Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Wirtualny Cmentarz => Wątek zaczęty przez: MoniŚ w 2005-08-24, 12:11



Tytuł: Najwspanialczy królik...
Wiadomość wysłana przez: MoniŚ w 2005-08-24, 12:11
... [']
       W nocy nie spałam, nagle usłyszałam niesamowite piszczenie,jakby szczeniak piszczał. Tato zszedł. Zerwałam się i tato przyniósł Psotkę, mojego najkochańszego królika. Piszczała co chwilke, machała łapkami, jakby się dusiła. Wszyscy odeszli, tylko ja zostałam przy niej... nagle się uspokoiła pogłaskałam ją ta zamknęła oczy znowu je otworzyła, widziałam jak na mnie patrzy...wtedy w jej oczach zgasło życie...
Osierociła ósemkę królików, sama mimo iż była na wyczerpaniu wykarmła wszystkie, czule je czyściła, pokazywała gdzie jest najlepsze jedzenie...
Była najlepszym królikiem jaki był, zawsze do nas podbiegała...
Boże czemu ona?! miała tylko rok... Jezu jak żałuje że nie poszłam do weta. Ale jeszcze wczoraj biegała.
Słyszałam jej płacz, ten niesamowity krzyk...

Psotka ['] przeszła dzisiaj przez Tęczowy Most o północy...
Po niej pozostała pustka, nieustannie rycze, biore tabletki. I wciąż nie moge w to uwierzyć...