Tytuł: miał ktoś?.. Wiadomość wysłana przez: emyla w 2004-11-07, 22:13 .. kiedyś przerabiany w szkole utwór pt. Prawiek - O. Tokarczuk, bo nie mam zielonego pojęcia o co w nim biega
Tytuł: miał ktoś?.. Wiadomość wysłana przez: Kate and Tupcia and Fokus w 2004-11-07, 22:14 Niestety a masz treść ? :(
Tytuł: miał ktoś?.. Wiadomość wysłana przez: emyla w 2004-11-07, 22:16 za dużo pisania, moze w necie cos znajde na ten temat konkretnego
Tytuł: miał ktoś?.. Wiadomość wysłana przez: Kesi w 2004-11-07, 22:26 Powieść Olgi Tokarczuk "Prawiek i inne czasy" opowiada o sztucznie wykreowanym świecie, będącym swoistym połączeniem istnień ludzkich, zwierzęcych i materialnych. Nie jest to jednak utopia, gdyż zbyt wiele zawiera elementów mimetycznych. Akcja rozgrywająca się w potencjalnie realnym miejscu, w określonym czasie w przeszłym sugeruje możliwość, że takie miejsce i ludzie mogliby egzystować.
Mogliby, oczywiście, pozbawieni jednakże tego pierwiastka niezwykłości jakim jest otaczający ich twór - Prawiek. Nazwa równie sugestywna jak zawikłana, bo odnosząca się zarówno do miejsca i czasu. Prawiek umieszczony w powieści Olgi Tokarczuk jest odcinkiem autostrady lub ścieżki, w każdym razie - drogi, którą każdy człowiek przemierza godzinami lub latami, szybko lub wolno, dobrze lub niewystarczająco zaopatrzony w to co mu jest potrzebne, by właściwie wybrać kierunek i czas i kiedyś znaleźć się u celu. Prawiek i historie jego mieszkańców uświadamiają nas co do siły losu, nieuchronności opatrzności i wartości wyborów, których są dwa rodzaje : wybory podejmowane poza nami - jak niechciana ciąża, wojna i śmierć, za które przeklinamy los i wybory podejmowane przez nas samych, za które należy wziąć pełną odpowiedzialność. Czytając "Prawiek i inne czasy" by dotrzeć do meritum przekazu trzeba przede wszystkim pozwolić oddziaływać imaginacji, bo nie popuszczając nieco wodzy fantazji, nie można się zagłębić w wizję specyficznego środowiska. W Prawieku zabrano iluzję pustego i bezwartościowego ideału, ustąpiła ona miejsca wyższym celom jak stworzenie piękna z szarości i dostrzeżenie ambiwalentności codzienności prostej i tajemniczej, zwykłej i metafizycznej. "Czas gry" usytuowany w "Prawieku..." jest jak sądzę najwymowniejszą metaforą życia człowieka, które zaczyna się po wyrzuceniu jednego punktu i trwa dzień po dniu w oczekiwaniu na szansę kolejnego posunięcia, ruchu, wyboru, który finałowo, w cokolwiek czy kogokolwiek by się nie wierzyło, zostanie poddany ocenie i wynik gry zostanie jasno sprecyzowany. Agnieszka Sobańska ----------------------------------------------------------------------- Tytuł: miał ktoś?.. Wiadomość wysłana przez: emyla w 2004-11-07, 22:28 dzięki bardzo Kesi 8)
Tytuł: miał ktoś?.. Wiadomość wysłana przez: absencja w 2004-11-08, 16:56 nie przerabiałam "Prawieku", ale go czytałam i bardzo mi się podobał. może warto przeczytać? swoją drogą, chyba nie chciałabym go przerabiac. za duże na mnie zrobił wrażenie, żebym chciała opowiadać o tym wszystkim i analizowac ilośc epitetów...
|