Dzisiaj oddałam kał do badania - chciałam zbadać trzustke - byłam w Klinice Małych Zwierząt przy SGGW ul. Nowoursynowska. Za ok. godzine miałam zadzwonić i zapytać o wyniki - miały już być. Zadzwoniłam pod numer 8473740 czyli do recepcji i Pani mi pow, że ona nie widzi, żeby ten kał w ogóle została oddany (!). Zgłupiałam...to gdzie ja byłam?? Przed budynkiem jak wół pisało KLINIKA MAŁYCH ZWIERZĄT SGGW...weszłam od strony dla chorób niezakaźnych czy coś takiego i zaraz przy okienki chciałam oddać kał. Pani skierowała mnie do labolatrium na I piętro, ale ja się pogubiłam (pierdoła ze mnie wiem
), więc zeszłam na dół i Pani się zlitowała - wzięła ode mnie próbke i miała sama zanieść. Wydaje mi się, że to była Recepcja, ale dlaczego w takim razie tam gdzie dzwoniłam nic nie jest zanotowane?! Jeszcze coś co mnie zdziwiło to to, że Pani przez telefon mi mówiła, że labolatrium jest w innym budynku - a ja musiałam tylko przez drzwi przejść i byłam w labo. O co chodzi?
chce odebrać wyniki a nie mogę...najwyżej pojade tam jeszcze dzisiaj, ale może ktoś poda telefon gdzie mogę zadzwonić? Ja tam byłam pierwszy raz...