Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Sklep zoologiczny - fatalne warunki  (Przeczytany 1611 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Sklep zoologiczny - fatalne warunki
« : 2005-08-23, 17:46 »
rany - byłam dzis w sklepie zoologicznym (warszawa - plac szembeka, w budynku na piętrze) Kur**** tylko temu właścicielowi w pysk dać... w klatkach o rozmiarach mniej więcej 50 /30 było po kilkadziesiat myszy, kilkanaście szczórów i po 8 świnek morskich - zwierzaki nie miały miejsca nawet zeby się obrócić, a gdyby wsadzono tam jeszcze ze dwa to nie byłoby widać dna tych pseudoklatek... totalna tragedia... Mieszka może ktoś na pradze, niedaleko placu szembeka? jesli tak to prosiłabym o odwiedzenie tego sklepu i poobserwowanie co jeszcze tam jest nie tak (i oczywiscie napisania tego) no i w miarę możliwosci napisanie o tym do TOZu - im więcej zgłoszeń tym szybciej zwrócą na to uwagę...
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

Katarzyna

  • Gość
Odp: Sklep zoologiczny - fatalne warunki
« Odpowiedź #1 : 2005-08-23, 18:29 »
Ja mieszkam dość niedalek o Placu Szembeka - jak będę tam to na pewno zobaczę, jak wyglądają te warunki....  :( :?
Zapisane

Gosik i sheltie

  • Gość
Odp: Sklep zoologiczny - fatalne warunki
« Odpowiedź #2 : 2005-08-24, 08:44 »
A nie można tam nasłać jakiejś organizacji z opieki nad zwierzętami? Facet jakiś bez wyonraźni, nastawiony na ilość anie na jakość.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Sklep zoologiczny - fatalne warunki
« Odpowiedz #2 : 2005-08-24, 08:44 »

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: Sklep zoologiczny - fatalne warunki
« Odpowiedź #3 : 2005-08-24, 10:45 »
ja i moja siostra, zgłosiłyśmy to juz do TOZu , chodzi o to , żeby tych zgłoszęń było jak najwięcej - szybciej i skuteczniej zareagują.
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Sklep zoologiczny - fatalne warunki
« Odpowiedź #4 : 2005-08-24, 20:42 »
Iras, ja mieszkam niedaleko, czasami tam bywam i nigdy tego nie widziałam żeby aż tyle zwierzaków mieli na raz. Nawet jak kupowałam świnkę to nie chcieli mi sprzedać bo była chora i dawali jej jeszcze lekarstwa.
Chyba trafiłaś na dostawę i tyle. Wiem że to szokująco wygląda, ale jak kiedys pytałam to oni sprowadzaja zwierzaki na zamówienie z hodowli i ludzie danego dnia je odbieraja. No przynajmniej tak mi mówili.
W każdym razie wpadnę i ich skontroluję w sobote.
Zapisane
BC + koci podrostek

*Natte1222

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1237
  • caminar.
Odp: Sklep zoologiczny - fatalne warunki
« Odpowiedź #5 : 2005-09-21, 19:26 »
A unas w Krakowie w takim jednym zoologu warunki dla zwierzaczków mają dosyć dobre.Ostatnio zobaczyłam że teraz zamist akwa myszki w zoologu mają klateczkę.Co prawda może odrobinkę za mała,było w niej ze 6-7 samców,wszystkie na prętach ;) ale może być.Zaś inne zwierzaczki warunki też mają dobre.W wielkim akwa mieszkają dwa duże glonojady - spokojnie wystarcza dla nich <OK>!
Zapisane

Katarzyna

  • Gość
Odp: Sklep zoologiczny - fatalne warunki
« Odpowiedź #6 : 2005-09-21, 23:03 »
Niedawno byłam w zoologicznym na Nowym Świecie.... O rany! Klatki gryzoni były chyba nie sprzątane od dawien dawna, ściółka taka sobie... Pójdę tam jeszcze raz i zobaczę, czy to u nich norma i czy nic się nie poprawiło, i może gdzieś zgłoszę...
Zapisane

guska

  • Gość
Odp: Sklep zoologiczny - fatalne warunki
« Odpowiedź #7 : 2005-09-22, 18:25 »
U nas w sklepie też warunki są okropne:/ kupowałam tam chomiczka i nie dośc że był już stary to jeszcze chory...:/ ale to właściwie nie o to chodzi....chodzi o to, że zwierzęta sie strasznie męczą..no i jeszcze w tym sklepie jest strasznie duszno..=// nie dośc że gryzonie są ścisnięte w małych klatkach to jeszcze panuje tam taki gorąc..:(:( heh :(
Zapisane

Individuality

  • Gość
Odp: Sklep zoologiczny - fatalne warunki
« Odpowiedź #8 : 2005-09-24, 19:22 »
Uchh... sklepy zoologiczne - moje utrapienie.
W Częstochowie w miarę OK jest tylko jeden sklep, choć też straciłam zaufanie, jak sprzedali tam małą, niedożywioną, chorą i słabą świneczkę... a  w dodatku: znacie JAKIKOLWIEK sklep, gdzie samce danego gatunku są oddzielane od samic? Bo ja NIE.
W supermarkecie Tesco: świnki miały niezmienione trociny, w małyc akwariach, drapały się... jedna była dosłownie przyssana do PUSTEGO poidełka, a reszta ją gryzła :( bo pewnie tez chciały... tragedia... albo chłopcy zapłacili tam za młodego szczurka, bo chcieli zobaczyć jak go waran zjada... no to sprzedawczyni zrobiła im pokaz za cenę zwierzaka :| nie mówiąc już o tym, że wcisną tam zwierzątko każdemu i z najmniejszą klatką, byleby sprzedać. A jak mieli fretki (oczywiście w małym akwarium zamiast dużej i urozmaiconej klatce) to byłam świadkiem rozmowy sprzedawcy z przygodna klientka, która miała fretkę - sprzedawca zwrócił się do babki z tekstem "to może nam coś pani powie o tych zwierzakach bo my tak za bardzo to nie wiemy"... załamałam się.
Dlatego po takich akcjach zdecydowałam, że już nigdy nie kupię zwierzaka ze sklepu zoologicznego i daję też szansę innym, mając planowaną hodowlę, co najważniejsze z małą ilością świnek, wszystkie kochane, rozpieszczane. Oczywiście w domu, zawsze przy mnie...
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Sklep zoologiczny - fatalne warunki
« Odpowiedz #8 : 2005-09-24, 19:22 »

ESIO

  • Gość
Odp: Sklep zoologiczny - fatalne warunki
« Odpowiedź #9 : 2005-09-27, 14:04 »
Są takie sklepy i zgadzam się z tym, że czym więcej ,,pism" do TOZ-u tym lepiej dla zwierząt!!! :idea:
Zapisane

Pustułka

  • Gość
Odp: Sklep zoologiczny - fatalne warunki
« Odpowiedź #10 : 2005-09-30, 21:03 »
Pytanie trochę nie na temat: Widzieliście kiedyś w sklepie kolorową (zakolorowaną) myszkę ze wszczepianymi barwnikami? Uważam, że tak nie powinno się traktować zwierzaków.
Zapisane

*Natte1222

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1237
  • caminar.
Odp: Sklep zoologiczny - fatalne warunki
« Odpowiedź #11 : 2005-09-30, 22:44 »
Ja widziałam...I to w dobrym zoologu...Ale teraz już takich nie sprzedają(na szczęście).Tylko kasa się liczy w dzisiejszych czasach :/ :/ :|.Dla jakiś głupiego małego metalu i papierka męczą zwierzęta...
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Sklep zoologiczny - fatalne warunki
« Odpowiedź #12 : 2005-10-01, 19:12 »
Poczekajcie do Wigili, zaczną się szaleństwa z prezentami dla dzieci to i zwierzaki kolorowane sie pojawią niestety :(
Zapisane
BC + koci podrostek

0Aisha0

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 436
Odp: Sklep zoologiczny - fatalne warunki
« Odpowiedź #13 : 2005-10-02, 13:05 »
Czasami takie sytułacje się zdarzają np.
Ja mam swój zaufany zoologik i prawie zawsze tam kupuję więc znają mnie tam dobrze. Sklep prowadzi chyba rodzina 2x córki dorosłe i ojciec. I usłyszałam jak ojciec gada z córką "Czemu kanarki nie mają wody od tygodnia??" córka"Zapomniałam" i dalej to się kłócili takie tam typowe rodzinne. Ale dalej nie zmieniłam swojej opini o mojim ulubionym sklepie. Tam naprawdę jest miły pan- jak ktoś przychodzi z psem to często za darmo go częstuje psimi ciastkami i chrupkami. Wogóle bardzo miła osoba która zna się na gryzoniach- jak ją się zapyta o jakieś zwierze to odrazu może opowiadać długo. Bardzo miło zagaduję i jest miły. A nie to co jakaś babka gada że "Albo coś kupujemy albo dowidzenia!" Ja zawsze zanim coś kupie często długo się rozglądam wypytuję-lubię eksperymentować z dropsami dla moich chomików.  Znam jeden zoologik w którym zawsze jest przepych świnek morskich i myszek- czy to tak trudno rozdzielić samce od samiczek?  Już o 1 problem mniej a i zaufanie klienta też ważne jest. Mnie zatkało jak jedna sprzedawczyni miała na sobie futro (w srodku lata) i ja bym od takiej osoby nie chciała kupić zwierzaka ani nawet oddać..

Nacia

  • Gość
Odp: Sklep zoologiczny - fatalne warunki
« Odpowiedź #14 : 2005-10-11, 19:45 »
w sklepie zooologicznym w  którym ja kupiłam swinke, mają nawet PSY I KOTY!! Ciesze się ze zabrałam z tamtąd Tosie...siedziała w klatce razem z trzema innymi swinkami, klatka była mała, nie było w ije nawet karmy czy poidelka! Same trociny, i 4 prosiaczki, kwiczace i prezciskajace pyszczki miedzy prętami:( Kiedy ja kupilam, Tosia była taka chudziutka, że pod futerkeim czuć bylo żebra! W tym skelpei było chhba wsyztsko... klatki z szynszylami stojace jedna na drugiej,psy i koty po 3 w KLATCE, ptaki poustawiane w ciasnych klateczkach w dwóch siedzjacych prawie pod sufit rzędach! Pelno klatek, z świnkami, szczurakimi, chomikami, myszoskoczakmi, myszami! ledwo sie meidzy tą pólka a druga mozna było przecisnac:/
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Sklep zoologiczny - fatalne warunki
« Odpowiedz #14 : 2005-10-11, 19:45 »

Fretka13

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1460
  • Kochane zwierzaki Albi , Alunia, Atos i rybcie
    • WWW
Odp: Sklep zoologiczny - fatalne warunki
« Odpowiedź #15 : 2005-10-12, 16:17 »
Ale jesli bedziecie kupowac w takich zoologach zwierzaki to oni bedą ich wiecej sprowadzac wiem wy sadzicie ze uratujecie jej zycie a oni jak ty kupisz jedną to oni sprowadza 5 bo pomysla ze zejda ( kupią je ).
Ja mam zaufany zoolog gdzie kupłam 2 fretki. Czesto tam zaglądam pani miła parcuje juz tam długo. Pani zwierzakom zawsze rano spzratam wszyskim, ktore maja brudna czy smierdzi i karmi je i daje pic. Wiem bo czasem rano wpadam keidy jeszce zoolog nie jest otwarty a pani tam szprąta. Fretki zawsze je wypuscza , nie na dlugo ale lepsze to niż siedzenie w klatkach.
Swinki i króliki mają w dużych kojcach wiec mają biegania  a giegania
Małe gryzonie mają wielkie akwaria i czysciutkie.
Gady i pąłcy sa po trugiej stronie zoologa.
Kiedys mieli i psy i koty. psy były w kojcu tam gdzie teraz sa króliki i świnki ( wtedy mieli po diwe swinki i króliki w klatkach) a kotki mieli w klatce dla fretki ( fretek wyedy nie mieli ) klatka była inter-zoo czy duza.
Mozna było by tak wymieniaci wymieniać.
Zawsze jak ktos chcce kupic fretke to pani uczula na nie. Ze wydzielaja nieprzyjemny zapach itp. ale mówi tez i dobre strony ze sa posieszne.
Z innymi zwierzakami tez tak jest.
Zapisane
Ojcze Świety kochamy Cię bardzo. Jestes jedynym taki Papieżem jakim byłeś innego  takiego nie będzie.!!

SoRkI Za BłĘdY OrToGrAfIcZnE!!!!!!

PoZdRoWiEnIa Od AlUnI, AtOsA , AlBiSiA I RyBeK.

WcHoDzCiE nA mOjEgO bLoGaSkA i ZoStAwCiE KoMcIa

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: Sklep zoologiczny - fatalne warunki
« Odpowiedź #16 : 2005-10-12, 16:32 »
Cytuj
Ale jesli bedziecie kupowac w takich zoologach zwierzaki to oni bedą ich wiecej sprowadzac wiem wy sadzicie ze uratujecie jej zycie a oni jak ty kupisz jedną to oni sprowadza 5 bo pomysla ze zejda ( kupią je ).

zgadzam się z tym. Narcia - kupowanie w takich sklepach to wielki błąd, dlaczego? trzeba wiedzieć co jest mniejszym złem - jesli nikt nie kupi zwierząt, prawdopodobnie skazuje się je na śmierć, jednak  jeśli nawet zginie 10, 20 zwierzaków, bo nikt ich nie kupi, to jednak nie będzie następnych setek cierpiących - mniejsze zło. owszem, szkoda jest tych które już sa, ale lepiej jest by kilka straciło życie, niż by następne pokolenia cierpiały.... Nie jest to łatwe patrzec na to cierpieniejednak właśnie trzeba patrzeć na to w pewien sposob z punktu widzenia sprzedawvy - skoro ileśtam sprzedał, to ma ZYSK, więc sprowadzi następne, jesli ich nie sprzeda to będzie miał STRATY, czyli nie opłaca ponownie sprowadzać zwierzat.

Sama znam tylko JEDEN sklep w którym zwierzaki mają dobre warunki, a byłam juz w niejednym od otwocka po wolę. W niejednym były napisy że udzielają "fachowych porad" , porad z zakresu nie tylko opieki, ale też tego na comoze zwierzak chorować itp - z tym, ze jak zaczęłam wypytywać, to takich bzdur mi naopowiadali , że az głowa boli (a potrzeba królikom siana - nie, nie jest potrzebne, mogą być trociny; czy króliki na coś się szczepi? - nie nie ma potrzeby; czy krolik moze być ze swinką morską - tak oczywiscie ; ) takich odpowiedzi i innych była cala masa... tylko się załamać...
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

Karooola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2232
Odp: Sklep zoologiczny - fatalne warunki
« Odpowiedź #17 : 2005-10-12, 17:36 »
Właśnie to jest najgorsze - zawsze trzeba wybrać zło. Nie ma szans na ulepszenie warunków zwierząt w sklepach zoologicznych, dopóki conajmniej większość ludzi nie pojmie, że sklep to niewłaściwe miejsce dla żywego stworzenia. Dodatkowo sprzedawca bardzo często wie o zwierzętach tyle, ile ja wiem o żeglarstwie, albo jeszcze mniej. :roll: Kilka razy wtrącałam się do dyskusji w sklepach, ale moje zdanie rzadko brano pod uwagę. 'O, jakaś małolata pyszczy'...  Pozostaje tylko postarać się uświadamiać ludzi ze swojego otoczenia, i starać się brać udział w różnych akcjach przeciw złemu traktowaniu sklepowych zwierząt. Ja już paru osobom dałam wykłady nt. hodowli i opieki nad różnymi zwierzętami.. Patrzyli się na mnie dziwnie, ale do rad się dostosowali ;)
Ale to taki mały off..
Zapisane

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: Sklep zoologiczny - fatalne warunki
« Odpowiedź #18 : 2005-10-12, 17:42 »
ja w jednym sklepie (tym "dobrym") ostatnio wtrąciłam się do rozmowy o sterylce, sprzedawczyni mówiła, że ....(nie załamcie się) po sterylizacji suki czesto zdarza się ropomacicze - nie wiadomoczy płakać czy się smiać, z tym, ze mój wykład na temat sterylizacji odniósł skutek. Dodatkowo przy następnej wizuycie w tym sklepie mam już "zamówioną" rozmowę na tematy weterynaryjce:}
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

Karooola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2232
Odp: Sklep zoologiczny - fatalne warunki
« Odpowiedź #19 : 2005-10-12, 18:02 »
Ropomacicze..? Sterylka..? :|

Przynajmniej przyjęto inne zdanie z pokorą, a nie fochem i 'ja jestem najmądrzejszy, a klient może sobie pogadać jak chce'...
Zapisane

Fretka13

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1460
  • Kochane zwierzaki Albi , Alunia, Atos i rybcie
    • WWW
Odp: Sklep zoologiczny - fatalne warunki
« Odpowiedź #20 : 2005-10-14, 22:46 »
Przeciesz jak wysterylizujesz to zwierzak nie dostanie rozpomaciczenia a nie jak wysterylizujesz.
Co na tym swiecie się dzieeje.
Zapisane
Ojcze Świety kochamy Cię bardzo. Jestes jedynym taki Papieżem jakim byłeś innego  takiego nie będzie.!!

SoRkI Za BłĘdY OrToGrAfIcZnE!!!!!!

PoZdRoWiEnIa Od AlUnI, AtOsA , AlBiSiA I RyBeK.

WcHoDzCiE nA mOjEgO bLoGaSkA i ZoStAwCiE KoMcIa

Forum Zwierzaki

Odp: Sklep zoologiczny - fatalne warunki
« Odpowiedz #20 : 2005-10-14, 22:46 »

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
Odp: Sklep zoologiczny - fatalne warunki
« Odpowiedź #21 : 2005-10-14, 23:26 »
ja w jednym sklepie (tym "dobrym") ostatnio wtrąciłam się do rozmowy o sterylce, sprzedawczyni mówiła, że ....(nie załamcie się) po sterylizacji suki czesto zdarza się ropomacicze - nie wiadomoczy płakać czy się smiać, z tym, ze mój wykład na temat sterylizacji odniósł skutek. Dodatkowo przy następnej wizuycie w tym sklepie mam już "zamówioną" rozmowę na tematy weterynaryjce:}

Zalezy, czy mowila potocznie (nieprawidlowe nazewnictwo) czy w/g nazewnictwa medycznego. (prawidlowego)
Prawidlowo:
Sterylizacja to ubezplodnienie. Moze byc poprzez np. podwiazanie lub przeciecie jajowodow (nasieniowodow) - macica i jajniki (jadra) zostaja i ropomacicze jest jak najbardziej mozliwe a nawet prawdopodobne.(lub rak jader, prostaty)
Kastracja - usuniecie narzadow rozrodczych (w tym przypadku jader lub macicy z przydatkami) -  i tu ropomacicze jest niemozliwe. (tudziez rak jader, prostaty)
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

agusiaczek1991

  • Gość
Odp: Sklep zoologiczny - fatalne warunki
« Odpowiedź #22 : 2005-10-15, 12:46 »
ja mam jeden zaufany zoologik .... zawsze tam karmę kupuję i nie tylko......zwierzęta są na dole w pomieszczeniu a karmy na górze..... póki coś kupię muszę wypytać czy napewno to jest dobre....jak kupowałam karmę dla kota to zawsze dostawałam coś gratis <np. ramkę .. karmę ..> teraz też dostaję ..... mało jest tam zwierząt futerkowych za to dużżo ryb .... wszystkie siedzą w akwariach .... ....Lubię chodzić do tego sklepu ... maja duży wybór karm oraz akcesoriów dla zwierząt.....jest tam czysto i schludnie....
Zapisane

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: Sklep zoologiczny - fatalne warunki
« Odpowiedź #23 : 2005-10-15, 20:00 »
Cytuj
Zalezy, czy mowila potocznie (nieprawidlowe nazewnictwo) czy w/g nazewnictwa medycznego. (prawidlowego)
Prawidlowo:

Móiła to używając określenia ogólnie przyjętego przez weterynarzy itp - czyli chodziło o określenie "potoczne" - wycięcie wszystkiego. Inna sprawa, że u zwierząt nie stosuje się właściwej sterylizacji (podwiązania)
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.176 sekund z 28 zapytaniami.