Wszystko o Wszystkim > Szkoła

Angielski :(

(1/23) > >>

renia3399:
ide do 2klasy gimnazjum, w podstawówce z angielskiego miałam 4(pod koniec ledwo, ledwo) w gimnazjum 3(wiedziałam ze bede miała tą ocene) czyli krótko mówiąc nie umiem anglika. od 1klasy, czyli już 7lat ucze sie angielskiego i wydaje mi się że nic nei umiem. czy macie jakieś propozycje jak moge nauczyć się anglika?

korepetycje- chodziłam do jednej poni, zachorowała, koniec lekcji, u nauczyciela odpada bo nie daje, u innego nauczyliela daje korpy ale jedna lekcja kosztuje 30-40zł (nie jeste pewna) i daje tylko kartki i sami się uczą (byłam na jednej) a innych nie znam bo nie widziałam zadnych ogłoszeń, do tego mi głupio że drugoklasistka nie umie anglika, znaczy mi sie wydaje że nie umiem

mysa:
Renia, ja uczyłam się anglika od zerówki, od pierwszej klasy gimnazjum znienawidziłam przez moją nauczycielke i tak spadłam.

Ja nauczyłam się ostatnio dobrze spędzając tydzień w Londynie :P Możesz pisać na jakimś angielskim forum, czytać posty i powoli zrozumiesz ten język. To jest dobry sposób.

renia3399:
spróbuje, no tak zależy jeszcze od nauczycieli, mnie przez 4lata podstawówki uczyła pani(już wtedy mi nie szło ale 4miałam) potem przyszedł pan i chyba nic nas nie nauczył i w szóstej klasie znowu pani(ta sama co wcześniej) i mieliśmmy powtórzenie tych czsów past simple, present simple i słówka które podawała a i tak z nich nie pytała czyli nikt sięich nie uczył

Alyszek:
ja się dużo nauczyłam poprzez moje pasje - głównie MCR i HP. po prostu nie zawsze masz możliwość przeczytania wywiadu po polsku, a nawet jest to rzadkość, a skoro chcesz jak najwięcej wiedzieć o zespole, to siłą rzeczy czytasz i próbujesz coś zrozumieć, co z czasem zaczyna bardzo dobrze wychodzić. :) za MCR poszły też zagraniczne fora, wywiady słuchane, artykuły anglo lub francuskojęzyczne, no i oczywiście oni śpiewają po angielsku. :)

HP natomiast - przeczytałam miesiąc temu ostatnią część i ze spokojnym sumieniem stwierdzam, że to był kamień milowy w nauce. m. in. przekonałam się do tego, że nie trzeba wcale znać całego słownictwa, aby się dogadać - masy słów się domyślałam, druga masa to były pochodne od tych, które już znałam. ;)

aa, no i jak już wspomniała Mysa, wyjazd do kraju, w którym mówi się w języku, którego się uczysz, to najlepszy sposób, choć oczywiście dość drogi.. ale jeśli tylko masz szansę, to nie zastanawiaj się i jedź. :) np. ja byłam w tym roku na wymianie polsko-francuskiej, może twoja szkoła organizuje podobne programy?

aankaa93:
Ja wciąż czuję,że nic nie umiem. Z nikim bym się na pewno nie potrafiła porozumieć,nawet najprościej. W ogóle nie umiem 'operować' czasami choć i tak ich niewiele przerabialiśmy,słowka to jeszcze jakoś zapamiętam ale jakieś bardziej rozbudowane rzeczy to ..:/ I mam wrażenie,że mam sporo brakow po podstawówce. A nasz rocznik będzie zdawał test gim. z angielskieg,przecież teraz to wazny język i jak źle to napisze to się nie dostane do dobrego liceum :/. Bosko.

A na jakiś kurs czy korki boje się pójść bo po pierwsze jestem bardzo nieśmiała a po drugie wstyd mi,że nic nie umiem ._.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona