Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Końskie Lukrusy => Wychowanie => Wątek zaczęty przez: Liwcia w 2004-10-24, 10:19



Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Liwcia w 2004-10-24, 10:19
dziewczyna ma konia, 4 letni wałaszek, kon polski. Jest z hipoterapii. Bryka, nie reaguje na lydki. gryzie. Jak z nim pracowac, zeby go tego chociaz w jakims stopniu oduczyc?!






sorka, jesli taki temat juz byl na fz


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Nightmare w 2004-10-24, 12:08
trudno coś poradzić. Napisz coś więcej o nim, morze był źle traktowany wcześniej i dlatego jest agresywny, albo jest złośliwy. Bryka, morze ma za duzo energii? Myślę że najlepiej nieh popracuje z nim na ląrzy, tak jak z młodym koniem, niech się wybryka wybiega, potem morzna załorzyć wypinacze żeby hodził w ustawieniu i zaczoł pracować i reagować no komędy kłus galop itd.. Potem zacząć na niego wsiadć i komędy słowne podpierać działaniem łydki. Potrzeba tylko durzo cierpliwości i wyrozumiałości, a napewno będą efekty :)


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Kozica w 2004-10-24, 13:01
w pracy z koniem trzaba sobie zadać pytanie dlaczego tak robi, a potem podjąć odpowiednie działania, ale to ja już od tego nie jestem, że by w razie czego doradzić co zrobić, bo mam stanowczo za mało doświadczenia...


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2004-10-24, 14:22
zabrać mu pasze i wodę to nie będzie miał siły na nic :P
----
żartuje ale jak koń z hipoterapi bryka skoro ma być stabilnym i pewnym oparciem dla chorych dzieci ??
---
najlepiej znajdźcie przyczynę i może wtedy się da cos zrobić a tak to lonża lonża lonża


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2004-10-24, 14:30
Nightmare, robisz straszne błędy ort, zrób coś z tym, bo tego sie nie da czytać!!!


Może problem jest w jeźdźcu? Jak bryka to znaczy że ma za dużo energii. Jak nie reaguje na łydki może to znaczyć że jeździeć nie umie jej prawidłowo przyłożyć ;)


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Zuzika w 2004-10-24, 15:38
moze najpierw przed jazdą niech go ta dziewczyna wezmie na lonże żeby troche upuścić z niego energi, ja tak zawsze robie przed jazdą na takim jednym ogierku jak sporo stał bo wiem ze inaczej to bym miała rodeo :lol: a w zasadzie to dziwne że kon z hipoterapi i taki łobuz, zawsze mi sie wydawało ze te z hipoterapi to spokojne jak baranek... :roll:


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2004-10-24, 16:45
a ja proponuję żeby wsiadł na niego ktoś kto rzeczywiście umie jeździć albo dziewczynie naściemniali, bo za cholerę nie uwierzę że konia gryzącego i wierzgającego ktokolwiek wziął do hipoterapii, chyba to nie w koniu jest problem a braku umiejętnego podejścia i zajęcia się zwierzakiem tej dziewczyny


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Euphoria w 2004-10-24, 17:23
Też mi się coś tutaj nie zgadza- jak koń Z hipoterapii(w więc już w niej wcześniej chodzący) może się tak zachowywać. Ale trudno cokolwiek powiedzieć, jeżeli nie zna się historii i samego konia dokładnie.


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Wiedźma w 2004-10-24, 18:51
U nas w szkolce byly 2 koniki polskie... Zrobione przez doswiadczone osoby... Caly czas tez oprocz kursantow wsiadali na nie doswiadczeni jezdzcy. Ale generalnie niezaleznie od jezdzca i jego umiejetnosci robily wszystko, zeby sie go pozbyc i nikomu nie udalo sie ich tego oduczyc... Niektorzy twierdza, ze koniki polskie sa taka poldzika rasa, ktora jest bardzo negatywnie z natury nastawiona do wspolpracy z czlowiekiem...  :roll:  Ja tam sie nie wypowiadam ;)


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Liwcia w 2004-10-24, 19:16
wlasnie tez sie zdziwilam, ze konik z hipoterapii jest, w te wakacje tez spotkalam wlasnie konika polskiego z hipoterapii i szczerze mowiac zachowywal sie podobnie... moze go tam zle traktowali czy cos...?!


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Scotia w 2004-10-24, 19:23
może wreszcie chce się wyżyć za te wszystkie lata spędzone na chodzeniu w koło stępem :P


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Kesi w 2004-10-24, 20:09
Koniki polskie mają to do siebie, że cały czas kombinują.
Co ciekawe to zauważyłam, że pod małumi dziećmi są potulne jak baranki, a jak tylko ktoś coś chce od nich czegoś to zaraz cwaniaki coś wymyślają.
Za tego konisia musi się wziąść ktoś stanowczy i cierpliwy, aby skubaniec zrozumiał, że jednak niewszystko mu wolno.


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: anieszka w 2004-10-24, 20:22
ja ta jeździłam na jednym koniku polski a koleżanka jest właścicielką drugiego, i zauważyłam że jak poświęca się Hulance (tej co ja jeździłam) dużo czasu, czyszczenie i częste jazdy na niej to gotowa jest zrobic wszystko nawet skoczyc przeszkodę wyższa od siebie (nie próbowałam ale skakała super) wyginała sie i na nic nie były mi potrzebne palcaty czy ostrogi, a inni jeźdzcy jeźdzący na niej  to nie było mowy o prawdziwym treningu czy nawet pojeżdzeniu sobie robiła dokłądnie wszystko żeby sie pozbyć tego jeźdzca


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Euphoria w 2004-10-24, 20:22
Scotia, jeśli w ogóle chodził w tej hipoterapii to by sie zbyt wiele nie nachodził, bo z tego co da się przeczytać ,to 4latek ;-)


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: anieszka w 2004-10-24, 20:53
a może on ma dopiero chodzić??


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Liwcia w 2004-10-25, 20:29
niee... chodzil wlasnie... ale raczej b. krotko, skoro ma 4 lata...?!


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Kozica w 2004-10-25, 20:36
no w sumie jak do hipoterapi to troche za młody kuń  :roll:


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: ananas w 2004-10-25, 20:36
....chyba że ktoś ściemnia...


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: anieszka w 2004-10-25, 21:26
no właśnie może to tylko ściema czy widział ktos jak on w tej hipoterapi chodził, choc znam kilka przypadków że koń pod początkującym chodził super a jak wsiadła zaawansowany to się wojna zaczynała


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2004-10-26, 13:30
hucuły mają taką naturę że jak tak ktoś od nich tylko zmianę chodu albo woltkę wymaga to z łaską to zrobią ale jak już coś więcej to się tak wkurzają :)


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Zuzika w 2004-10-26, 18:20
nom hucuły mają charakterki :P :lol:


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Kesi w 2004-10-26, 18:21
Kamelia, ale my ty o KONIKU POLSKIM gadamy, a nie o hucułku  :roll:


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: vitani w 2004-10-26, 21:10
hucułki, koniki polskie, kuce wszelkiego rodzaju to niezłe france, tak samo jak i Gustaw.. Od jakiego czasu go ma? Może po prostu tak wyraża swoją złość na zmianę domu, lub coś w tym stylu... Niech mu poświęca wiele, czasu pochodzi z nim na spacery ( jeśli to możliwe ) . Na początku moich jazd na Gustawie nic nie chciał robić, chodzi do tyłu, stawał dęba, nie reagował na łydkę ( chociaz trudno to było nazwać łydką :P ) . Teraz już poznał metody jakimi chcę żeby ruszył i jest wszystko ok... No.. może czasem odezwie się budzik w zadku :P


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2004-10-27, 20:37
szetlandy koniki polskie czy hucuły to jedno i to samo - małe i prymitywne


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-11-19, 21:26
najleprzym sposobem na takiego konika jest monty roberts


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2004-11-19, 22:24
o boże...
ta ta ta taaaa... czemu twierdzisz, że to będzie najlepszy sposób?
jak dla mnie to potrzebuje systematycznej pracy i cierpliwości... sporo miłości i będzie git...


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2004-11-19, 22:36
kasia8989, nie każdy ma takie zdolności, zmysł i dobroczynny wpływ na konie jak Monty Roberts... "Połączenia" (jeśli Ci o to chodzi) trzeba się uczyć przez bardzo długi czas... Ktoś niedoświadczony może nie wnieść nic dobrego. Trzeba obserwować konie, poznać tajniki języka "Equus". Nie wystarczy samo przeczytanie książki... Agresywny koń może być niebezpieczny dla początkującego "zaklinacza"...
Można spróbować, ale z mniej agresywnym koniem...


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-11-19, 23:05
może w sumie i tak ale ja jezdzilam w stajni w której wszystkie konie byly na montiego ujezdzane i to było naprawde "coś" nikogo z palcatem na jeżdzie nie widziałam a według mnie o to właśnie w tym wszystkim chodzi aby dojść do perfekcji nie używając przemocy i zastraszania konia
no ale każdy ma swoje metody które również szanuje
pozdrawiam


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2004-11-20, 01:11
a kto tu mówi o zastraszaniu? po prostu nie lubiego montiego, bo tweirdzi, że jest genialny i niepowtarzalny.
a on sam to wszystko podpatrywał od innych...
tak naprawdę każdy jeździec, który kocha konie i siedzi w tym ambarasie od dłuższego czasu, sam podświadomie oddziaływuje na psychikę konia, potrafi go nakłonić do różnych rzeczy...
przemocą sie nic nie zdziała... i wcale przemocy nie należy mylić z karą, którą również wspaniały monty stosuje... wystraczy spojrzeć za kulisy jego wielkich show...


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2004-11-20, 09:34
W sumie to Monty jest niepowtarzalny...
Sam stworzył metodę "połączenia" z koniem, podczas gdy wszyscy woleli urzyć agresji wobec zwierzęcia. A to, że podpatrywał coś u innych specjalistów źle o nim nie świadczy. Chciał stworzyć lepszy świat dla koni i udało mu się - chociaż część wierzchowców może uniknąć prymitywnych sposobów zajeżdżania...
Milkiwaj a co on takiego robi za kulisami - jaką "karę" stosuje wobec koni??


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2004-11-20, 10:02
nie pojmuję dlaczego jeżeli klasyczna szkoła jazdy to od razu przemoc? aż mi żal koni w stajniach w których jeździcie jeżeli tam jazda konna to od razu bat czy ostrogi od razu użyte tylko po to by konia sprać do krwi, skopać itd...


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2004-11-20, 15:01
Cytuj

bat czy ostrogi od razu użyte tylko po to by konia sprać do krwi, skopać itd

no własnie to nie po to żeby kurde od razu pobić raz w zupełności wystarczy a czasami może wiele pomóc ja kiedyś się tego bałam ale się przełamałam i teraz wiem że nie robię w ten sposób mu dużej krzywdy bo to pomaga i jemu i mnie (ciekawa jestem czy mnie za to pobijecie)
a co do montyego to owszem cenię go za to co zrobił i uważam że jest niesamowitą osobą ale ceniłabym go jescze bardziej gdyby był skromniejszy a nie na jego show zawsze ktoś tam gada jaki on cudowny czego on nie zrobił itd. prawdą jest że to co on robi jest czym niesamowitym ale coś mi się wydaje że on niekoniecznie był pierwszy w tego typu metodach tylko potrafił się sprzedać (co teraz zaczyna być co raz ważniejsze - ważne jest nie to że to wymyśliłeś tylko to że to sprzedałeś)


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: anieszka w 2004-11-20, 15:48
ja jeźdze bez bata ale tylko dlatego że Tara nie toleruje go a na Ahmedzie mam obecnie ujeżdzeniówke bo ucze go reakcji na łydke i idzie nam coraz lepiej :)


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: ananas w 2004-11-20, 18:06
Monty owszem wiele zrobił i faktycznien jest cudowny, ale ma to większe znaczenie dla ludzi którzy są z takich regionów, gdzie "klasyczne metody" to łamanie i właśnie przemoc.


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2004-11-20, 18:15
ja zaś jestem zdania że do wielu rzeczy ożna dojść samemu - nawiązać delikatną nić porozumienia między koniem a nami i bez monty robertsa, nigdy nie przeczytałam żadnej z jego książek i jakoś z moim koniem się dogaduję, potem posłuchałam od innych o pnh i doszłam do wniosku ze do pewnych rzeczy sama doszłam, że sama zauważyłam że mój koń reaguje tak cyz siak na to i na tamto...podstawa to sp[okój i cierpliwość i trochę wyrozumiałości, spojrzenia na świat oczami konia i skorzystanie z włąsnego rozumu i zdrowrego rozsądku...i nie potrzebny będzie wtedy żaden monty czy pat parelli, to są tacy sami ludzie jak każdy z nas, tylko umiejący patrzeć i umiejący się zachować przy koniu, potrafiący wzbudzić jego zaufanie...

btw jak oglądałam pokazy i prezentacje koni po pnh czy montym i to co robiły....dla mnie to wyglądało jak najwyklejsza tresura, lata facet z carrot stick'em, koń za nim, tu machnie batem tak, tam machnie tak i konik chody boczne, piruety, zmiany nogi...dla mnie tresura - jak w cyrku..... inna sprawa że facet wsiada na konia i bez wodzy i siodła robi i piruety i ciągi i piafy i pasaże... ale w ttm momencie to jest stopień wyszkolenia i jeźdźca i konia, właściwie to samo co w jeździe klasycznej bo dobrze w sposób klasyczny koń zrobi te same elementy bez problemu bez wodzy i bez siodła, dla przykładu taka czcionka (http://www.zurawiejki.horsesport.pl/czcionka.avi)


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Zuzika w 2004-11-20, 20:15
ja tam nierozumiem czemu Montyego nazywają zaklinaczem, przecież on nie zaklina tych koni tylko poprostu potrafi z nimi 'porozmawiać' ich własnym jezykiem... to nie jest żadna magia czy cos w tym stylu, on poprostu wiele czasu spędził obserwując stado mustangów gdzie najlepiej widać ich czyny, reagowanie itd... poprostu potrafi z nimi sie porozumieć, to tak jagby ktoś nauczył by sie francuskiego i zaczął gadać z francuzem i odrazu by go nazwali 'zaklinaczem francuzów' :lol: fakt że monty zauważył wiele i wiele wniósł w jeździectwo na świecie ale tak jak pisała kcian, wiele z tych rzeczy można zauważyc samem wystarczy słuchać i patrzeć, spędzać wiele czasu z konmi, wszystko opiera się na doświadczeniu. Zresztą nie którzy powinni chyba zapamietać ze bat, ostrogi itp. to POMOCE a użyte w odpowiedni sposób nie zrobią krzywdy koniom, w koncu wodze to też pomoc i nieumiejętnie użyte również moga zdziałać wiele złego.


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2004-11-21, 18:20
ja tam się dogaduje z koniem bez montyego bo jak bym miała czekać na nie wiem ile tam tych znaków to by mnie noc zastała bo na takie nasze znaki Gigi reaguje od razu


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2004-11-21, 18:41
zauważ że nie na wszystkie konie jego metoda działa... a jeśli nie działa to jest równie przejonywujący z batem w ręku...
i wcale to nie jest jego zbiór niepowtarzalnych rozwiązań...
nie czytałam o nim, o jego dokonaniach i jakoś radziłam sobie z trudnymi końmi, po czym od koleżanek zaczęłam się dowiadywać cóż on takiego wspaniałego robi... okazało się że część, oczywiście tych prostych działąń [ bo nie jeżdże jakoś starsznie długo, tylko 6 lat ] poporstu wykorzystuję podświadomie na codzień!
Jedyne co może być uznane, za jego zasługę to zebranie tej wiedzy i rozprzestrzeninie jej na cały świat... i dlatego denerwuje mnie mówienie, że to jego sposoby... poza tym jako człowiek jest typowym, zadufanym w sobie i zachłannym amerykaninem... fee...
on popostu z tego zrobił biznes...


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2004-11-21, 19:01
ale jedno wam powiem że pomimo wszystkiego to co przeżyłam na jego pokazie było czymś niesamowitym :)


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2004-11-22, 08:36
dokładnie milkiwaj, tak samo jak te specjalne magiczne wędzidła montiego, specjalny a jakże kantarek dzięki któremu zapanujesz nad koniem....w taki sam sposób od dawna jak coś jest nie tak panujemy nad naszymi - łańcuszek idzie nad nosem po nachrapniku - działa niezawodnie a jak za mało to łańcuszek idzie w pysk


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2004-11-22, 20:45
A dla mnie czymś niesamowitym jest pan Andrzej na Czcionce. Też bym tak chciała z moim koniem ;). Ale bez ogłowia tylko klase L albo P bym pojechała :P
On opowiadał że Czcionka była bardzo wrażliwa na prace dosiadu. I że jak zdjecli ogłowie to ona tak samo mocno reagowała na dosiad, dlatego można tak jechać... Tylko żeby umieć tak działać dosiadem... neich mnie ktoś nauczy  :cry:


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Kesi w 2004-11-22, 22:40
Akademia końskiego uśmiechu.
2004-10-29
 
Seria artykułów do lektury których chcę Państwa zachęcić nie jest klasycznym podręcznikiem , który zdradza nam tajniki jazdy konnej. Artykuły będą traktowały o relacjach na poziomie sfery psychicznej a jej poznaniu poświęcimy najwięcej uwagi , ponieważ to znajomość konia „ od podszewki ” jest fundamentem dalszej pracy . Kraina do poznania której chcę Państwa zachęcić to kraina pełna harmonii i zrozumienia .Harmonii człowieka z ruchem zwierzęcia oraz zrozumienia jego psychiki co jest nieodzowne w kontrolowaniu mechanizmów, jakie nim powodują. Kluczem do sukcesu jest bezgraniczne zrozumienie konia i postawienie właśnie jego na pierwszym miejscu podczas wszystkich naszych poczynań. Wymaga to bardzo dużego wysiłku i nakładu pracy zarówno ze strony jeźdźca jak i trenera oraz postępowania według dobrze zaplanowanych etapów szkolenia. Nieodzowne jest duże doświadczenie wszystkich , którzy podejmują się tego ogromnego wyzwania jakim jest prawidłowe wychowanie i wyszkolenie duetu jeździec-koń.
Część 1

Zrozum mnie, proszę.
Czytając powyższe zdanie mam wrażenie, że wiele koni gdyby potrafiło mówić , właśnie te słowa wypowiadało by najczęściej do swych właścicieli. Brak zrozumienia to niestety najczęściej popełniany grzech jaki możemy zauważyć obserwując rożne sytuacje w końskim świecie. Generalnie jeżeli koń nie wykonuje naszych poleceń to powody są dwa:
1. Koń nas nie rozumie.(błędne działanie pomocy , zły dosiad )
2. Koń nie jest w stanie fizycznie i psychicznie wykonać naszego polecenia(brak równowagi oraz usztywnienie konia , brak zaufania do jeźdźca ).Często punkt 1 i 2 występują razem.

Aby możliwie dobitnie wytłumaczyć to tym , którzy nie biorą tego pod uwagę zaproponuje wykonania pewnego zadania:
Proszę teraz wstać i zrobić szpagat. Przyznacie Państwo , że chyba niewiele osób jest to w stanie wykonać a jeżeli ktoś zrobił przykładowy szpagat to na pewno został on okupiony wieloma ćwiczeniami , które przygotowały szereg mięśni do wykonania ćwiczenia.
A teraz wariant drugi :
בבקשה כעת לקום לעשות חוט דק
Poprosiłem Państwa o to samo ale w języku hebrajskim(za błędy przepraszam,to moje pierwsze takie tłumaczenie)
Prawda , że Państwo doskonale wszystko zrozumieli i wykonali ?
Do tego należy dodać , że właśnie po odmowie wykonania polecenia przez konia najczęściej występują : szarpanie za wodze , uderzenia batem , kopniaki i kupa wyzwisk które tylko pokazują jak nisko może człowiek upaść. Dokąd to może prowadzić wystarczy tylko pomyśleć.
Może podane przykłady są drastyczne ale piszę o nich dlatego ,że można je zauważyć często nawet tam gdzie mieć miejsca nie powinny czyli na zawodach jeździeckich. Często ludzie myślą w ten sposób : Ja mądry człowiek jestem dla ciebie koniu najlepszym co mogło ciebie spotkać więc bez kwestionowania wykonuj wszystko co każę bo jak nie to ...............Może warto poświęcić trochę czasu na przeanalizowanie naszych niepowodzeń? Może nasz koń nie chce iść dalej ponieważ nasz dosiad przypomina jazdę na misce ze schodów a nasze ręce szarpią pysk konia ponieważ nie potrafimy nic innego z nimi zrobić ? Może koń nie chce skakać ponieważ obawia się utraty równowagi swojej i jeźdźca?W większości przypadków nie myślimy o sobie jako źródle niepowodzeń lecz cała wina jest zrzucana na konia. Zadajmy sobie ważne pytanie : Jak dobry mógłby być nasz koń gdyby nie my?Jakie drzemią w nim możliwości , które sami zaprzepaszczamy? Jeżeli uczciwie odpowiemy sobie na te pytania to będzie to pierwszy krok w stronę dobrego.
Część 2

Prawdziwy przyjaciel.
Zdecydowana większość koni jest do nas pozytywnie nastawiona więc powinniśmy to uczucie odwzajemniać. U koni ławo możemy zauważyć zjawisko empatii czyli zjawisko współodczuwania, rozumienia stanów emocjonalnych innych osobników w tym ludzi. Spokojny ton głosu , poklepanie , czasem jakiś smakołyk ,to atuty , którym nie oprze się żaden koń a regularnie stosowane prowadzą do zakwalifikowani przez konia naszej osoby w gronie przyjaciół. W miarę zacieśniania się przyjaźni koń buduje do nas zaufanie, które niejednokrotnie potem owocuje. Na początek wdrażania tych zasad spróbujmy spędzić trochę czasu sam na sam z koniem na hali lub ujeżdżalni puszczając go luzem. Najlepszy sposób zaprzyjaźnienia się z koniem to wspólna zabawa. Na początku możemy natrafić na brak zainteresowania ze strony konia lecz jeżeli nie praktykowaliśmy tego wcześniej to dla naszego rumaka będzie to nowa sytuacja , w której nie wie jak ma się zachować. Sposobów zabawy z koniem jest wiele a ja podam tylko kilka z nich , które na dobry początek warto przerobić. Jako pierwszą z zabaw możemy wprowadzić lekcję oprowadzania. Większość koni daje się oprowadzać na uwiązie lecz spróbujmy tego samego bez dotykania konia. Każde ruszenie czy zatrzymanie powinniśmy nagradzać a gdy koń to opanuje możemy wprowadzić np. ruszanie kłusem czy zmianę kierunków. Podczas zabaw w prosty sposób egzekwujemy od konia posłuszeństwo np. poprzez delikatne przepychanie konia z miejsca , w który stoi (koń dominujący w stadzie często w ten sposób przypomina o swej pozycji innym koniom ) a potem poprzez przywoływanie konia do siebie i nagradzanie. Oczywiście w miarę pogłębiania porozumienia możemy dodawać inne elementy takie jak cofanie , zabawa z piłką , przechodzenie przez ułożone z drągów na ziemi kręte uliczki czy foliowe płachty , itp. Wszystkie nasze poczynania mają prowadzić do nawiązania więzi pomiędzy koniem a człowiekiem oraz do lepszego poznania stron. Jeżeli podczas pracy na ziemi zdobędziemy zaufanie naszego rumaka to potem podczas jazdy okaże się , że trudną przeszkodę czy też rów w terenie łatwiej koń pokona mając świadomość , że jeździec to mój przyjaciel i zawsze pomaga a nie szkodzi.


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: barszcz w 2004-11-29, 19:50
tiaaa... przede wszystkim, monty zajmuje się czymś w rodzaju prelekcji. to człowiek, który szerzy bezstresowe metody pracy z koniem. to dobrze, ważne jest, aby ktoś jeździł po świecie i mówił: precz z batem, zbuduj sobie rondpen. i myślę, że nawet jego słabości (wielu mówi, że tak naprawdę inaczej postepuje z końmi niż o tym pisze i mowi) jestem w stanie znieść, jeżeli traktuję go nie na zasadzie autorytetu, a człowieka szerzącego jakiś nowy, przełomowy można by rzec pogląd.

pominę sprawę jego przed ostatniej ksiązki i bilansów, które stosuje w pracy z dziećmi. tej filozofii już zrozumieć nie mogę... byćmoże zawdzięczam ten brak zrozumienia wyjątkowej wrażliwości i nie potrafiłabym być aż w takim stopniu konsekwentna, jak być powinnam wg monty'ego... i to uważam akurat za swoją zaletę.

jeżeli chodzi o jego autorytet z dziedzinie naturalnego jeździectwa, to jest znikomy. pokazy monty'ego nie szkolą. jego ksiązki są raczej wyciskaczem łez, mają sprowadzić nasze myśli we właściwą stronę, ale nic poza tym. w pierwszej książce, najbardziej z resztą wartościowej pod względem pracy z koniem, opisane zostało jedynie połączenie, które jest maleńkim tip-topem na drodze do porozumienia z koniem. nie mniej jednak tip-topem skierowanym w prawidłową stronę. wydaje mi się, że monty wyszedł z założenia, że najtrudniejszy jest ten pierwszy krok i on właśnie próbuje nam ten pierwszy krok ułatwić.

co do naturalnych metod, to istniały od zawsze. sam monty się do tego małego plagiatu poniekąd przyznaje. on jedynie opatentował i dostosował dawne praktyki, do warunków przeciętnego cowboya. my-nie kał-boje, swój język mamy! w europie rancho, to cały czas coś egzotycznego... za to sporo mamy ujeżdżeniowców, którzy na dobrą sprawę stosują podobne metody, tylko napisane w innym języku.

dlaczego warto wprowadzić do harmonogramu trochę pracy naturalnej? bo nie szkodzi konikowi, jest wbrew pozorom baaardzo bezpieczna, zacieśnia więzi i jest fajną zabawą-urozmaicaczem - również dla konika.

czy praca naturalna jest lepsza od klasycznej? zależy od... jeźdźca! iluż jest naturalnych, którzy tak naprawdę katują konia swoimi wyczynami, depczą bezczelnie jego psychikę, iluż jest klasycznych, którzy chcą do wszystkigo dojść w jak najkrótszym czasie... wszystko zalezy od naszego podejścia. wydaje mi się, że z założenia ani metody klasyczne, ani naturalne nie służą do ogłupiania konia. nic nie jest złe samo w sobie, wszystko zalezy w czyich rekach się znajdzie...
przy czym warto zauwazyć, że kawałkiem linki i bacikiem można wyrządzić równie duzą krzywdę, co munsztukiem i wypinaczami par exemple

czy warto się połączyć z konikiem? uuu taaaa... niesamowite uczucie. natomiast połaczenie, to jest ten pierwszy kroczek i niestety bardzo łatwo się o niego cofnąć. to nie jest tak, że się połączysz z konikime i nagle... pstryk... nie gryzie, nie kopie, jest grzeczny, robi piruety, lewady na zawołanie i co nie tylko... połączenie przede wszystkim daje zalążek zaufania, które, jeśli nad tym popracujemy, może przerodzić się w długotrwałą przyjaźń.
ktośtam napisał, że jest niebespieczne. bzdura! większość koni na rondpenie zachowuje się spokojnie. wszystko zalezy od precyzji, pewności siebie i szybkości reakcji. skoro ludzie radzą sobie z lwami, czemu z koniem mieliby sobie nie poradzić.
ktoś również napisał, że gdyby miał czekać na te wszystkie znaki, to zajęłoby mu to dużo czasu... ech, im więcej czasu poświęcisz, im dłużej czekasz na efekt, tym większa satysfakcja. mało tego, jeśli koń długo nie chce ci oddać szacunku, to jak już go, że tak brzydko powiem, poskromisz, to zauważysz, że uzyskane połączenie jest o wieeele silniejsze niż to zawiązane z koniem o mniejszych aspiracjach na przewodnika. owszem, częściej będziesz testowany, wypróbowywany w dalszej pracy, ale taki koń nie zacznie ci nagle jeść trawy podczas kolejnego ćwiczenia. skoro już znalazl kogoś, komu udało się go zdominować, to jego zainteresowanie i skupienie alfą będzie o wiele większe. no, a przede wszystkim, chyba warto przypomnieć, że jeżeli chodzi o pracę z koniem, to przecież nie ma minuty, która byłaby zmarnowana, nudna, czy nieprzyjemna, przynajmniej w moim przypadku... :roll:
poza tym, czekanie na "znaki" nie jest w cale takie długie, jakby się wydawało. czasem wystarcza kilka minut...

dobra, już więcej nie będę wam gryzgolić na tym temacie
bonne chance!

barszcz


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2004-12-01, 19:11
Cytuj

okazy monty'ego nie szkolą. jego ksiązki są raczej wyciskaczem łez,

byłaś może na jego pokazie ??


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Alii w 2004-12-01, 19:15
Ja nie czytałam książki i nie byłam na pokazie więc nie zabieram lepiej głosu :wink:


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-01, 19:33
HMMM JA SOBIE TYLKO CZYTAM... I DOCHODZĘ DO WNIOSKU  ŹE CHYBA NIE WIELE Z WAS WIDZIAŁO CO TAK NAPRAWDĘ SPOWIDOWAŁO ŻE MONTY POSTANOWIŁ STWOŻYĆ I OPISAĆ WŁASNĄ METODĘ...
MÓWICIE ŻE TO KOMERCJA: JA TEŻ BYM GDYBYM PRACOWAŁA NAD CZYMŚ CAŁE ŻYCIE CHBIAŁABYM TO WSZYSTKIM POKAZAĆ A PRZY OKAZJI RÓWNIEŻ NA TYM ZAROBIĆ.i BORDZO DOBRZE ŻE ON TO POKAZUJE I ZARABIA NA TYM A CO MIAŁ ZOSTAĆ HYDRAULIKIEM??

P.S SORRY ZA GRAMATYCZNOŚĆ ALE POLSKI JESZCZE TAK SOBIE


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: barszcz w 2004-12-02, 16:13
kamelia: nie, nie byłam, ale to co słyszałam, widziałam i czytałam pozwoliło mi wyrobic opinię. fakt, może zbyt diametralnie ustawiłam swoj poglądy, ale kilkunastominutowe połączenie nie zastapi np kursow w których bierzesz udział ze swoim konikiem i od razu w praktyce uczysz się wszystkich "sztuczek". cały czas więc obstawiam swój pogląd:
monty - propagator. który bynajmniej nie ma słuzyć oczernieniu jego pracy w żaden sposób...

kasia: no... gdybym ja powiedzmy "odkryła" taka metodę, i chciała się nią podzielić, to bilety byłyby tańsze, albo część zysków przekazywałabym na jakiś cel charytatywny, no i wiadomo, część zysków wspomagałaby dalsze szerzenie i rozwijanie mojego pomysłu...

tyle, że jak ja coś odkryję, to raczej tak mnie to pochłonie, że nie będę widziała zza tego czegoś ani skrawka świata! i szczezre mówiąc, z dwojga złego,  nie wiem, czyja postawa jest lepsza...


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2004-12-02, 18:52
barszcz no widzisz - ja byłam i nie mów że było to beznadziejne skoro nie widziałaś może jak byś tam była i to widziała to miałabyś inne podejście do tego (ja nie mówie że ten facet jest genialny najlepszy i wogóle ale to co zrobił tam na torwarze było na prawdę niesamowite) więc lepiej nie wypowiadaj się na temat tego czy bilety bały za drogie albo czy pokaz był beznadziejny skoro na prawde nie wiesz jak było


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-02, 21:37
ja na pokazie w polsce nie byłam ale byłam 4 razu w stanach i za każdym razem wychodziłam...oszołomiona..
barszcz kiedyś trzeba sobie przypomnieć o rzeczywistości za coś musi on utrzymać flag is up farms a serio duuuże to jest nawet baaaardzo. hmmm ciekawe w jaki sposób on by zoorganizował taki kurs dla każdego...


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Inwersja :* w 2004-12-02, 21:47
ja chciałabym zwrócic tylko uwagę, bo troszkę mnie zbulwersowały wypowiedzi na temat Montyiego. Faktem jest, że człowiek ten odkrył język koni i naśladował go porozumiewając się z końmi. nie stworzył on niczego nadzywaczjego pokazał jedynie ludziom, że zwierzęta też mają swój język. Barszcz bez obrazy ale jeżeli twoje umiejętności i wiedza zapewne nie dorównują Montiemu to nie wypowiadaj sie o osobie z wiele wiekszym doswiaczeniem jaie posiada. Pracował całe życie z końmi a ty uwazasz, że przez swoje ksiązki wyciska łzy? Śmieszne... A jak wyobrażasz sobie zarabianie na ogromną farmę jaką posiada? Na wszystkie wycieczki po świecie aby pokazać to nad czym całe życie pracował. Człowiek oddał całe swoje życie na poznawanie psychiki konia a jest uważany za człowieka od wyciskania kasy i łez. Ciekawe jak ty byś się czuł/a w jego skórze. Nie porownuj pracy naturalnej z klasyczna na zasadzie skrajnosci nie zauwazylam zeby monty katował konie. Twoja opinia jest bardzo jednostronna i dla mnie bardzo podwazalna wybacz ale to tak jakbys miała 10 lat i wypowiadała się o czyms o czym nie masz pojecia. Skoro nie byłaś na jego pokazach to dlaczego móiwsz o opiniach innych ludzi? Czy zyjac juz na tym swiecie dobrych pare lat nie zauwazylas ze kazdy czlowiek ma inny system wartosci? ze np ty lubisz Kaske a Maryska Kaski nie lubi...?


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2004-12-02, 22:30
monty jak dla mnie może zrobił wiele ale ani jego ani parelliego nie uważam za jakąś magię bo do wielu podobnych wniosków doszłam sama z obserwacji... tyle że ci ludzie z tego że nauczyli się porozumiewywać z końmi zrobili sprawę wielką i niesłychaną która imponuje wszystkim laikom i uznają oni to za magię, pomaga owszem bo ludzie mający zerowe prawie pojęcie o koniach czegoś się uczą, zaczynają rozumieć te zwierzęta troszkę lepiej i jakoś nawiązać kontakt, i ci właśnie ludzi, parreli, monty - potrafili jednocześnie zrobić z tego niezłe źródło zarobku i w tym momencie oprócz tego doświadczenia dzięki któremu mogli tyle rzeczy zaobserwować i wyciągnąć wnioski którymi teraz zalewany jest koński światek, do których mniej lub bardziej przy odrobinie chęci, cierpliwości i wnikliwości oraz masie czasu doszłaby większość koniarzy, które pomagają wielu mniej uważnym obserwatorom poradzić sobie z problematycznymi końmi i pozwalają że tak powiem przyjść ludziom już na gotowe, oprócz tego wszystkiego jest tu strona marketingowa, specjalne marchewkowe baciki jakby żaden inny nie był dobry, specjalne super extra magiczne kantary - działające na zasadzie zaciskowej co też nie jest nowością że ułatwia panowanie nad koniem, i masa masa innych gadżetów, masa książek, broszur itp w których niby mówią o co chodzi a jednak nie do końca, wszystkie kursy kosztujące majątek na których niby się nauczysz ale jednak zostanie takie niedopowiedzenie że jak chcesz więcej to zapłać więcej

zacznicie więc widzieć obie te strony, może nie odkrył on amryki, czegoś czego samemu nie da się odkryć przy odpowiednich warunkach, ale jednak coś co bardzo wielu osobom pomaga, co wielu osobom otwiera oczy i do czego trzeba było lat doświadczeń, obserwacji, wniosków, cierpliwości...a z drugiej strony to jest w tym momencie biznes, czysty biznes gdzie przy odrobinie sprytu,może i jakiejś charyzmy? z włanych doświadczeń da się zrobić źródło dochodu, da się zawrócić tłumowi w głowie tak że kupiniemalże wszystko za same imie i nazwisko na okładce monty roberts czy pat parelli, takie jest moje zdanie i nie popadajmy w skrajności, ja osobiście za naprawdę wielkie uznałabym to wszytko wtedy kiedy nie zdzieraliby takich pieniędzy z ludzi, ponoć koniarze to jedna wielka rodzina...no cóż, ale takie czasy


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Inwersja :* w 2004-12-02, 23:39
tak doszłam ostatnio do wniosku, że ludzie często oceniają innych tak jak sami uważają chodzi o to, jak często psychologowie, że każdy kto działa podobnie ma takie same chęci -  a to nie rpawda więc jeśli nie znamy człowieka naprawdę nie mówmy o nich rzeczy, które ktoś może przyjąć za prawdę
Owszem zgadzam się k_cian z tobą i niewątpliwie mi równiez kiedyś pomógł a że robi na tym kase...no cóż dobrzy trenerzy od skaków czy ujeżdżenia za swoje pare slo na treningu tez biorą niezłą kasę a to tylko dlatrgo ze całe swoje wczesniejszew zycie poswiecili na to by bycc czyimis luzakami pomagac itd uczyc sie  a dopiero potem sami trenowali zdobywali mistrostwa i takie tam. więc mimo ze kazdy to tego moze dojsc to nie kazdemu sie chce nie kazdy ma ochote a jesli juz ktos dojdzie to bierze za to duza kase w koncu musial duzo na to poswiecic


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-03, 14:36
każdy może mieć swoja zdanie.... k-cian a widziałaś może kiedyś jak to "kowboje" ujeźdżają nadal konie a raczej gwałcą je psychicznie. Bo ja widziałam i sie po prostu poryczałam. Organizują sobie takie wewnętrzne pokazy i wyścigi kto szybciej ujeżdzi a ludzie na okoła tylko sie cieszą i patrzą na zdruzdotane zwierze i podziwiają tego najszybszego i najdzielniejszego. Pamiętam też przypadek w sumie to nie jeden kiedy to konie padały z wycięczenia lub były okropnie poranione a właściciel na to nic : wyliźe się.
ja po parunastu latach pTRZENIA NA TO STWIERDZAM JEDNA ŻE TO CO ROBI MONTY TO NIE JEST ŻADNA KOMERCJA. I wcale się nie dizwie że on jeździ po świecie pokazuje , zarabia , sprzedaje gażety no sorry no za cukierki nie utrzyma się farmy na celującym poziomie no chyba że ktoś ma polez z drzewkami które rodzą pieniądze :roll:  :roll:


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2004-12-03, 16:56
kasia8989 nie oceniaj wszystkich wedle jednej miary, nawet jeżeli znakomita większość tak postępuje to nie znaczy że takie były początki i takie założenie i że wszyscy tacy są, a klasyczna szkoła jazdy? boki pokaleczone ostrogami, zeschizowane nadpobudliwe jednak z jakiegoś powodu konie, dopingi i masa masa innych rzeczy - tak przecież jest i każdy o tym wie, dla jednych jeździectwo w jakiejkolwiek formie to zawód i biznes a dla innych pasja , jedni mają konie głęboko gdzieś a innym to ich cały świat i to na każdym kroku tak jest, nawet w maleńkich prywatnych stajniach więc nie mów mi ja widziałam kowbojów i wiem jacy są, to co robimy świadczy o nas a nie o całej reszcie ludzi zajmującym się tym co my

inwersja i dlatego mówię że to takie czasy a to co robią to poprostu najprościej powiedziawszy sprzedawanie swoich doświadczeń i lat obserwacji i pracy z konmi


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-03, 17:00
nooo właśnie dolatego WEDŁUG MNIE powinno się cenić takich ludzi??
A to ź le że sprzedają swoje doświadczenia i efekty swojej wieloletniej pracy??


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2004-12-03, 17:22
czekaj czekaj bo nie bardzo rozumie pierwsze pytanie i dlaczego jest ono skierowane do mnie?

nie twierdzę ze coś złego jest w zarabianiu jeżeli ma się do tego smykałkę i umie wykożystać jak najbardziej prawidłowe umiejętności i doświadczenia, niezbyt jednak w porządku uważam ceny których oczekują bo w tym momencie to komercha, także te wszystkie gadźety które napreawdę najczęściej nic nie wnoszą i płaci się tylko za to że ktoś podpisał się pod tym nazwiskiem albpo unikalny kolorek marchwi zastosował

wiesz ile kosztuje kurs parelliego?
Kursy 2004r.

--------------------------------------------------------------------------------



W roku 2004 będziemy mieli trzy sesje szkoleniowe z dwoma instruktorami PNH:

Sandrą Pye (3-gwiazdkowym instruktorem z Włoch)

Bernim Zambail’em (4-gwiazdkowym instruktorem ze Szwajcarii).




Sesja wiosenna (Sandra Pye):
21 - 24 kwietnia 2004: 4-dniowy kurs dla początkujących - Poziom Pierwszy (Partnerstwo). Kurs odbędzie się w Stajni „Oleńka”, ul. Liściasta 241, 91-220 Łódź, koordynuje Rafał Sikora tel. 0602-664962.

Informacje na temat zakwaterowania:
Hotel "BARTEK" Zgierz, ul. Chemików 6, tel. +48 42 7140210, kom. 605 966965
- pokoje 4 osobowe, łazienka na korytarzu - 17zl/os./dobę;
- pokoje 2 osobowe, z łazienką - 70zl/os./dobę.
Hotel oddalony jest od stajni o ok. 3 km.
Boksy cena 30zl/dobę z wyżywieniem. Rezerwacja u koordynatora.
Cathering na miejscu w stadninie. Nie potrzeba rezerwować wyżywienia.
Mapa dojazdu: www.hippika.com.pl


25 – 28 kwietnia 2004: 4-dniowy kurs Poziom Drugi/Poziom Drugi Zaawansowany (z możliwością zaliczenia zadań L2). Ośrodek Celbant, Sianno Warszawą; koordynuje Beata Fiłonowicz tel. 0505-030092.


Sesja letnia (Berni Zambail):
10-13 czerwca 2004: 4-dniowy kurs dla początkujących – Poziom Pierwszy (Partnerstwo). Wrocław. ODWOŁANY


15-16 czerwca: 2-dniowy kurs Poziom 1 Zaawansowany z możliwością zaliczenia Poziomu 1. Ośrodek Celbant, Sianno pod Warszawą, koordynuje Beata Fiłonowicz tel. 0505-030092.
17-20 czerwca: 4-dniowy kurs Poziomu 2. Ośrodek Celbant, Sianno pod Warszawą; koordynuje Beata Fiłonowicz tel. 0505-030092.


Sesja „pożegnanie lata” (Berni Zambail):
9-12 sierpnia: 4-dniowy kurs Poziom 1 Zaawansowany/Poziom 2. Akademia Przygoda na Wybrzeżu, koordynuje Danek Ciupiński tel.+58-660 5046, 0501-539065. W tym kursie mogą uczestniczyć osoby, które nie mają oficjalnego zaliczenia Poziomu 1.
14 - 17 sierpnia: 4-dniowy kurs L2 LS Celbant, Sianno pod Warszawą; koordynuje Beata Fiłonowicz tel. 0505-030092.


Wszystkich zainteresowanych uczestnictwem z koniem proszę o przesyłanie wstępnych zgłoszeń na załączonych formularzach na adres beata@400.pl lub na faks +22-628 7943.




Zasady uczestnictwa jeźdźców z końmi
W kursach PNH nie mogą uczestniczyć ogiery. Poza tym na Poziomie Pierwszym nie ma żadnych ograniczeń. Aby uczestniczyć z koniem w kursie z Poziomu Drugiego (Harmony) należy mieć oficjalnie zaliczony Poziom Pierwszy (Partnership). Zaliczenie można uzyskać uczestnicząc z koniem w kursie zaawansowanym z Poziomu Pierwszego lub korespondencyjnie przesyłając do któregoś z instruktorów kasetę z nagranymi zadaniami wymaganymi do zaliczenia Poziomu Pierwszego. Opis zadań dostępny jest na naszej stronie www.parelli-info.waw.pl w rozdziale Materiały. Kasetę należy przesłać na adres:



1). Sandra Ragazzi-Pye
Via la Sega 34
Cutigliano 51020 (PT), ITALY
Koszt zaliczenia korespondencyjnego wynosi 50 euro.



2) Berni Zambail
Parelli Booking Office
Trasadingerstrasse 1
CH-8223 Guntmadingen
Koszt zaliczenia 1 euro za 1 minutę nagrania.



Ceny kursów w 2004r – Sandra Pye
Uczestnicy z końmi:
cena dla Skowronków wynosi 100 euro za każdy dzień kursu
cena na miejscu wynosi 125 euro za każdy dzień
Słuchacze:
Skowronki – 25 euro za każdy dzień kursu
Cena na miejscu – 30 euro za każdy dzień


Ceny kursów w 2004r – Berni Zambail
Uczestnicy z końmi:
cena dla Skowronków wynosi 125 euro za każdy dzień kursu
cena na miejscu wynosi 135 euro za każdy dzień
Słuchacze:
Skowronki – 32 euro za każdy dzień kursu
Cena na miejscu – 35 euro za każdy dzień


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-03, 17:44
to pierwsze nie miała być pytanie tak jakoś wyszło niechcący...
no wiesz gdyby ludzie nie kupowaliby kubków ze zdjęciem to by ich wogóle nie sprzedawano :)  :) A że ludzie chcą no to kupują i nie przeszkadza im że muszą za to kupe kasy wydać(nie mój problem)
Kursy ceny?? no drogie drogie tu przyznaje racje ale kursy montiego są duuużo tańsze przynajmniej te na których ja byłam .a ile w polsce bilet kosztował??
pytanko z polskiego tak mi głupio troche ale co to są skowronki?? bo sie czasem jeszcze gubie w polskim :oops:  :oops:  :oops:  :oops:


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2004-12-03, 19:13
kosztowały od 240-90 zł więc umówmy się że to nie jest jakaś cena z powietrza


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Inwersja :* w 2004-12-03, 19:45
co racja to racja zrobił na tym niezłą karierę mimo, że wiele osób o tym już wcześniej wiedziało. Tyle, że on wpadł na pomysł opatentowania tego i teraz zbiera za to. A to, że kocha zwierzęta i wielu ludziom pomógł to jego zaleta, a że robi to za kasę - biznes to biznes jak powiadaja. Tyle, że hmm trzeba stwierdzić że czasem wydaje mi się, że za bardzo naciągany


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2004-12-03, 20:05
i właśnie w tym wszystkim o to chodzi, oni juz z deka przeciągają strunę :|


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Zuzika w 2004-12-03, 21:20
ostatnio był bardzo ciekawy artykuł w świecie koni... niewiem czy to było w listopadowym czy październikowym mniejsza z tym... W każdym bądź razie pokazywał on jazde 'naturalna' pewnych cowboy, nie pisze tego żeby zarzucić coś MR czy PP ale poprostu pisze bo ten artukuł ździwił mnie... były zamieszczone zdjecia jak taki właśnie jeden krowski facet szarpał konia za morde, wbijał ostrogi w boki itp. Straszne... ale nie da sie tego uniknąć i w każdym stuly jazdy znajdą sie tacy którzy konia uważają za przedmiot do użytku... przedmiot do wygrywania...


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-03, 21:27
hmm weźcie pod uwage że na bank torwar też krocie zarobił na tych występach yy pokazach. a teraz te 250 zł to jakieś 80 dloarów no i co on może zrobić  za takie 80 dolarów na flag is up farms?? nie wiem może ja mam jakoś inaczej to w głowie poukładane :P  :P  :P  :P Ja tam nadal trzymam się przy swoim bo pamiętam jak ledwo byliśmy w stanie utrzymać stajnie z 15 końmi na luksusowym poziomie do inne po prostu odpadają a to naprawde nie jest mała forsa( a co dopiero takie coś jak flag is up farms , kupe ludzi którzy tam pracują , opieka medyczna , żareło dla koni , no  i przede wszystkim te wszystkie rumaki)


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2004-12-04, 10:06
kasia8989 i teraz właśnie z montiego zrobiłaś bóg wie kogo, co on ma największa farmę na świecie? tylko on ma luksusową stajnię z opieką weterynaryjną itd? bez przesady, nie jest jedyny i są pewnie tacy którzy mają większe stajnie i jakoś utrzymują, on nie robi tych wszystkich show dlatego by utrzymać tą farmę a na odwrót, ma tą farmę dlatego że dzięki tym wszystkim pokazom i gadźetom stać go na utrzymanie tej farmy, troszkę chyba kolejność wam się pomyliła moje drogie, jakby go nie było stać to by takiej nie miał, proste nikt nie kazał aż tak wielkiej stajni zakładać, na wszystkich koniach jeździ? wątpię szczerze, zapewne sprzedaje konie za grubą kasę , za grubą kasę robi konie, za grubą kasę trzyma w pensjonatach, wierz mi że z samych pokazów nie żyje i sądzę że to akurat idzie na przyjemności i dogodności w życiu, a teraz moja droga policz, na całym świecie od osoby która poszła na pokaz których jest od krocia po 80dolarów, oj rzeczywiście marna sumka, przecież on do tych pokazów biedulek jeszcze musi dopłacać bo taki straaaszny torwar z niego zdziera... dziewczyny bądźmy poważne i patrzy na to trochę bardziej trzeźwo


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2004-12-04, 17:05
tak szczerze to gdybym ja była taka sławna (chociaż to nie możliwe :P :P :P) to nie chciałabym żeby na moich pokazach co 5 minut z głośników leciało jaka to ja nie jestem wspaniała i czego to ja nie zrobiłam - poprostu odrobna skromności


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2004-12-04, 17:24
a u mnie będzie leciało... Zobaczycie w Pekinie  :lol:


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2004-12-04, 18:06
czekamy myshaa czekamy :P


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Zuzika w 2004-12-04, 18:09
taak :D a na której stacji radiowej bedzie lecieć? :P :P A tak serio to rzeczywiście monty to skromny nie jest, w jego książkach można to odczuc w kazdym zdaniu :roll:


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2004-12-04, 18:16
Zuzika, oczywiscie że w każdej.


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2004-12-04, 18:19
nie w stacji radiowej tyko sobie osobny kanał w tv założy


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Zuzika w 2004-12-04, 18:22
a no tak... oczywiście... a jak sie będzie zwał? Moze 'TVRITO' :lol:


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2004-12-04, 18:26
RITORDO TV :P albo MYSHA TV


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Zuzika w 2004-12-04, 18:30
ale 'TVRITO' tak ładnie brzmi ;( ;( ja chce TVRITO :P :P a pozdrowisz mnie kiedys na antenie? prooooszee!! powiedz że pozdrawiasz Zuzie z Zakrzówka!! ale będzie super, wszyscy mi bedą zazdrościć :D


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2004-12-04, 18:34
moze nichech nasza mistrzyni coś wymysli :P albo zadecyduje :P


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-05, 19:21
k-cian tylko że on robi to co chcą ludzie widzieć i kupować a stajnie ma taką a nie inną bo go było na nią stać a co miał założyć jakiś barak?? tak troche to zazdrością podlatujee (dla mnie na ale dobra) co do tego co leci z głośników skoro facet uważa szę za mistrza dt dlaczego nie miały o tym mówić głośno całemu światu. Ja też uważam że jestem osąą wzorową a co mam po uszy siedzieć w kompleksach i patrzeć jaka to te maryśka CZY GIENIA JEST INTELIGENTNA ŚLICZNA ITD NO SORRY PODZIĘKUJE. Nie będe np mówić że jestem zła bżydka i wogóle beznadziejna skoro uważam zupełnie na odwrót!! pewnie teraz usłyszę że jestem nieskromna :roll:  :roll:  :roll:  :roll:  :roll:


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2004-12-05, 22:28
kasia8989 a wiesz co to znaczy pokora? nbo niektórzy trochę o tym zapominają a to mi się akurat jako cecha w ludziach nie podoba

nie twierdzę żę złe jest zarabianie pieniędzy dzięki swojemu doświadczeniu, jak najbardziej ma do tego prawo, ale tak go przedstawiłaś i ty i inni że biedny musi to wszystko robić żeby stajnie utrzymać, no to przepraszam bardzo, jakby nei było go stać i jakby wiązał koniec z końcem to takiej stajni by nie budował, proste, chyba nie bardzo zrozumiałaś moją wypowiedź... i nei nie zazdroszczę mu sławy ani takiej stajni, mam konia i to brakuje mi czasem na niego czasu i wystarcza mi naprawdę


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-06, 09:58
noo i jaki problem ma taką stajnie na jaką go stać a dlaczego ma taką bo robi to co ludzie czcą widzieć  no ja nic w tym złego nie widze bo nikt nikogo nie zmusza żeby chodził na pokazy czy kupował gadżety a tej metody równie dobrze można się nauczyć z kserem opisu w ręku tylko troszkę więcej czasu i cierpliwości. No wiesz może facet ma kompleksy i jak tak leci z głośników jaki jest wspaniały to mu sie troche deprecha zmniejsza :P  :P


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2004-12-06, 10:02
jednak nadal nie rozumiesz o co mi chodzi...


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-06, 10:06
Cytat: Ritka
a u mnie będzie leciało... Zobaczycie w Pekinie  :lol:

No i o to chodzi  8)  8)  8) Ritka życzę ci z całego serca ;)  ;)

K_cian no nadal nie kumam czasami sie troszke jeszcze gubie w polskim...


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2004-12-06, 16:03
to chyba nie całkiem o polski idze wiesz? :P


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-06, 16:57
ale o co chodzi bo ja już sama sie pogubiłam i serio już nie wiem o co chodzi :(


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2004-12-07, 14:01
Cytuj

ale o co chodzi bo ja już sama sie pogubiłam i serio już nie wiem o co chodzi

szybka zmiana tematu


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Zorba w 2004-12-07, 14:06
Ritka ja to wiesz mogem sie wczepic jako meagerka co ty na to? wiesz zawsze bede sluzyla lewą reką(:P) i w ogole:P Bede forsą zarządzać (sasaasa:P) i bedzie cool to co rozwazysz moja propozycje:P?


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-07, 15:05
no to k-cian o co ci dokładnie chdziło bo ja zrozumiałam że o to że pokazy są drogie i gadżaty sorzedaj itd
zmiana tematu no nie wiem chciałam tylko żeby k-cian powiedziała mi o co jej dokładnie chodzi bo chyba i mi i jej chodzi o coś zupełnie innego :roll:  :roll:  :roll:


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2004-12-07, 15:26
wydaje mi się że powiedziałam wystarczająco dużo i jasno na temat tego o co mi chodzi

niech se zarabiają i proszę bardzo, ale w momencie kiedy zdzierają bo tak to się da nazwać pieniądze z każdego na całym świecie za same nazwisko to nie mówcie mi że ktoś to  MUSI  robić bo jak utrzyma bidulek swoją wielką stajnie? proste - nie zakłada wielkiej stajni jeżeli go na to nie stać, sam monty nie zrobił nic nadzwyczajnego do czego nie mogłabym dojść ja czy ktokolwiek inny z tego forum, dlatego też nie pojmuję tej gloryfikacji jego osoby, nie rozumiem takiego ślepego głupiego pędu za nazwiskiem, bo ten używa bacika w innym koloorze to juz znaczy że ma być on 3 razy droższy, ten podpisał się nazwwisiem pod w sumie najzwyklejszym kantarem i już kosztuje on dużo więcej bo jest on "specjalny, wyjątkowy i ma super działanie" tylko temu że ten ktoś się pod nim podpisał, to jest dla mnie ze strony ludzi głupie a ze strony tych którzy to robią pozerstwo, pazerstwo i jednym słowem komercha na całego, a podrodze zatraciły się gdzieś idee pomocy innym żeby znaleźli wspólny język ze zwierzakiem, żeby nie krzywdzili zwierząt..mneij więcej o to chodzi, żebyście nie byli tacy zaślepieni i o biedny wspaniały monty za co on utrzyma ranczo, niech pozdziera z nas pieniążki


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-07, 15:39
w sumie racja ale oni to robią bo ludzie tego chcą no i cuż taki świat


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: koniulka w 2004-12-07, 16:57
nie wiem czy ludzie chcą, żeby z nich zdzierali za wszystko co dotyczy Monty'ego czy Parelliego tyle kasy....Przecież mogą to robić za mniejsze pieniądze i też przeżyją....Jak tak bardzo chcą żeby ludzie inaczej traktowali to niech działają tez w ich środowisku i nie za pieniądze... Przecież taki cowboj np. nie zapłaci tyle kasy żeby iść obejrzeć pokaz, czy kupic sobie kantarek...ale to tylko moja opinia....


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Zuzika w 2004-12-07, 17:45
sranie w banie na śniadanie to nie których tu gadanie :P


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-07, 19:41
koniulka racja ale wiesz ludzie są naiwni. Jakby spadło zainteresowanie to i ceny by spadły ale nie mój konik musi chodzić w kantarze od montiego...(to akurac przesada) ale na pokaz wybrać się ?? czemu nie??
Ja tam szanuje montiego za to co zrobił i opisał a reszta to już tylko i wyłącznie jego osobista sprawa robi to co chce i to co mu się podoba


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2004-12-07, 19:58
ale kantarek montego to fajna rzecz.. Bo można go zakładać zamiast łańcuszka, nawet bezpieczniejszy jest. Łatwiej konia utrzymać.


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-07, 20:08
noo bezpieczniejszy owszem mnie tylko kubki i koszulki z montim wkurzają  takie są jak te z tymi wszystkimi lukierkowanymi gwiazdami takie a'la tytanic :P  :P


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2004-12-08, 15:48
kwestia tego że taki kantarek możesz se sama zrobić znacznie taniej :P


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-08, 16:08
k-cian wiesz ale są ludzie którzy myślą a po pc ja mam się mordować przecież to tylko jakieś głupie pieniądze co ja sobie kantara kupić nie moge.. ehh wkurzają mnie troche takie typy


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: koniulka w 2004-12-08, 16:28
Przecież to taki szpan miec kantarek o Monty'ego...a taki robiony to dla niektórych szajs....Dla mnie tak nie jest.... Monty mi nie przeszkadza... Zuzika o kogo ci chodziło :P


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2004-12-08, 16:30
boże skończmy moze tę bezsensowną dyskusję bo przecież nikt nikogo nie zmusza do kupowania tego i jeżeli ktos chce i ma kase to kupuje a jeżeli nie ma i nie chce to nie kupuje - to jest chyba jasne


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2004-12-08, 17:24
ej :P
dla mnei kantarek Montego to coś fajnego. Po prostu fajnei działa. Nie chodzi mi o "połączenie" i takie tam, ale o wprowadzanie konia do przyczepy, prowadzenie itp...

A kantarka Pata prawde mówiąc nigdy bym na konia nie włożyła :P


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-08, 17:28
każdy ma inne zdanie na ten temat ja i tak uważam montiego za  kogoś godnego podziwu i możecie sobie gadać co chcecie :roll:  :roll:


Tytuł: problemy z koniem
Wiadomość wysłana przez: Zuzika w 2004-12-08, 18:47
koniulka nie chodziło mi o ciebie... chodziło mi o nie których rozmowy, takie nawijanie cały czas bezsensu, powtarzanie i pisanie o tym samym w 5 postach, i takie nagłe zmiany podejścia do sprawy co chwila... :roll: