Zauważyłam, że często bagatelizujemy to, gdy jakieś marzenie się spełni, nie zauważamy nawet, że się spełniło.
Spełniły się moje marzenia o zwierzakach: najpierw o kanarku, potem o psie, szczurach, wreszcie o akwarium.
Skończyłam znienawidzoną szkołę średnią - o tym marzyłam przecie, przez całe 3 lata bólu brzucha, pazurów na plecach i ryku po nocach
Uwolniłam się spod skrzydeł zaborczej koleżanki - to było bolesne, ale dobrze, że się stało.
Do super pewności siebie mi daleko, ale jestem już bardziej otwarta niż kiedyś.