Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: mordercy??  (Przeczytany 1305 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
mordercy??
« : 2007-04-29, 19:13 »
to ze sumy wyjadły drobnice to nie jest zbyt zaskakujące. oba costumusy tak urosly, ze nie sprawiło by im to najmniejszych problemów.

zastanawia mnie jednak to, że zaginęła mi jedna pielęgnica... i teraz nie wiem czy była to Doji, czy tez jej córka Daidoji. stawiam na to, ze Doji zginęła, bowiem jej partner, Kakita, kompletnie przestał sie dorosła samicą interesować. z jednej strony fajnie, tarła brak, ale z drugiej... gdzie mogło wciąż całą, dużą pielęgnicę? jedynie sumy o to podejrzewać mogę, chyba że glonojadka sie do resztek dorwała, choć ona raczej tendencji takich nie wykazywała.

spotkaliście sie z przypadkiem zjedzenia dużej ryby (dorosła pielęgnica sajica) przez sumy costumusy (to jedne z tych mniejszych sumów)? bo zastanawia mnie zjawisko...
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

kareena

  • Gość
Odp: mordercy??
« Odpowiedź #1 : 2007-05-01, 00:21 »
ja zgubilam gdzies 1 zwinnika blehera. sladu zadnego po nim nie znalazlam. mam tylko molinezje i te zwinniki. mozliwe ze sam zdechl i ryby zajely sie resztkami.

jesli od dawna nie liczylas ryb i teraz odkrylas jej brak to pewnie zdechla i sie rozpuscila/zostala skonsumowana a jesli z dnia na dzien znikla to z pewnoscią ktoś ją wciął :)

co do glonojada to nie wiem jakiego masz, ale slyszalam ze plecostomusy zjadają padlinę.
Zapisane

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Odp: mordercy??
« Odpowiedź #2 : 2007-05-01, 10:41 »
mam lamparciego, tylko,z e samiczkę wcięło mi dosłownie z dnia na dzień...

były dwie dorosłe (mama i córka), po czym nagle jedna wcięło. najbardziej podejrzane są costumusy właśnie, drugie miejsce to glonek, tyle ze Doji była spora i stąd zadziwiające jest tak szybkie jej zutylizowanie... Yakuza mogła by sie uczyć ;)

Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

Forum Zwierzaki

Odp: mordercy??
« Odpowiedz #2 : 2007-05-01, 10:41 »

Zgredzio

  • Gość
Odp: mordercy??
« Odpowiedź #3 : 2007-05-01, 11:01 »
u mnie to jednynie aksolotl zre małe rybki ale raz jak sie do niego przyssał glonojad to go wciamciał całego i biedny los glonojada
Zapisane

kareena

  • Gość
Odp: mordercy??
« Odpowiedź #4 : 2007-05-01, 21:55 »
zapomnialam dodac ze ewentualnie ryba mogla byc wciągnięta do filtra albo wypadla za zbiornik (jesli odkryty).
dużą rybe jednak trudno w ten sposob zgubic ;)
Zapisane

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Odp: mordercy??
« Odpowiedź #5 : 2007-05-01, 23:36 »
wiesz, taka duża to przez filtr nie mogła być wciągnięta, a wyskoczyć tez nie miała możliwości :)

rozważałam wszystkie znane mi opcje i tylko zjedzenie przez sumy zdaje się mieć jakieś uzasadnienie... tylko, ze do tej pory sumy (i reszta) wyjadały tylko te, które już padły, a nie takie w dobrym stanie zdrowia...
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

pepsi

  • Gość
Odp: mordercy??
« Odpowiedź #6 : 2007-05-02, 17:23 »
ja mialam dziwny przypadek z pyszczakami :)
duża samica afry wepchnela w pysk delfinka z malawi i tak trzymala chyba z minute mysle qrde po delfinku a tak mi sie podobal. no coz przyroda. akcja poprostu przednia. po minucie wypuscila no bo gdzie tam by przelknela delfinka ktory byl wielkosci jej samej. a ten zakolorowal sie prawie na czarno i poszedl w dluga za skalki
siedzial tam chyba tydzien
tylko zerkalam czy zyje :)
pewnego dnia pojawil sie w calej okazalosci w glownej czesci zbiornika mowie noo depresja mu przeszla
hmmm potem takie akcje byly srednio raz w miesiacu :D
chyba polubil siedzenie w pysku afry :D
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.053 sekund z 25 zapytaniami.