinczerka_i_Gizmo]

I oczywiście          za Larę

Pozdrawiam

Pinczerka i Gizmo

[Elfka Nenar]

no, bo jakżeby inaczej      

[pinczerka_i_Gizmo]

No i za wszystkie pieski, kotki i inne zwierzaczki świata!!!                

Pozdrawiam

Pinczerka i Gizmo

[Elfka Nenar]

udało mi się! Lara już nie ma takich smutnych oczu , ale ma za to mądre i z tego się ciesze. Nie liczyłam na wielkie szczęście w jej oczach, bo wiele przeżyła, ale mądre oczy to według mnie większe osiągnięcie    

[emilka_old]

gratuluje! Nuiech psiak dobrze sie chowa...ja  rok temu znalazlam szczeniaka wilczurka( dzieci go znalazly i meczyly) oddaly mi go za paczke chipsow teraz Sra mieszka u mojej babci

[Jennifer]

Elfie gratuluje WIELKIEGO SERCA!!!! Oby bylo wiecej takich ludzi. Ja nie moge zadnego psiaka do domu wprowadzic, ale zapisalam sie z kolezankami jako wolontariuszki w schronisku i jakos im pomagamy.